Jak opanować emocje po rozstaniu?

Byliśmy razem kilka miesięcy, ale był to burzliwy związek. Od samego początku zakochałam się i wiedziałem, że to ten mężczyzna, z którym chce spędzić resztę życia.

Często bez przyczyn odchodził, czasami mówił, że chce dziecka, ale nie może na nie czekać, aż ja skończę studia, potem wymyślił konflikt poglądów życiowych. Obrażał się z byle powodu, mówił, że kocha mnie, a za minutę nie odbierał telefonów. Zrywał kilka razy - za każdym razem wypłakiwałam i wybłagiwałam powrót.

Po pewnym czasie wrócił temat dziecka, jak się okazało ślub lub ewentualnie same zaręczyny były dla niego warunkiem nie do spełnienia, bo nie ufał mi, bał się, że odejdę. Dogadaliśmy się w tej kwestii aż nagle po kilku godzinach napisał smsa, że to wszystko nie ma sensu.

Poddałam się, poczułam się wykorzystana, tak jakby pijawka wyssała ze mnie krew. Dla niego zerwałam wszelkie znajomości, żeby nie był zazdrosny, zmieniłam całe swoje życie, zgodziłam się na dziecko, choć on nie chciał dać mi dowodu miłości w postaci choćby zaręczyn. Przez cały ten czas miał zmienne humory kochał, a za chwilę ignorował.

Mam żal o to, że nie powiedział mi, że nie kocha mnie, bo przecież jeśli kocha się kogoś to nie powinno być takich sytuacji. Robiłam wszystko tak, żeby on byl zadowolony, w ogóle nie liczyłam się z własnymi potrzebami. Boli mnie to, że tak bardzo zawiodłam się, co noc modlę się o śmierć, bo to tak bardzo boli.

Kocham go i nienawidzę, ale ja już nie będę prosiła o miłość. Czuję się tak, jakby ktoś po kawałku rozrywał moje ciało, nie jem, nie piję, po prostu oddycham. To trwa za długo i boję się samej siebie.

KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam!

Związek dwojga ludzi powinien opierać się na bezpieczeństwie i zaufaniu, a także wzajemnym wsparciu. Pani partner przejawiał dziwne zmiany nastroju, a przy tym uzależniał Panią od siebie coraz mocniej. Wiele Pani poświęciła dla budowania tej relacji.

Teraz powinna się Pani zatroszczyć o siebie przede wszystkim. Może Pani skorzystać z pomocy psychologa, szczególnie że uczucia są bardzo silne i zaburzają codzienne funkcjonowanie. Pani stan wymaga pomocy, ponieważ może Panią to doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych i psychicznych.

Konsultacja z psychologiem pozwoli Pani popracować nad problemami i zmniejszyć napięcie emocjonalne. Musi Pani zrozumieć i zaakceptować to, co się stało oraz odbudować swoje życie społeczne. Praca z psychologiem poprawi nastrój oraz  przywróci chęć do życia

Pozdrawiam

0

Problem poważny, bo opisuje Pani związek bardzo słaby, w którym trudno nie odczuwać dotkliwego zranienia i niezadowolenia, dlatego w tej sytuacji nie zachęcam Pani do konstruktywnego dialogu z partnerem. Niestety obecnie przeżywa Pani destruktywne wejście z relacji, które kończy związek.
Moim zdaniem warto zadbać teraz o pomoc życzliwego i doświadczonego psychologa, aby pomógł Pani zmienić schematy poznawcze, przekonanie o swojej wartości i o tym, że zasługuje Pani na dobry los w życiu.
Czasem kilka sesji, a czasem nawet jedna rozmowa sprawić może, że człowiek jest bardziej skłonny chwytać byka za rogi, a więc wybierać strategie aktywne. Jeżeli dalej nie będzie Pani sobie radzić z tym niewątpliwym kłopotem, zapraszam do kontaktu. Pracuję przez Skype, a także prowadzę konsultacje telefoniczne.

Serdecznie pozdrawiam!
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA, COACH
www.nagrodzkacoaching.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty