Starania o dziecko a laparoskopia jajnika
Witam, mam następujący problem - od 3 lat staramy się o dziecko i nic z tego nie wychodzi. Przeszłam laparoskopię 8 miesięcy temu. Lekarz prowadzący - profesor, powiedział, że wszystko jest w porządku, jajniki wcale nie były takie złe, drożność sprawdzona i prawidłowa, jajniki ponacinane by ułatwić owulację – elektrokauteryzacja. Jedyne przyjmowane leki to clostilbegit (1 opakowanie przed laparoskopią) i duphaston (przez 3 miesiące od 16-25dc 2 miesiące temu). Jako nastolatka brałam leczniczo Diane 35, potem Cilest, Evra. Od około 6 lat nie stosuję antykoncepcji. Menstruacje w miarę regularne (+/- 5dni), bardzo bolesne (!) nawet po laparoskopii to się niestety nie zmieniło. Badania hormonów dopiero zlecił inny lekarz w tym miesiącu po raz pierwszy w życiu i już zaczął się stres - endokrynolog nastraszyła mnie troszkę, proszę o interpretację oraz ewentualne sugestie, co robić dalej. Badania w 11dniu cyklu: TSH – 2,770 µIU/ml (0,350- 4,940) FT4 – 1,52 ng/dl (0,70-1,48) LH – 11,15mIU/ml DHEA-SO4 272,1 µg/dl (normy wg wieku mam 28 lat zatem przedział 25-34lata: 98,8-340) Androstendion – 3,51 ng/ml (0,40-4,10) Testosteron – 65,8 ng/dl Prolaktyna – 10,37 ng/ml (1,2-29,93) USG tarczycy – pobieżne, endokrynolog tylko „na szybko sprawdziła” i oczywiście mam torbiele w obu płatach (po jednym – to już miałam wykryte 4 lata temu) i po sprawdzeniu chyba ciepłoty, na ekranie zaczęły się pojawiać i znikać czerwone plamki – rozświetlały się, jak płomienie w ognisku). Pani dr Powiedziała bardziej do siebie niż do mnie, że stan zapalny. Tarczyca powiększona. Objawy mam, po wyczytaniu w Internecie, niedoczynności tarczycy, a przynajmniej pół życia takie miałam, a ostatnio trochę nadczynności. Pani dr powiedziała, że wyniki TSH i ft4 są sobie sprzeczne, że podobno jeden mówi, że mam niedoczynność, a drugi, że właśnie nadczynność. Dodała, że są dwie bardzo rzadkie choroby, które tym się charakteryzują, ale ma je może 600 osób na świecie! Nie wiem co jest grane… Badania z tej samej próbki krwi – ten sam dzień, to samo laboratorium. Moja babcia leczyła całe życie tarczycę, ale nie wiem co dokładnie miała, ostatecznie była leczona radio jodem promieniotwórczym, zmarła na raka krwi. Do tego cytologia – stwierdzono obecność nieprawidłowych komórek nabłonkowych o nieokreślonym znaczeniu (ASC-US), sporadyczne komórki typu ASC-US. Grupa papanicolaou: III Na badaniu lekarz powiedział, ze szyjka macicy czysta. Zalecił powtórzenie badania za parę miesięcy. Badania w 20 cd: Progesteron – 21,5 ng/ml anty-TPO – 1,13 IU/ml (-5,61) anty-TG -