Szyjka macicy skróciła mi się o 3 cm - czy to jest niepokojący objaw?
Witam!
Ostatnio trafiłam do szpitala. Miałam skurcze i pobolewania podbrzusza. Zostawili mnie na 3 dni na obserwacji. Dostałam lekarstwa: magnez, L*** i No-spę. Dostałam także zastrzyki na rozwój płuc syna. Na USG pani doktor powiedziała, że szyjka skróciła mi się o 3 cm. Nie usłyszałam nic więcej. Przez cały pobyt próbowałam się dowiedzieć czegoś więcej, ale nic nie słyszałam. Dodatkowo w mojej karcie nie zostało to umieszczone. Jedynie na USG coś pisało, niestety nie wiem co.
Dostałam wypis, na którym grubo jest zapisane: zagrażający poród przedwczesny. Od lekarza usłyszałam, że mam leżeć. Dalej czuję, jak brzuch twardnieje. Mam kłucia w podbrzuszu. Ale to wszystko do zniesienia. Do tego od 4 dni regularnie chodzę do ubikacji (nawet 2 razy dziennie), co wcześniej mi się nie zdarzało w ciąży. Jestem w 35/36 tygodniu.
Proszę mi powiedzieć: czy to skrócenie o 3 cm to dużo? czy to, że nadal mam skurcze i kłucia, i częściej chodzę do ubikacji, oznacza, że jestem bliżej porodu? ile czasu można brać L***? Magnez i No-spa dziś mi się skończyły. Czy zastrzyk na szybszy rozwój płuc jest rzeczywiście skuteczny?
Z góry dziękuję za odpowiedź!