Nie zażywam narkotyków – dlaczego testy wskazały na ich obecność?

Mam 29 lat, jestem mężczyzną, dobrze zbudowany, waga 80 kilo, wzrost 172 cm. 2 tygodnie temu (27 stycznia) jadąc z moja dziewczyną samochodem zostałem zatrzymany w  nocy przez policję. Badanie na obecność narkotyków w ślinie, ku mojemu wielkiemu zdziwieniu wykazało, że jestem pod wpływem THC i amfetaminy. Nic nie brałem. Po zbadaniu krwi dostałem zarzut kierowania pod wpływem THC (tetrahydrokanabinolu) w stężeniu 1,70 ng/l (pisownia oryginalna ng/l z uzasadnienia zarzutu) oraz pseudefedryny w stężeniu 21 ng/ml. Jak to możliwe, skoro nie palę wcale marihuany? 24 godziny przed jazdą samochodem zażylem jedną tabletkę leku na grypę o zawartości 30 mg pseudeoefedryny, a 15 godzin przed jazdą samochodem jedną tabletkę leku na katar (o takiej samej zawartości - w ulotce tego leku brak przeciwskazań, co do kierowania samochodem, czas działania leku z ulotki to 3-4 godziny).

Proszę o wyjaśnienie, jak mogło powstać takie stężenie pseudoefedryny po tylu godzinach i czy wciąż może ono zagrażać prowadzeniu pojazdu? Od 13 grudnia do 24 grudnia miałem chore zatoki i ciężkie przeziębienie i też brałem leki zawierające pseudoefedrynę - codziennie po kilka (wg wskazań z ulotki). Czy brane miesiąc wcześniej leki mogły mieć wpływ na wynik badania? Co do marihuany, to 4 dni wcześniej (czyli 96 godzin) byłem w barze, w którym podobno przed moim przyjściem ktoś palił marihuanę wymieszaną z tytoniem. Czy jest możliwe, żebym od przebywania w pomieszczeniu, w którym wcześniej była palona marihuana, był pod jej wpływem? Dnia 10.02.2010 r. zrobiłem sobie sam badania na obecność narkotyków w moczu - wynik to: cannabinole=6,59 ng/ml (interpretacja - ujemny, gdyż mniej niż 25), amfetamina/metamfetamina=56,01 ng/ml (interpretacja - ujemny, gdyż mniej niż 300). Proszę o wyjaśnienie, jakim cudem mógłbym się znajdować pod wpływem tych środków odurzających podczas jazdy samochodem?

MĘŻCZYZNA, 29 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie!

Testy na narkotyki niestety obłożone są ryzykiem błędu. Wspomina Pan o leczonych niedawno chorobach, przyjmowanych doraźnie lekach. Istnieje zatem wysokie prawdopodobieństwo, że doszło do kumulacji niektórych substancji czynnych, głównie efedryny, co mogło dać dodatni wynik testu.

Zdarza się także, że fałszywie dodatnie wyniki występują u ludzi, którzy nigdy nie mieli kontaktu z narkotykami. Zwykle ma to miejsce u osób leczących się przewlekle jak i doraźnie, po zjedzeniu niektórych produktów spożywczych, a także u osób wydzielających znaczne ilości endorfin.

Przebywanie w pomieszczeniu, w którym ktoś pali nie powinno mieć wpływu na wynik testu.

Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty