To nerwica czy cukrzyca?
Mam 19 lat. Od ponad 4 lat miewam ataki. Cierpię na napady nerwicowe o charakterze konwersyjnym, czyli mam zaburzenia świadomości, tracę przytomność i mam drgawki. Oprócz tego mam niedoczynność tarczycy. Od kilku tygodni sprawdzam sobie stężenie glukozy we krwi. Średnie wyniki są takie: na czczo nie przekraczają 70 mg/dl, natomiast 2 godziny po posiłku wyniki wynoszą ponad 126 mg/dl. Najczęściej po posiłku jestem senna, czasem kręci mi się w głowie i oblewają mnie poty gorąca i zimna na przemian. Wspomnę, że od ponad 4 miesięcy jestem na diecie warzywno-owocowej. Nie jem nic oprócz warzyw i owoców. Piję soki, które sama przygotowuję i wodę, rzadko herbatę i raz w tygodniu jem lub piję jakiś przetwór mleczny (nie piję kawy).
Przed dietą moje samopoczucie było znacznie gorsze, spałam od 22:00 do 8:00 i dodatkowo 3 h (nieraz dłużej) w ciągu dnia. Dalej mam problemy z koncentracją, lecz znacznie mniejsze niż przed rozpoczęciem diety. Jestem żywsza, lepiej się czuję. Chciałam jeszcze dodać, że ataki nerwicowe znacznie się zmniejszyły na diecie. Zaobserwowałam, że mam je jak zjem np. kawałek ciasta lub coś bardzo słodkiego. Nie badałam poziomu glukozy przed dietą, ale czy takie wyniki stężenia glukozy we krwi, będąc na diecie, powinny mnie niepokoić (dieta jest uboga w tłuszcze i cukry, tylko owoce, warzywa)?