Niepokojące objawy tarczycy, bóle brzucha i inne dolegliwości
Dobry wieczór. Mam na imię Dorota i mam 23 lata. Około 15 sierpnia zaczęłam odczuwać ból w prawym podbrzuszu oraz zaobserwowałam spóźniającą się miesiączkę. 27 sierpnia poczułam się bardzo źle: oprócz bolącego prawego podbrzusza dostałam nudności, serce przyspieszyło bicie, zbierano mi się na wymioty, miałam lekko podwyższoną temp. (37,4), bolało mnie prawe nadżebrze, więc następnego dnia udałam się do ginekologa. Okazało się, że na prawym jajniku miałam torbiel hormonalną o wymiarach 4,5 cm na 6 cm, która została przebita przez panią ginekolog podczas badania. I tak trafiłam do szpitala na obserwację. Po 2 dniach i pozytywnych wynikach podstawowej morfologii, ob, dostałam wypis ze szpitala. Lekarz poinformował mnie, że przy miesiączce mogę odczuwać mocniejsze skurcze, i tak było. Miałam również silne dreszcze, więc zażyłam tabletkę an ból, która mi pomogła. Jednak moje samopoczucie nie poprawiło się na długo, gdyż chyba tego samego lub następnego dnia zaczęłam odczuwać ból w prawym nadżebrzu, czasem w lewym nadżebrzu, ból w prawej piersi, czasem w lewej. Pojechałam więc na wizytę kontrolną i okazało się, że mam jakieś pęcherzyki w prawym czy na prawym jajniku, będące prawdopodobnie skutkiem zaburzeń hormonalnych. Pani ginekolog stwierdziła, że należy to leczyć i przepisała mi tabl. antykoncepcyjne. Stwierdziła, że wszystkie moje dolegliwości zapewne są spowodowane tym, iż miałam cystę. Przez 2 tyg. - (od około połowy cyklu, bo wtedy zgłosiłam się na wizytę)- wedle zaleceń Pani dr, brałam do 24 września tabl. antykoncepcyjne. Ok. 22 września powiększył mi się prawy węzeł chłonny, na który lekarz przepisał mi antybiotyk, który niestety nie pomógł. Po miesiączce, 4 października udałam się do innego ginekologa na wizytę kontrolną. On również przepisał mi tabl. antykonc., które jednak mam zacząć zażywać od następnego cyklu, na który czekam. Cały czas odczuwałam ból w prawym i lewym nadżebrzu, a także w prawej piersi. Pan gin. zlecił mi wykonać podstawowe badania. Morfologia jest w normie. Niepokoi mnie to, że teraz oprócz wspomnianych dolegliwości (bóle w nadżebrzu) mam powiększony prawy węzeł chłonny i powiększony prawy migdał + ból w okolicach tarczycy, który po jakimś czasie (około tygodniu) zaczął mi doskwierać. Wydaje mi się , że przy dotyku wyczuwam jakieś guzki. Ponadto mam objawy, które wskazywać by mogły na chorobę tarczycy: bezsenność (od kilku dni śpię po 3, 4 h , po czym budzę się i leżę tak do rana), ból mięśni, ból w okolicach tarczycy, problemy z koncentracją , zmienne nastroje, zawroty głowy podczas chodzenia, odczuwam też czasem zimno, brak apetytu. Wykonałam badanie krwi - na czczo. Oto wyniki: Natomiast cholesterol podczas pierwszego oddania krwi wynosił : Cholesterol całkowity (podwyższony) HDL w normie LDL - w normie Trójglicerydy - w normie Powtórzyłam lipodogram , gdyż pomyślałam, że cholesterol całkowity nieco podwyższony jest wynikiem tego, iż 5 , może 6 h przed pobraniem krwi zjadłam posiłek , a godzinę przed, wypiłam łyżkę soku. Oto nowe wyniki lipidogramu: Cholesterol całkowity wyszedł jeszcze bardziej podwyższony HDL bliski górnej granicy LDL również podwyższony nieco Trójglicerydy w normie Jednocześnie oddając krew postanowiłam sprawdzić tarczycę, której TSH jest w normie , a FT3 i FT4 bliskie (lecz nie tak bardzo) górnej granicy. Nie wiem o czym mogą świadczyć moje dolegliwości. Czy jeśli badania krwi na tarczycę mam w normie, to na 100% nie mam tarczycy? I o czym może świadczyć taki wysoki cholesterol? Dodam, że jestem osobą szczupłą - ważącą 54 kg przy wzroście 1,63 cm. Co również ważne - wykonując badania krwi na tarczycę i drugi raz na cholesterol (gdzie okazał się jeszcze wyższy) brałam antybiotyk, osłonkę, lek, pastylki do ssania na gardło. Czy przyjmowane przeze mnie leki i stres, który odczuwam mogły zniekształcić wyniki? Jeśli to potrzebne podaję pierwszy dzień cyklu m. - 29 wrzesień, a badania tarczycy wykonałam 18 października, czyli w 20 dniu cyklu. Lekarz zlecił mi również wykonać usg tarczycy, usg brzucha i gastroskopie. Proszę mi napisać, jakie są szanse na to, że przy pozytywnych wynikach na tarczycę i wymienionych dolegliwościach nie choruję na tarczycę. A jeśli nie jest to tarczyca to jakie są inne możliwości? Czy OB podwyższa się chorując na tarczycę, ponieważ moje OB jest w normie. Dodam, że u mnie w rodzinie nie było osoby, która miałaby kiedykolwiek problemy z tarczycą. W miesiącach letnich często podróżuję motocyklem, jako pasażer i często zawiewało mi prawą stronę głowy (którą często myłam w ciągu dnia), ponieważ sprawdzałam czy nie nadjeżdża coś. Czy moje bóle mogą być przyczyną przeziębienia lub wysiłku fizycznego będącego wynikiem noszenia ciężkich toreb zawieszonych na prawym ramieniu? Pozdrawiam bardzo serdecznie i proszę o poradę Z poważaniem, Dorota B.