Niewydolność oddechowa a otyłość
Witam! Mam 26 lat, ważę około 90 kg przy wzroście 172 cm. Od pewnego czasu, mniej więcej od początku roku, mam problemy z oddychaniem. Pojawiają się one głównie w pozycji stojącej, siedząc oddycha mi się łatwo. Poniższy problem dotyczy zatem głównie pozycji stojącej. Zwykły miarowy oddech przychodzi mi raczej swobodnie, ale często ziewam nabierając przy tym dużo powietrza (tak jakby zwykły oddech był niewystarczający dla moich płuc). I tu pojawia się problem. W momencie, gdy kończę nabierać powietrze przed ziewnięciem, następuje silny ucisk w okolicach mostka (połączony z uczuciem jakby zapowietrzania się i pustki w płucach), który następnie tak jakby promieniuje bokami w dół ciała aż do granicy tułowia. Często przestaję do końca nabierać powietrze, gdyż wiem, że na końcu nastąpi ten ucisk. A to z kolei powoduje niedomiar powietrza i kolejne ochoty na ziewnięcie... Powyższy problem powstaje również, gdy z rana leżę i chcę się przeciągnąć, ziewając. Czy może być to wina nadwagi? Siedząc brzuch dość mocno opina moje ciało i czuję ucisk na granicy brzucha z klatką piersiową. Czy schudnięcie wyeliminuje mój problem z oddychaniem? Dodam, że lekarz rodzinny jakiś czas temu zdiagnozował u mnie chorobę refluksową, ale nie poddałem się jeszcze badaniu gastroskopii. Mam również alergię na pyłki. Nie choruję na żadną poważną chorobę, typu cukrzyca, choroby serca etc. Ciśnienie krwi miałem mierzone przez lekarza około 2 miesiące temu i było całkowicie w normie. Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.