Nietolerancja glukozy a tabletki antykoncepcyjne - dylemat
Witam serdecznie, tak jak w tytule, mam straszny dylemat, a mianowicie od roku miewam krwawienia międzymiesiączkowe. Z początku myślałam, że jest to spowodowane polipem w macicy lub innymi tego typu schorzeniami, ale po wizycie u lekarza stwierdzono, że nie mam tego typu schorzeń, że takie dolegliwości leczy się tabletkami antykoncepcyjnymi. Obecnie mam zaburzenia tolerancji glukozy, a z tego co mi wiadomo, z zaburzeniami tego typu nie powinno się brać tego typu leków, tym bardziej że 3 lata temu, będąc na leczeniu sterydowym, kiedy brałam doustnie d***, pod wpływem brania tego leku wystąpiła u mnie cukrzyca, którą przez okres roku leczyłam tabletkami, które później mi lekarz diabetolog odstawił. Przez 2 lata miałam ogólny spokój z cukrami, potem przytyłam ok. 14 kg, teraz jestem na diecie, gdyż zaczęłam miewać podwyższone cukry, jak na razie do tej pory jestem tylko na samej diecie, bez leków, moje cukry na czczo wahają się w granicach od 109, czasem nawet do 114 mg, bywa nawet, że na czczo miewam 97 mg. Według zaleceń lekarza ginekologa mogę przyjmować tabletki antykoncepcyjne, mimo że lekarz powiedział mi, że w małych dawkach mogę przyjmować, obawiam się jednak tego, że sytuacja będzie identyczna, jak w przypadku d***, że automatycznie zwiększy się moje zapotrzebowanie na insulinę, a mimo mojej oporności, pojawi się pełno objawowa cukrzyca, którą będę musiała leczyć już dożywotnio. Teraz, póki jeszcze jestem na diecie, moje cukry utrzymują się w miarę na dobrym poziomie, największy poziom jaki miałam w ostatnim czasie, to był jednorazowy wynik, który wynosił 195 mg. Tak to nie przekracza 160 mg 2 godziny po posiłku. Dodam jeszcze, że choruję na nadciśnienie tętnicze. Mam 33 lata, 164 cm wzrostu, moja waga to 74 kg. Bardzo proszę o radę, bo sama już nie wiem, co mam robić.