Czy uciążliwe objawy mogą świadczyć o nerwicy?

Witam serdeczne! Mój problem jest na pewno równie nietypowy jak problemy innych osób piszących do Państwa. W skrócie: kołatania serca, osłabienie, w ciągu 3 lat znaczny wzrost masy ciała - z powodu niemożliwości ruchu, bóle w klatce piersiowej, nieustające piski uszne, ból pod lewą łopatką – tak jakby od kręgosłupa, a ostatnio pogłębiające się osłabienie – po prostu nie mogę czasami przejść 20 kroków, a wejście po schodach na 3 piętro stanowi dla mnie nie lada wyzwanie. Moje dolegliwości ujawniły się około 3 lat temu. Jak teraz o tym myślę, to wydaje mi się, że trwały dłużej 5 – 7 lat, jednak nie z takim natężeniem. Przed 3 laty aktywnie chodziłem na siłownie, biegałem 100 -150 km tygodniowo i jeździłem rowerem. Jednym słowem byłem bardzo aktywny. Po powrocie z wakacji w 2009 roku i porannym bieganiu, po południu wyszedłem na zakupy i nagle nie mogłem zrobić żadnego wysiłku – trzepotało mi serce, miałem duszności, pojawił się lęk (ale to chyba normalne…). Wróciłem do domu, odpocząłem i mój stan się unormował. Pojawiały się jedynie krótkotrwałe przeskoki serca – serce jakby stawało na 2 – 3 sekundy i nadrabiało ten zastój szybkimi uderzeniami. Później wszystko wracało do normy.

Podczas tych wakacji przeszedłem infekcję, którą wyleczyłem aspiryną i witaminą C. Z początku zakładałem, że to właśnie infekcja była problemem. Teraz sytuacja z miesiąca na miesiąc pogarsza się i nie wiem już co robić. Przed wyjazdem na wakacje, chcąc poprawić sylwetkę brałem tabletki – termogeniki znanej firmy (Hydroxycut). Czytałem ich opis i nie było w nich efedryny, ani innych substancji które zagrażałyby zdrowiu. W czasie 3 lat zrobiłem badania: USG serca – wszystko w porządku, EKG kilkukrotne – OK, Holter – wykazał dodatkowe skurcze, lecz kardiolog nie widzi w tym problemu – zalecenie EKG wysiłkowe. W między czasie pojawiły się objawy neurologiczne – bóle głowy, piski uszne i zawroty głowyneurolog skierował mnie na MRI głowy – miałem zrobiony bez kontrastu, wykazał torbiele w obu zatokach szczękowych – co ciekawe ostatnio zrobiona tomografia zatok w związku z wyznaczonym zabiegiem ich usunięcia nie wykazała tych torbieli, badania krwi – OK, RTG odcinka szyjnego wykazał lordozę. Większość lekarzy, u których byłem wskazuje na nerwicę. Ale… moje dolegliwości nasilają się w jednej konkretnej sytuacji – gdy kończę pracę – a pracuję przy komputerze i przechodzę z pozycji siedzącej do pozycji stojącej i idę. Pojawiają się bóle zamostkowe – tak jakby uderzenie elektryczności od gardła do brzucha i niemiarowa praca serca. W chwili obecnej, gdy pojawią się objawy podczas spaceru, nawet odpoczynek nie przynosi mi ulgi.

W międzyczasie pojawiły mi się bóle po prawej stronie brzucha zaraz pod żebrami. Są one dość mocne i krótkotrwałe, kiedy się rozluźniam lub wyprostuję, po około minucie ustają. Drugi Kardiolog, u którego byłem, mówiąc wprost wyśmiał moje dolegliwości i zasugerował 2 rzeczy – albo mam permanentny stan zapalny w organizmie, albo moje problemy z sercem są spowodowane układem pokarmowym. Przepisał mi Gasec, ale po wybraniu całego opakowania nie się nie zmieniło. Rzeczywiście objawy mogą nasilać się po jedzeniu, ale nie jestem w stanie stwierdzić jednoznacznie czy tak jest. Zasugerował również EKG wysiłkowe, które mam zamiar niebawem zrobić – choć nie wiem jak skoro nie mogę przejść kilku kroków. W przypadku wszystkich tych ataków następuje u mnie nagła potrzeba wypróżnienia się. Zauważyłem również, że objawy pojawiły się wraz z bardzo częstym „odbijanie mi się”. Tak jakby gazy zbierał się gdzieś pomiędzy żołądkiem a tchawicą i nie mogę ich się pozbyć. Pojawia się także jakby ucisk po lewej stronie szyi. Chcę pójść jeszcze do gastrologa i zbadać układ pokarmowy.

Jakiś miesiąc temu wezwałem pogotowie, po wejściu na 3 piętro – pojawił się ucisk w brzuchu, kołatanie serca, nagłe osłabienie. Było mi bardzo zimno i dostałem strasznych dreszczy. Pogotowie, które przyjechało po 3 godzinach – zrobiło mi EKG, osłuchano mnie i stwierdzono – nerwica. Rzeczywiście problemy z sercem mogą być połączone z układem pokarmowym. Rzeczywiście mam stresującą pracę. Ale nie jestem w stanie wykonać najprostszej czynności bez bólu, zadyszki, przeskoków serca, zawrotów głowy. MRI głowy wykazało także, że migdałki móżdżku są na wysokości otworu wielkiego. Nie wiem, czy może to mieć jakieś znaczenie – neurolog nie widzi w tym niczego złego, natomiast radiolog wyraźnie to zaznaczył. Głębokie wdechy powietrza nie powodują bólu w klatce piersiowej. Cały czas zbierają mi się gazy, w żołądku czasami wydaje mi się, że toczy się tam jakaś wojna. ;) Czasami mam uczucie jakby zatykania się albo ukłucia po lewej stronie mostka. Trochę się rozpisałem, ale jestem już nieco zdesperowany i mówiąc zwięźle wkurzony. Moje życie staje się powoli wegetacją. Pozdrawiam i proszę o pomoc.

MĘŻCZYZNA, 35 LAT ponad rok temu
Lek. Marta Hat
69 poziom zaufania

Witam! Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dolegliwości mają tło nerwicowe - świadczyć może o tym mogą liczne dolegliwości zmieniające lokalizację, nasilone objawy w sytuacjach stresowych oraz opisywany przez Pana wewnętrzny lęk przed chorobą i nagłe pojawienie się dolegliwości. Ważne byłoby, aby zastanowił się Pan nad tym, z czym można powiązać pojawienie się objawów, czy coś z tym okresie zmieniło się w pana życiu. W dużej mierze wykluczono o Pana organiczne tło dolegliwości. Objawy z przewodu pokarmowego mogą sugerować występowanie zespołu jelita drażliwego, które jest schorzeniem psychogennym. W takiej sytuacji proponowałabym Panu wizytę u psychoterapeuty. W zaburzeniach nerwicowych często jest tak, że procesy nieświadome wpływają na zachowanie i występowanie objawów somatycznych. W przebiegu terapii uświadomienie konfliktów prowadzi do usunięcia/zmniejszenia nasilenia dolegliwości. Należy jednak pamiętać, że ważna jest motywacja do leczenia, a także to, że samemu należy pracować nad swoim procesem terapeutycznym. Najważniejsze jest to co sam pacjent wnosi na terapię, regularność spotkań i cierpliwość - ponieważ poprawa następuje dopiero po pewnym okresie pracy nad sobą. Pozdrawiam serdecznie!

0

Witam,
zalecalabym dodatkowo konsultację w Poradni Zdrowia Psychicznego, szczegółowa diagnostyka pozwoli potwierdzić lub wyeliminować czynnik psychologiczny.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty