Pieczenie podczas oddawania moczu, wysuszona skóra na penisie i krótkie wędzidełko
Witam! Od dłuższego czasu borykam się z pewnym problemem związanym z moim penisem, złożyłem wizytę kilku urologom, jednak bez skutku. Mianowicie, podczas oddawania moczu czuję pieczenie, jego intensywność często związana jest z ilością oddawanego moczu (im mniej, im gęstszy mocz - tym gorzej). Gdy wydalam już praktycznie samą wodę, ból jest niemal nieodczuwalny lub w ogóle go nie ma. Piłem wodę Jana, w zwiększonych ilościach, jednak nie dawało to długofalowych efektów, ból zawsze gdzieś był. Skóra na moim penisie ma skłonność do lekkiego wysychania, nie pęka ani nie łuszczy się, jednak odkrywanie żołędzi jest nieco utrudnione, czasem nieprzyjemne wskutek tarcia, zupełnie jakby penisowi przydało się nawilżenie. Ujście cewki moczowej jest zaczerwienione. Także przy masturbacji czuję dyskomfort, w momencie gdy zaczynam coś czuć, pojawia się właśnie to uczucie dyskomfortu.
Brałem wiele leków, w tym antybiotyki, jednak bez efektów. Badania moczu na nic nie wskazują, jedynie jeden lekarz stwierdził, że może mój mocz jest za ciężki lub mam piasek moczowy, ale picie większej ilości płynów nie dawało długotrwałych skutków. Może ma to jakiś związek z faktem, że mam za krótkie wędzidełko prącia i podczas masturbacji lekkie pociąganie mogło doprowadzić do podrażnienia, jednak po tygodniu przerwy nie zauważyłem nawet najmniejszej poprawy. Dodam, że jestem alergikiem, mam wrażliwą skórę na pyłki, jednak problem nie wydaje się nasilać, cały czas jest na tym samym poziomie, niezależnie od pory roku. Problem jest o tyle irytujący, że boję się, że w przyszłości nie będę mógł normalnie uprawiać seksu, gdyż będzie wiązał się z bólem, dyskomfortem, a każda wizyta w toalecie będzie wciąż się wiązać z pieczeniem.