Witam serdecznie.
O złośliwości nowotworu, czyli jego agresywności świadczy przede wszystkim stopień złośliwości. Niestety u Pani Siostry stopień złośliwości jest najwyższy czyli G3, co oznacza, że rak może cechować się szybkim wzrostem i skłonnością do dawania przerzutów.
Brak receptorów hormonalnych pozbawia możliwości wdrożenia hormonoterapii, która zabezpiecza przed nawrotem raka. Uważa się, że raki hormonoujemne są nieco bardziej agresywne niż hormonododatnie. Nie oznacza to jednak, że chemioterapia będzie nieskuteczne.
Ku pocieszeniu powiem, że korzystnym czynnikiem w całej sytuacji jest brak receptorów HER-2. Raki, które są HER-2 dodatnie są znacznie bardziej agresywne i trudne w leczeniu.
Istotne jest także przede wszystkim to, w jakim stopniu zaawanowania został rozpoznany rak u siostry - tzn. jaki wymiar guza oraz czy są zajęte węzły chłonne.
Proszę mimo wszystko być dobrej myśli. Siostra jest młodą, silną osobą, więc i szanse na powodzenie terapii są większe.
Pozdrawiam serdecznie