Porażenie lewego fałda głosowego
Chrypka od 4 tygodni.
Nagle, budziłem się rano i chrypiałem. Byłem u 2 laryngologów. Pierwszy po dwuminutowym badaniu stwierdził, że to porażenie lewego fałda głosowego. Zrobiłem USG tarczycy, rtg płuc i badania krwi. Badania wyszły dobrze. Ostatni z laryngologów - lekarz w szpitalu- stwierdził, że to nie jest porażenie nerwów a niewydolność foniacyjna fałdów głosowych. i skierował do foniatry. Czy to jest groźne ? Kiedy mi przejdzie? Czy mógł się pomylić (badał bardzo długo dwa razy)?