Plastry hormonalne po usunięciu macicy
Witam! Mam 46 lat i w marcu miałam usuniętą macicę, zostawiono mi tylko 1 jajnik. Przez pierwszy miesiąc bardzo dobrze się czułam, natomiast potem zaczęły się problemy. Lekarz przepisał mi hormony - plastry F** 7 C** (I i II faza) I faza, która trwała 2 tygodnie nie przyniosła żadnych rezultatów, natomiast ta II faza tak na mnie wpłynęła, że czułam się wspaniale przez te 2 tygodnie (ale tylko te 2 tyogdnie). Poszłam następnie do lekarza, żeby mi przepisał kolejną receptę, bo mi się kończyła już ta 2 faza. Dostałam receptę, ale nie z F** 7 C*** tylko F**7. Znów się czuję źlę, popadam w depresję, nic mi się nie chcę, mam koszmarne myśli, proszę o pomoc! Czy nie mogłabym cały czas brać tylko tych hormonów - plastrów F**7 C***? Ta druga faza jest z substancją levonorgestrelum - tak wyczytałam na ulotce. Czy możliwe, że to ona tak na mnie wpłynęła? Czy ta substancja levonorgestrelum jest szkodliwa? Czytałam, że zawiera ona progestegany, których nie można stosować przy całkowitym usunięciu macicy, bo zwiększają ryzyko raka piersi, czy to prawda? Czy istnieją jakieś plastry w takim składzie jak ta II faza, które mogłabym korzystać cały czas? F** 7 niestety mi nie pomaga.... Proszę o pilną odpowiedź.