Pomostowanie aortalno-wieńcowe a szanse na przeżycie u 80-latka

Mój mąż już parę razy stracił przytomność, ma iść na operację by-passów i ma zwężoną tętnicę szyjną 70%, a w drugiej ma stent (cztery lata temu). Dzisiaj wyszedł ze szpitala. Ma rozpoznanie zasadnicze: zwyrodnienie serca i nadciśnienie, choroba niedokrwienna serca, napadowe migotanie przedsionków, złośliwa arytmia komorowa. Ma 80 lat skończone. Czy ma jakieś szanse na przeżycie tej operacji? Mąż bardzo się boi i ja się bardzo martwię, co to będzie. Bardzo proszę o szczerą odpowiedź, za co z góry dziękuję. Marta

MĘŻCZYZNA, 80 LAT ponad rok temu
Lek. Rafał Gryszkiewicz
90 poziom zaufania

Dzień dobry! Operacyjne wyniki leczenia choroby wieńcowej w Polsce są obecnie na światowym poziomie i z dobrym skutkiem operowane są również osoby po 80 roku życia. W trakcie kwalifikacji do zabiegu uwzględniono obecny stan i choroby towarzyszące u męża i na tej podstawie oszacowano ryzyko operacji. Pomostowanie aortalno-wieńcowe (czyli tzw. by-passy) jest najskuteczniejszą metodą leczenia choroby wieńcowej i stąd proponowane mężowi leczenie. Musicie Państwo mieć jednak na uwadze, iż zabiegi kardiochirurgiczne są poważnymi operacjami, jak wszystkie wiążą się z powikłaniami zarówno lekkimi, jak i poważnymi. Są one jednak mniejsze, niż korzyści, szczegóły zostaną z mężem omówione po przyjęciu do szpitala, mając na uwadze aktualny stan zdrowia. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty