Problem z Candida parapsilosis w uszach
Od paru miesięcy usiłuję zwalczyć Candida parapsilosis w obydwu uszach. Początkowo przez parę tygodni stosowałam krople Fungotac, jednak nie pomogły (podejrzewam, że ze względu na moje bardzo wąskie kanały uszne). Na ostatniej wizycie laryngolog przepisał mi Flucofast, jednak parę dni po tym, jak zaczęłam stosować ten lek, pojawił się silny ból i całkowite zatkanie najpierw jednego, potem drugiego ucha. Po kolejnej wizycie u laryngologa (był to 3 dzień zażywania Flucofastu) przepisano mi Augmentin (ucho spuchnięte, nie da się go obejrzeć od środka, nie wiadomo o co chodzi - a więc antybiotyk). Nie nastąpiła żadna poprawa. Na własną rękę postanowiłam spróbować „domowej terapii” kurkumą z pieprzem cayenne i kiszoną kapustą. Pewnego dnia rano jedno z moich uszu magicznie ozdrowiało, natomiast na drugie nadal praktycznie nie słyszę, ból promieniuje mocno do policzka i szyi, muszę od czasu do czasu zażyć Ibuprom, żeby jakkolwiek móc funkcjonować. Obawiam się, że wizyta u kolejnego specjalisty skończy się tylko dalszym pogorszeniem mojego stanu zdrowia... Skąd może wynikać nagły przeraźliwy ból tych uszu? Jak się go pozbyć?