Pytanie odnośnie zatrzyku depoprovera
Witam, mam pytanie dotyczące zastrzyku depoprovera...
Zaczynając od początku-od października przez pół roku miałam krwawienia ,nie licząc dni pojedynczych lub dwudniowych...
W grudniu ubiegłego roku miałam zabieg łyżeczkania z powodu przerostu endometrium. Po zabiegu 3 dni krwawienia pozabiegowego ,trzy dni przerwy i ponowne krwawienie z okropnymi kawałami zbitej krwi w kawałkach ,przeciągające się do 17 stycznia kiedy lekarz ponownie skierował mnie na zabieg łyżeczkania z powodu ponownego przerośnięcia.
Hipastologia wykazała wskazania do leczenia hormonalnego.
Ale po drugim zabiegu ponownie krwawiłam i znowu się przeciągało.
Lekarz mi zapisał ergotaminei cyclonamine ,którą brałam dosyć długo,i provere po jednej tabletce. Nadal krwawiłam
Po ok.dwóch tygodniach brania provery i zwiększenia dawki do dwóch tabletek dziennie krwawienie ustąpiło.
Wtedy lekarz przepisał mi zastrzyk hormonalny (pod koniec marca) depoprovera -tłumacząc że tabletek dać mi nie może, bo niewie kiedy miałam początek cyklu jak krwawiłam ciagle i tak nieregularnie, a ja sama nie wiedziałam kiedy to było krwawienie a kiedy okres ,bo ciagle coś było.
Wzięłam zastrzyk i półtora miesiąca było czysto,a od dwóch tygodni mam plamienie/krwawienie -ciemnej barwy, potworne bóle brzucha i jajników.
Miałam zapalenie pęcherza, nastrój mam okropny i do tego doszły bóle w nogach.
Czy te krwawienia miną ,czy powinnam się niepokoić ? Zastrzyk traci ważność za ok.5 tygodni, czy może być tak-że on już przestał działać ,czy może znowu będzie mi endometrium narastało ?
Czy są jakieś tabletki które to zatrzymują?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Pozdrawiam