Wzrost wagi, apetyt na słodycze i ciągłe zmęczenie
Witam, mam 50 lat, jeszcze klika lat temu miałam niski poziom cukru, w ciągu dnia wynosił np. 89. Pielęgniarka kazała nosić przy sobie cukierki. Ostatnio miewałam wilczy apetyt na słodycze. W nocy bardzo się pociłam, wręcz woda stała na mostku. Miałam niezły apetyt i do tego przytyłam, przy wzroście 166 ważę 85 kg, to straszne. Miewam bóle głowy, często jestem zmęczona i nic mi się nie chce, jednak bardzo szybko regeneruję siły i po 5-10 minutowym odpoczynku jestem w stanie znowu wykonywać prace fizyczne (sprzątanie, gotowanie itp.).
Kilka dni temu zmierzyłam poziom cukru, zaraz po jedzeniu wynosił on 138, po 2 godzinach 128, następnego dnia na czczo 122, 2 godziny po jedzeniu 102. Nie wiem co się dzieje. Dzisiaj rano nie mogłam patrzeć na jedzenie, ogólnie straciłam smak (wszystko jest jednakowe). Na ulicy robiło mi się słabo, w pracy nagle zachciało mi się jeść, czuję się trochę lepiej. Co mam robić? Proszę o poradę.
Pozdrawiam!