Przesuszona skóra na lewym policzku u dwulatki
Moja córeczka (2 lata i 8 miesięcy) od dłuższego czasu na lewym policzku ma duży czerwony przesuszony plac. Byłyśmy z tym u dermatologa. Zapisała nam jakiś roztwór, który nic nie pomógł, mimo długiego stosowania. Zmieniliśmy z panią dr. na maść robioną z mocznikiem i do tego syrop aerius. Maść owszem pomagała, ale tylko na jakiś czas, wieczorem znów była buźka czerwona i sucha a syrop mieliśmy brać 5 dni i w sumie to nic nie pomógł. Dostałyśmy też na tej wizycie polecenie zapisania się za dwa tygodnie na kontrolę, ale do innej "bardziej doświadczonej"(słowa dr.) lekarki. Mieliśmy dalej kontynuować leczenie syropem i tą maścią, i w sumie nic się po tym nie działo. Zapisane jesteśmy do dermatologa innego prywatnie, bo jakoś nie mam ochoty więcej spotkać szczególnie drugiej lekarki, która ze względu na mój młody wiek potraktowała mnie jak podejrzaną, że czymś dziecko "podtruwam" i stąd ta alergia. Wizytę mamy za miesiąc, a chciałabym czymś działać, żeby złagodzić zmiany na policzku a do tego od jakiś 2 tygodni ma dodatkowo drobną czerwoną "kaszkę na całych ramionach, przedramionach, szyjce i bródce, nawet na dłoniach na zewnątrz trochę. Zmieniliśmy też kosmetyki na babe pediatric do skóry suchej i atopowej, ale o też nie pomaga. Czy są jakieś testy alergiczne dla tak małych dzieci? Wiem, że można robić testy po około 4 roku życia, wtedy są miarodajne, ale chciałabym wiedzieć od czego to i jak to leczyć.