Po zabiegu usunięcia szóstki w dziąśle pozostała cześć korzenia - co zrobić?
Dzień dobry, proszę o poradę w następującej kwestii: kilka dni temu miałem usuwaną szóstkę, ząb był pęknięty więc zabieg dość skomplikowany. Niestety, po zabiegu czułem, że "coś" wystaje z rany, poszedłem na szybką kontrolę do najbliższego stomatologa i potwierdził, że pozostał jeden korzeń.
Mam dylemat: czy na "dokończenie" zabiegu powinienem iść do tego samego lekarza, czy gdzie indziej? Nie ukrywam, że wolałbym pójść gdzie indziej z dwóch powodów:
1. Utraciłem zaufanie do tego lekarza
2. Najbliższa możliwa wizyta to 21 grudnia, a więc 9 dni od dzisiaj i 14 dni od pierwszego zabiegu.
Rana goi mi się dobrze i szybko, więc pewnie do 21/12 już trochę "zarośnie" i zabieg będzie bardziej skomplikowany (pozostałość zęba nie ma już praktycznie korony, więc i tak nie będzie to prosta sprawa).
Jedyny argument przemawiający za wizytą u tego samego stomatologa to to, że może coś tam pamiętać z pierwszego zabiegu - czy ma to znaczenie? Po ekstrakcji nie robił zdjęcia kontrolnego. No i być może wizyta byłaby bezkosztowa (w ramach "gwarancji") ale szczerze mówiąc wolę komfort psychiczny niż oszczędności.
Czyli: czy ma znaczenie, żeby zabieg dokończył ten sam lekarz, i czy kilka dni różnicy (a co za tym idzie - stopniowe gojenie się rany) będzie mieć istotny wpływ na przebieg samego zabiegu?
Z góry bardzo dziękuję za opinię.