Gorąco zachęcam Panią do wizyty u psychologa.
Witam Panią serdecznie!
Dziękuję, że zadała Pani pytanie na łamach naszego portalu i podzieliła się swoją historią. Głęboko Pani współczuję utraty osoby, z którą próbowała Pani złączyć swoje życie oraz okoliczności, w jakich to się stało.
Sytuacja, w której się Pani znalazła jest bardzo trudna, dlatego proszę nie wahać się prosić o pomoc. W tym momencie nie jest najważniejsze, co dalsze otoczenie myśli o wydarzeniach, do których doszło. Najważniejsze jest to, jak Pani sama to widzi, jak Pani się z tym czuje. Samo doświadczenie żałoby na pewno jest ogromnie bolesne, a do tego dochodzą wątpliwości, co do odpowiedzialności za to, co się stało.
Trudno jest na odległość, na podstawie samego opisu ocenić, przypuszczać, jakiego rodzaju problemy psychiczne miał mężczyzna, o którym Pani pisze. I zapewne nikt już się nie podejmie diagnozy, kiedy nie ma możliwości rozmowy z nim, zbadania go.
Jednak zachowanie, które Pani opisała, wydaje się niepokojące od samego początku. Relacje miłosne potrzebują czasu, by rozkwitnąć. Czasu, by zakochanie mogło przerodzić się w przywiązanie i zaufanie. Zaufanie tak duże, by planować wspólne życie i ewentualnie zaprosić do niego dzieci zrodzone z tej więzi. Dojrzały, zdrowy człowiek to rozumie i tak stara się kierować swoim związkiem, cierpliwie go budując. Z Pani opisu rozumiem, że relacja była właściwie w początkowych fazach i miała Pani pełne prawo stwierdzić, że ona Pani nie odpowiada i się wycofać. Nikt nie ma prawa wymuszać na drugim miłości. Nawet jeśli ogromnie jej potrzebuje i ma poczucie, że bez tego nie da sobie rady. To jest miejsce i czas, by sięgnąć po pomoc specjalisty – psychologa, psychiatry.
Oczywiście, mężczyzna, o którym Pani mówi na pewno cierpiał. Jego ostateczna decyzja zapewne była podyktowana bezradnością i niemożnością pogodzenia się z tym, co przeżywał. Prawdopodobnie postrzegał rzeczywistość w krzywym zwierciadle i był przekonany, że jego widzenie świata było zgodne z prawdą. Trudno powiedzieć, czy cierpiał na depresję, jest więcej zaburzeń psychicznych, w których występują myśli samobójcze. Niezależnie od tego, był to człowiek ciężko chory. A Pani nie jest odpowiedzialna za decyzje, które podjął.
Zastanowiło mnie to, co napisała Pani o śmierci brata. Niezależnie od tego, jak dawno to się wydarzyło, czy pogodziła się Pani z tym? Czy żałoba po bracie została zakończona, czy może zostały w Pani sercu miejsca, do których boi się Pani zajrzeć? To niezwykły zbieg okoliczności, że związała się Pani z człowiekiem o takich skłonnościach, jednocześnie mając w pamięci tę tragiczną historię. Być może świadczy to o potrzebie przepracowania przeszłości.
Bardzo Panią proszę, by spotkała się Pani z psychoterapeutą i dla siebie samej przepracowała to, co się stało teraz, a być może i śmierć brata, jeśli rany nie zostały zagojone. Proszę nie być dla siebie surową i nie brać na siebie nadmiernej odpowiedzialności za ostatnie wydarzenia.
Pozdrawiam Panią ciepło.
Podrzucam też kilka informacji do przeczytania:
• https://portal.abczdrowie.pl/jak-postepowac-z-osoba-ktora-chce-popelnic-samobojstwo
• https://portal.abczdrowie.pl/depresja-a-samobojstwo
Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Dlaczego brat popełnił samobójstwo? – odpowiada Paulina Witek
- Czy moja siostra chce popełnić samobójstwo? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Jak pomóc osobie, która musi odbyć karę w więzieniu? – odpowiada Mgr Violetta Ruksza
- Jakie są powody nieuznawania przez niektorych badaczy podziału na depresję endogenną i egzogenną? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Samobójstwo ojca z zaburzeniami borderline – odpowiada Mgr Dorota Babrzymąka
- Czy to moja wina? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Płaczliwość i strach przed przyszłością – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Jak leczyć depresję u brata? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Chyba wpadam w depresję... – odpowiada Paulina Witek
- Jak opanować emocje po rozstaniu? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
artykuły
Samobójstwa: Dlaczego mężczyźni przeważają w statystykach?
- Polska należy do krajów w Europie, gdzie prz
Sama straciła koleżankę. Agnieszka Sienkiewicz chce krzyczeć o problemach psychicznych Polaków
- Moja koleżanka targnęła się na życie mając 1
"Słaby był, to się powiesił". To największy mit o męskiej depresji. Jest ich więcej
Mariusz wsiadł na rower i pojechał na przejażdżkę.