Dzień dobry.
"Skuteczne" odbycie stosunku seksualnego uwarunkowane jest niekiedy pewnymi dodatkowymi warunkami. Pierwszym i chyba najważniejszym jest osoba partnera/ki i przynajmniej wzajemna akceptacja. Drugim, jak się wydaje, równie ważnym elementem, bywa to "coś", co łączy dwie osoby. Trzecim z kolei jest znajomość siebie, swoich potrzeb i pragnień. W zależności od indywidualnych cech istnieją, oczywiście, dodatkowe, równie ważne detale, które mogą mieć wpływ na jakość stosunku, jak np. umiejętna gra wstępna.
W Pana poście całkowicie pominął Pan właściwie wszystkie ww. elementy, opisując swoje starania, trochę tak, jakby opisywał Pan stosunek jako czynność typowo fizjologiczną, jak np. wypróżnianie się.
Być może właśnie to było bezpośrednim powodem opisanego niepowodzenia?
Konkludując - sugerowałbym więcej uwagi poświęcić ww. warunkom, których spełnienie mogłoby poprawić zarówno Pańską kondycję "podczas", jak i wywołać zadowolenie drugiej strony, co również nie jest bez znaczenia, a o czym, jak się wydaje, całkowicie Pan zapomniał.
Pozdrawiam.
