Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?
Witam Pana
Po przeczytaniu Pana pytania pojawiły mi się w głowie dwa pomysły, Pan próbuje rozmawiać z swoją kobieta jak ona jest zła a może spróbować z nią porozmawiać jak jest dobrze?. Drugi pomysł to taki żeby Pan zainspirował swoją partnerkę do rozmowy na temat Państwa związku, na temat wspólnych oczekiwań, na temat jak Państwu jest z sobą. Proponuje zastosować "metodę hamburgera", czyli najpierw docenić swoją kobietę, potem wyrazić swoje zaniepokojenie tym że jest na Pana często zła, a na końcu pobyć razem blisko.
Ąnna Suligowsa
Zadając to pytanie, trochę Pan na nie samodzielnie odpowiada. Być może wskazana byłaby rozmowa z partnerką wtedy gdy atmosfera temu sprzyja i nie chowacie do siebie wzajemnie urazy.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Trudności z porozumieniem się z dziewczyną – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Jak podrywać dziewczyny na portalach randkowych? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Rozstanie z powodu ograniczenia wolności – odpowiada Mgr Joanna Kołodziejczyk
- Bliskie relacje dziewczyny z jej kuzynem – odpowiada Mgr Jakub Bętkowski
- Czy ta kobieta mnie kochala? – odpowiada Mgr Marek Lisowski
- Sposób na sprawdzenie tęsknoty u byłej dziewczyny – odpowiada Lek. Małgorzata Horbaczewska
- Czy można kochać i nienawidzieć jednocześnie? – odpowiada Mgr Joanna Marciniak
- Czy warto ufać takiej kobiecie? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Dlaczego wystąpił brak zainteresowania seksem? – odpowiada Mgr Agnieszka Słomka
- Zainteresowanie kobietami z otyłością – odpowiada mgr Monika Góra
artykuły
"Religa - ojciec i syn". Z Grzegorzem Religą rozmawia Mira Suchodolska
Grzegorz Religa to syn najsłynniejszego polskiego
Trudne słowo na "ś". Dlaczego dla umierających tak ważne jest rozmawianie o śmierci i sprawach ostatecznych?
"Lambada" na pogrzebie? Czemu nie, jeśli taka jest
Jednego dnia jest się panem życia, a następnego pacjentem po udarze
- Najgorszy moment był wtedy, gdy obudziłem si