Skurcze dodatkowe serca na tle nerwicy

Witam! Mam 21 lat i od 2 lat męczą mnie skurcze dodatkowe serca. Odczuwam je jako ssanie bądź wibrowanie w klatce piersiowej zakończone mocnym uderzeniem. W tym czasie miałem raz robionego Holtera (zapis trwał około 30 godzin, miał być 48-godzinny, ale aparat się wyłączył, po ściągnięciu go przed myciem), 2 razy spoczynkowe EKG i 1 raz echo serca. Echo serca nie wykazało żadnych patologii poza niestabilnością zastawki mitralnej, niespełniającą kryteriów wypadania płatka. Brak szmerów, brak nieprawidłowych przepływów. Rozmiary komór, przedsionków, przegrody międzykomorowej w normie. Holter zanotował zaledwie 4 dodatkowe pobudzenia nadkomorowe i 2 komorowe, a EKG spoczynkowe nie wykazało żadnych problemów oprócz tachykardii zatokowej (muszę tutaj nadmienić, że od 8 lat cierpię na silną nerwicę z napadami lęku i niemal każde badanie wywołuje u mnie duży stres). Mimo zapewnień kardiologa, że z moim sercem jest wszystko w porządku a u podłoża moich objawów leży nerwica, nadal jestem bardzo zaniepokojony.

Ostatnio codziennie odczuwam skurcze dodatkowe w ilościach mniej więcej od 1 do 100 dziennie. Czasami grupują się one w bigeminię, co dodatkowo mnie martwi. Co prawda nie została ona wykryta na zapisie EKG, ale w momentach napadu mierząc swój puls wyraźnie czuję delikatne uderzenie, przerwa, silne uderzenie, delikatne uderzenie, przerwa, silne uderzenie i tak dalej... Zwykle takie napady bigeminii trwają kilka lub kilkanaście sekund po czym serce wraca do normalnego rytmu, ale potęguje to mój strach. Podczas skurczów nie odczuwam ani zawrotów głowy, ani mroczków przed oczami, ani tym bardziej omdleń, ale wpadam w panikę, że moje serce zaraz się zatrzyma. Wydaje mi się, że skurcze i bigeminia występują częściej w sytuacjach kiedy jest mi zimno, odczuwam stres, podniecenie seksualne lub się schylam, ale mogą się pojawić w każdej chwili. Jeśli chodzi o mój styl życia, to alkohol pijam bardzo sporadycznie i w małych ilościach (1 piwo), nie palę, nie piję kawy, nie biorę narkotyków, głównie prowadzę siedzący tryb życia, choć ostatnio zacząłem trochę ćwiczyć na rowerze stacjonarnym.

Biorę paroksetynę na nerwicę (20 mg dziennie) i od niedawna suplement diety magnez+b6+głóg+potas. Ważę 82 kilogramy przy 185 cm wzrostu. Moje ciśnienie się waha, podczas pomiaru w domu jest zwykle koło 135/85, ale czasami bywa niższe, a czasami wyższe. Podczas pomiaru u lekarza prawie zawsze jest w okolicach 150/80 do 160/100, ale każda wizyta u lekarza jest dla mnie bardzo stresująca. W mojej rodzinie babcia od strony matki zmarła w wieku około 30 lat z powodu wady zastawki nabytej po przebyciu gorączki reumatycznej, a dziadek od strony ojca choruje na nadciśnienie i przebył dwa zawały, ale dopiero po ukończeniu 80 lat. Poza tym żadnych chorób układu krążenia w rodzinie nie ma.

Moje pytania są następujące: Co to znaczy, że moja zastawka mitralna jest niestabilna, ale nie spełnia kryteriów wypadania płatka? Przeszukałem cały internet i nie jestem w stanie znaleźć niczego na temat niestabilności zastawki. Czy pod wpływem silnego stresu albo na przykład ataku paniki te skurcze dodatkowe bądź bigeminia mogą się przerodzić w jakiś zagrażający życiu rytm na przykład częstoskurcz komorowy albo migotanie komór? Aha i jeszcze jedna rzecz, która mnie nurtuje. W czasie kiedy miałem robionego Holtera w jednym miejscu pojawiają się dwa pobudzenia komorowe, rozdzielone jednym normalnym. Niepokoi mnie to, że te pobudzenia komorowe mają drastycznie różniącą się od siebie morfologię we wszystkich trzech odprowadzeniach. Jak rozumiem oznacza to, że impulsy powstały w dwóch różnych ogniskach ektopowych. Czy fakt, że dwa różne ogniska ektopowe strzelają niemal jedno po drugim nie stanowi zagrożenia? Lekarz nie zwrócił na to uwagi, ale mnie to nie daje spokoju. Z góry dziękuję za odpowiedź!

MĘŻCZYZNA, 22 LAT ponad rok temu

Witam!
1) Niestabilność zastawki mitralnej nie jest rzeczą niepokojącą, oznacza to, że morfologicznie zastawka jest prawidłowa jednakże funkcjonalnie zachowuje się mniej stabilnie. Nie jest to rzeczą zmniejszającą wydolność serca czy zagrażającą życiu lub zdrowiu.
2)Jeśli opisane zaburzenia rytmu nie są spowodowane chorobą organiczną serca (a jest to bardzo prawdopodobne) to nie ma powodu do niepokoju odnośnie groźnych zaburzeń rytmu. Opisane przez Pana wykryte w Holter EKG mogą być spowodowane silną nerwicą i trudno dopatrywać się podłoża somatycznego choroby.
3)Dodatkowe pobudzenia komorowe mogą pochodzić z różnych ośrodków - może to być ośrodek w przebiegu układu bodźcotwórczo-przewodzącego serca lub tez ośrodek ektopowy w komorach. Lokalizacja w przypadku pojedynczych poburzeń dodatkowych nie ma znaczenia klinicznego.
Podsumowując, jeśli kardiolog analizując Holtera EKG (tak naprawdę wystarczy 1 doba badania) nie stwierdził żadnych innych nieprawidłowości oprócz naprawdę pojedynczych pobudzeń dodatkowych to należy przyjąć, że objawy są spowodowane zaburzeniami nerwicowymi. W tej sytuacji, jeśli stosowane leczenie przeciwlękowe nie przynosi efektów należy je zmodyfikować. Proponuję skonsultować problem z psychiatrą.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty