Samodzielne odstawienie leków na nerwicę

Dzień dobry Miałam depresję, natręctwa, utrzymywało się to jeszcze jakiś czas po rzuceniu studiów, dlatego poszłam do psychiatry, dostałam skierowanie do kliniki nerwic i jeden z selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny. Sama odstawiłam jednak leki, po 2 miesiącach brania. Na oddział dzienny nię chce iść. Po prostu nie mam na to ochoty. Lekami nie chcę się truć. Doszłam do wniosku, że już nic mi nie jest. Natręctwa mnie nie męczą, nastrój w miarę normalny. Tylko, że nie pracuję i nie studiuję, ale przecież nie każdy musi mieć takie uregulowane życie. Moja matka twierdzi jednak, że mam jakieś zaburzenia, że żadna normalna młoda dziewczyna nie chciałaby siedzieć sama i nie planować przyszłości. Jakiś czas bałam się wychodzić, bo odczuwałam straszny lęk na ulicy, ale to już mi przeszło, nie boję się, ale to nie znaczy, że będę jeżdzić całe dnie po mieście. Ogólnie ludzie mnie nie rozumieją, mam tylko 2 znajome, w moim własnym towarzystwie jest mi dobrze. Czy moja matka może mieć rację, że jednak coś jest ze mną nie tak ?

KOBIETA ponad rok temu

Parenting.pl

Parenting.pl to nowoczesny portal przeznaczony przede wszystkich dla obecnych i przyszłych rodziców, ale również dla osób zainteresowanych tematyką związanych z rozwojem i zdrowiem dziecka. Serwis posiada bogatą bazę treści.

Witam!

Zacznę od tego, że jeśli rzeczywiście zdiagnozowano u Pani depresję i nerwicę, to dwumiesięczne leczenie farmakologiczne miało małe szanse przynieść pożądany i trwały efekt. Odstawianie leków na własną rękę może mieć niebezpieczne skutki, tj. doprowadzić do nawrotu objawów z jeszcze większym nasileniem niż za pierwszym razem. Dlatego namawiałabym Panią do skonsultowania swojej decyzji z psychiatrą, u którego się Pani wcześniej leczyła.

Czy Pani mama ma rację, czy nie trudno jest mi stwierdzić na odległość. Myślę jednak, że informacje ze strony społeczeństwa mogą stanowić cenną wskazówkę na temat naszego zachowania. Napisała Pani, że "ogólnie ludzie Pani nie rozumieją". Takie przekonanie budzi mój niepokój. Jest to dla mnie informacja, że warto byłoby pogłębić ten wątek i zastanowić się, czy rzeczywiście tak jest i jeśli tak to dlaczego. Być może jest to objaw zaburzenia, z którego nie została Pani ostatecznie wyleczona.

Ze względu na powyższe sugerowałabym, aby umówiła się Pani na wizytę do psychoterapeuty. Jeśli obawia się Pani przyjmowania leków, być może w Pani przypadku psychoterapia okazałaby się wystarczająca. Jednak to można stwierdzić dopiero po konsultacji najlepiej zarówno z psychiatrą,jak i psychoterapeutą.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty