Staje mi na krótko, a potem opada - co robić?

Witam, mam problem, który zauważyłem podczas pierwszego stosunku. Wcześniej, jako prawiczek często się masturbowałem. Do zbliżenia między mną a moją dziewczyną doszło już 3 razy i niestety za każdym razem wychodzi na to samo. Dodam, że mam 17 lat, ale nie czuje żadnego stresu związanego ze stosunkiem, przynajmniej nie czułem... Bo teraz pewnie zacznę się bać, że w ogóle mi nie będzie stawał. A więc przejdźmy do opisu całego zdarzenia (opiszę jedno, bo za każdym razem kończy się mniej więcej tak samo). A więc, leżymy sobie w łóżku przytulamy się i pieścimy, wtedy dochodzi u mnie do wzwodu, zwłaszcza gdy całujemy się po francusku, albo gdy liże mnie po palcach. No i wzwód jest, a więc jestem z siebie zadowolony. Jak już ją rozbiorę, a ona mnie to jest dobrze, wtedy zazwyczaj stoi mi najbardziej, ale gdy dochodzi do stosunku, po krótkim czasie mi opada. Powiem więcej, jak jej "wkładam" to nie czuje jakiejś większej przyjemności. Jak pomaga mi ustami to owszem, dłużej mi stoi, ale nie zdarzyło mi się jeszcze wytrysnąć, chodź odczuwam przyjemność. Gdy na chwile zaprzestaniemy się kochać opada mi i tyle. Jeśli chodzi o pieszczoty typu głaskanie i drapanie po karku, to owszem, podoba mi się to, ale chyba mnie to jakoś specjalnie nie podnieca, raczej sprawia przyjemność. Ostatnio gdy doszło do tego samego, położyliśmy się spać, a gdy się obudziłem stał mi jak pień, poczułem frustrację z wiadomych przyczyn. Dodam jeszcze że masturbuje się 1-2 razy na dzień i nie wiem czy może mieć to związek. Podczas masturbacji stoi mi normalnie, nie ma żadnych problemów i dochodzi do wytrysku, być może za często się masturbuję. Wiem, że podobnych tematów było już trochę, ale nie znalazłem mojego konkretnego problemu. A zatem moje pytanie brzmi: Czy coś jest ze mną nie tak? Dlaczego nie mój penis nie może wytrysnąć? Dlaczego bardzo szybko mi opada? Co mam robić? Aha, warto zaznaczyć, że "mam na nią ochotę", i chcę się z nią kochać, więc nie wiem co się dzieje. Jeśli jest to jednak podłoże psychiczne, prosiłbym o dokładną argumentację, gdyż nie widzę takich przyczyn, chyba że jest to podświadome, ponieważ nie czuje się skrępowany ani zestresowany podczas zbliżenia. Najgorsze jest to, że spytała się mnie czy z nią jest coś nie tak, błagam o pomoc, gdyż myślę, że ją kocham.  :(
MĘŻCZYZNA, 17 LAT ponad rok temu

Witam!

Istotnie, najprawdopodobniej przyczyna Twoich problemów z osiągnięciem wzwodu leży w sferze psychicznej.
W pierwszej kolejności wpływ ma młody wiek, brak doświadczenia seksualnego i obawa o właściwy rezultat zbliżenia. W tym wypadku objaw ustępującej podczas stosunku erekcji jest zjawiskiem częstym i z reguły ustępuje z czasem samoistnie.

Inną przyczyną jest nadmierna masturbacja, która uzależnia od takiej formy stymulacji członka i powoduje obniżenie doznań podczas zbliżenia.
Jeżeli obserwujesz u siebie obecność spontanicznych, porannych wzwodów, świadczy to o braku organicznych przeszkód do osiągnięcia wzwodu.
Zaleca się więc ograniczenie masturbacji oraz prowadzenie zdrowego, wolnego od nałogów trybu życia.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty