Uczucie guli w gardle i spadek wagi - czy to może być nowotwór?
Witam.
Zacznę od początku - dwa lata temu zdiagnozowano u mnie refluks oraz helicobacteri pylori. Na całe szczęście bakterię zlikwidowałem dzięki terapii lekowej.
Problemy zaczęły się jakieś pół roku temu. Powróciły symptomy refluksu (zacząłem brać pantoprazol - mieszkam w Holandii i nie mam dostępu do controloc). Lek pomógł na dolegliwości z żołądkiem, aczkolwiek cały czas czuję, jakby utknęło mi coś w gardle. Zaraz za języczkiem zauważyłem u siebie małą różową gulkę - wcześniej miała na sobie białe krosty, aczkolwiek od pewnego czasu płuczę gardło szałwią i "gulka" zamieniła kolor na prawie ten sam, co moje gardło. Gardło przy przełykaniu pokarmów oraz napojów nie boli. Jedynie irytuje mnie to uczucie. Byłem z tym u lekarza pierwszej pomocy oraz u laryngologa, który wykonał badanie (nie znam nazwy), polegające na sondowaniu mojego przełyku przez nos. Pani doktor nic nie wspominała o tej gulce, toteż uważam, że nie jest to coś aż nadto złego.
Problemy zaczęły się od jakichś dwóch miesięcy, w trakcie których waga spadła mi z 71,5kg na 68kg. Od tygodnia jestem na diecie 2000kcal dla osób z refluksem, aczkolwiek uważam, że jest to niewystarczająca ilość jak na mnie (27 lat, 1.80m, prowadzę firmę budowlaną, przez co na co dzień pracuję ciężko fizycznie). Do tego dochodzi stres oraz pewna doza niepewności odnośnie mojego zdrowia.
Opieka zdrowotna w Holandii polega na tym, że trzeba "przeczekać" chorobę. No chyba, że jest już naprawdę źle, to wtedy wysyłają Cię na SOR.
W czwartek idę na "echo" na radiologii.
Na co dzień nie czuję się zmęczony, nic mnie nie boli (czasami brzuch, jeżeli zjem coś nieodpowiedniego), stolec w porządku, piję dużo wody w nocy - w dzień picie jest w normie.
Miałem robione badanie krwi oraz kału.
Moje pytanie brzmi - czy powinienem obawiać się, że to jakiś nowotwór, ewentualnie jakaś ciężka choroba? W trakcie ostatniego tygodnia (zaczynam się coraz bardziej stresować, gdyż opieszałość tutejszych lekarzy mnie coraz bardziej mierzi) schudłem z 69,5kg na 68kg (aczkolwiek od tygodnia mam właśnie tę dietę 2000kcal).
Pozdrawiam oraz dziękuję za poświęcony czas,
Michał.