Problemy ze wzrokiem - co może być przyczyną moich dolegliwości?
Witam. Mam 30 lat i od kilku lat mam problem ze wzrokiem. Chciałbym uzyskać jakąkolwiek podpowiedź na temat tego, co może być przyczyną tego stanu. Zanim przejdę do próby opisania tego co się dzieje, dodam tylko, że od strony okulistycznej zostałem przebadany na wszystkie sposoby. Miałem robione badanie dna oka, a nawet potencjały wzrokowe. Okulista zasugerował, że mogą to być problemy natury neurologicznej, więc udałem się do neurologa, a ten skierował mnie na badania EEG oraz rezonans magnetyczny - które oczywiście wyszły w porządku, a rada neurologa była następująca: "musi się Pan nauczyć z tym żyć".
Tak też zrobiłem i przez 2 lata po prostu udawałem, że problemu nie ma, ale ostatnio problem coraz bardziej się nawarstwia. Objawia się to wielokrotnym w czasie dnia chwilowym rozmyciem obrazu wraz z towarzyszącym temu uczuciem jakby wzrostu ciśnienia w oczach (jakby miały zamiar wyskoczyć z oczodołów). Nie bardzo potrafię to opisać, ale najbardziej nasuwa mi się na myśl odczucie zapatrzenia w jakiś punkt. Do tego dosyć często dochodzi zamglenie, łzawienie i dosyć intensywne bóle głowy (1, czasami 2 razy w tygodniu). Dodam jeszcze, że początkowo myślałem, że pogorszenie wzroku może być spowodowane długoletnim ciągłym katarem, który był związany z krzywą przegrodą nosową, ale przegroda została wyprostowana, a katar i pogorszenie wzroku pozostało.
Na koniec chciałbym zapytać, czy takie pogorszenie wzroku może mieć inne podłoże, np. może być związane z jakimiś chorobami, choćby układu trawiennego? Z góry bardzo dziękuję za jakiekolwiek wskazówki.