Złe samopoczucie - wynik odstawienia tabletek czy ciąża?
Tabletki odstawiłam 18 października. 23-go dostałam normalny okres, tak jak zawsze. Potem już nie brałam tabletek i kochałam się z chłopakiem bez zabezpieczenia 1 listopada. Następnie po trzech dniach o mały włos nie zemdlałam. Zrobiło mi się słabo, po tem powtórzyło się to jeszcze raz. 13 listopada dostałam okresu, co prawda zawcześnie, bo cykl mam co 26, 27 dni, i był strasznie krótki, bo trwał trzy dni i niezbyt obfity, tak jak zawsze. Zrobiłam test ciążowy po 16 listopada - wyszedl negatywnie, no i znowu wiem, że to głupie, ale kochałam się bez zabezpieczenia. I w tym momencie mija 28 dni od ostatniego okresu i nadal nie mam okresu. W głowie mi się kreci czasami, mam mdłości, bolą mnie jajniki, podbrzusze, w ogóle słabo się czuję, mam wrażenie , że coś tam się dzieje, piersi mi nie urosły, tak jak przed każdym okresem, ale mam czasami mrowienia, mam jasnobiałą albo raczej bialoprzezroczystą wydzielinę z pochwy. Mam pytanie, czy test mogł się mylić? Czy to są normalne objawy po odstawieniu tabletek? Albo czy to może jednak ciąża?