Plamienia podczas jajeczkowania - czy jest to coś niepokojącego?
Witam!
W październiku 2009 zaszłam w ciążę, która skończyła się samoistnym poronieniem na początku listopada. Podawaną miałam L*** i No-spę. W listopadzie wystąpiła miesiączka, po czym udałam się na wizytę do ginekologa, innego, który prowadził mnie dotychczas. Powiedział, że wszystko się oczyszcza, endometrium, które miałam powiększone przy wypisie, jest prawidłowe i przepisał mi kwas foliowy, witaminy i prosił o wizytę za 4 miesiące.
Cały czas staramy się z mężem o dziecko, dlatego powiedział lekarz, że jeśli czuję się psychicznie dobrze, a fizycznie jest wszystko w porządku, to mogę zajść już po jednym cyklu. Jest luty, za miesiąc powinnam udać się do lekarza na badania. Dzisiaj mam „środek” jajeczkowania i lekkie plamienia. To nie jest krew, tylko śluz podbarwiony krwią, a raczej włóknami naczyń krwionośnych, widocznych na tamponie. Musiałam tak to sprawdzić, bo te podbarwienia krwią, są widoczne przy korzystaniu z toalety, po odbytym stosunku. Towarzyszy temu nieopisywalny ból podbrzusza.
Czy to jest coś niepokojącego? Czy to może być związane z planowaniem dzidziusia? Dodam, że wcześniej nie miałam takich oznak po stosunku, a ni w trakcie jajeczkowania. Partnera nie zmieniałam.
Bardzo proszę o odpowiedź,
Karolina
