Zapalenie pęcherzyka żółciowego a WZW typu A
Dwa tygodnie temu trafiłam do szpitala z podejrzeniem zapalenia pęcherzyka żółciowego. W rezultacie wylądowałam na zakaźnym z WZW A. I diagnozą TK pęcherzyk żółciowych obkurczony bez wyraźnych złogów uwapnionych o jednorodne pogrubiałej ścianie, otoczony rąbkiem płynowym że wskazaniem od lekarza by to skontrolować po szpitalu. Niestety mój poziom birubin jes na poziomie 10 od tygodnia i nie spada podczas gdy próby wątrobie są prawie w normie. Lekarze leczą mnie objawów ale mam wrażenie że stoją w martwym punkcie. Wdrożyłi mi leczenie nospą ale to nie pomaga. Czy te dwie rzeczy mogą być powiązane ze sobą?