Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 9 9 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Trudności w komunikacji par: Pytania do specjalistów

Czy to moja wina, że doszło do tej sytuacji?

Witam. Poznałam chłopaka 30 letniego, tuż po niedługim czasie bycia razem (jak dobrze pamiętam 4 tyg) chciał dziecka, powiedziałam że nie i idę po antykoncepcję, wstał, rozwalił telefon o podłogę i nalykal się duzo tabletek. Ja się wystraszyłam ponieważ mój... Witam. Poznałam chłopaka 30 letniego, tuż po niedługim czasie bycia razem (jak dobrze pamiętam 4 tyg) chciał dziecka, powiedziałam że nie i idę po antykoncepcję, wstał, rozwalił telefon o podłogę i nalykal się duzo tabletek. Ja się wystraszyłam ponieważ mój brat również kiedyś popełnił samobójstwo. Powiedziałam że jak mu się coś nie podoba to ma się wyprowadzić bo też szybko namówiłam go aby zamieszkał u mnie. Kłóciliśmy się codziennie i codziennie słyszałam, jak mnie zostawisz to się zabije, nie mam po co żyć bez ciebie, jak wrócisz z pracy to zostaw dzieci u mamy bo lepiej aby tego widoku nie widziały, ciekawe czy przeżyje jak skoczę z balkonu, ciągle był temat samobójstwa. Później wziął żyletki i chciał pociąć sobie żyły gdzie dzięki własnej siostrze tego nie zrobił i kazał jej spakować swoje rzeczy ode mnie. Później przychodził non stop pukał w drzwi, dzwonił na domofon i uciekał, zaklejał mi wizjer w drzwiach taśma, płakał prosił o zaufanie a ja prosiłam o czas aby choć trochę mu zaufac. I tak płakał codziennie. O próbach samobójczych dwóch wiedziała jego rodzina ale ciągle wychodziło że mam z nim być bo się zakochał, że po co go wzięłam jak teraz go nie chce. Mówiłam mu o psychologu ale twierdził że nie pójdzie bo psycholog będzie kazał mu się odkochać a on nie chce. Mówił że kiedyś był zakochany i dziewczyna go zdradziła z jego przyjacielem i się wtedy już załamał. Koniec końców zadzwonił do mnie powiedział że ktoś mu powiedział że ja mam jakiś romans co było nie prawda bo ja go ciągle do domu wpuszczalam no i życzył mi dziecka z tym kimś no i po rozłączeniu odebrał sobie życie. Oczywiście obwiniana jestem ja bo się z nim wyzywalam ciągle i telefonicznie i smsowo, że niby to ja go zniszczyłam psychicznie tymi smsami że jest taki siaki i owaki, on równiez mnie wyzywal ciągle że kogoś mam skoro nie miałam i nadal nie mam. Jaka jest opinia psychologa? Czy ja poznałam go już z depresją? Czy pomimo szantażów powinnam z nim być? Czyja jest wina takiego jego zachowania od samego początku? Proszę o specjalistyczna odp.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Marek Lisowski
Mgr Marek Lisowski
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak przekonać partnera do utrzymania związku?

Witam, Pół roku temu poznałam wspaniałego faceta. Ja 25 on 28. Mieszkamy od siebie 80 km ale on w moim mieście ma rodzinę więc widywaliśmy się w każdy weekend albo u niego albo jak on przyjeżdżał tutaj. Na początku jak... Witam, Pół roku temu poznałam wspaniałego faceta. Ja 25 on 28. Mieszkamy od siebie 80 km ale on w moim mieście ma rodzinę więc widywaliśmy się w każdy weekend albo u niego albo jak on przyjeżdżał tutaj. Na początku jak do mnie napisał miałam do niego bardzo duży dystans ponieważ za sobą miałam już poważny związek nawet narzeczeństwo ale przed rezerwacja sali ja zrezygnowałam. Ale teraz uważam że to najlepsza decyzja jaką podjęłam. Przed poznaniem K. tak na prawdę byłam szczęśliwa, praca bez faceta i nie myślałam w tamtej chwili że kogoś potrzebuje. Było mi samej dobrze. Napisał on spotkaliśmy się raz,drugi a ja nadal dystans. Przez cały czas był dla mnie cudowny. Dzwonił cały czas, pisał. Przyjeżdżał , całował w rękę , czoło był przecudowny. Więc jak ja zauważyłam że mu zależy powoli zaczynałam się otwierać. Jeździliśmy wszędzie gdzie tylko chcieliśmy. Weekendy u niego , wspólne popołudnia, noce.. jeszcze miesiąc temu byliśmy razem w górach na weekend. Ja u niego na święta , on u mnie na imprezach rodzinnych. Czasami były małe sprzeczki ale to raczej wymiana zdań z podniesionym głosem i tyle ale nie jakieś kłótnie. A on czasami mówil że za dużo się kłócimy ale dla mnie to nie były kłótnie ani nic. 2 tygodnie temu oznajmił mi że nie może się we mnie zakochac, że jestem cudowna, pociągam go fizycznie ale nie może się zakochać, chce ale nie może. Że mamy takie same charaktery ( faktycznie mamy ten sam znak zodiaku) i że się nie dogadamy bo ciągle będą o coś jakieś zgrzyty. Nie mogę w ogóle go zrozumieć. Jestem w strasznym stanie, w ciągu 1 dnia wszystko mi się zawaliło, nic mnie nie cieszy , nie mam na nic ochoty chcę mi się tylko płakać a co najgorsze obwiniam się że gdzieś to moja wina, że dałam od siebie za mało.. myśleliśmy o mojej przeprowadzce do jego miasta. On myślał że już w styczniu się przeprowadze a ja bardziej czekałam na kwiecień maj bo mówiłam że styczeń to nie jest zbyt dobry miesiąc na zmianę pracy. Z resztą gdzieś w sobie czekałam aż on sam od siebie powie mi brakuje mi ciebie, tęsknie . Przeprowadź się już. Ciągle o nim myślę.. prosiłam go żeby dal szansę ale on z góry już zakłada że to nie wyjdzie.. w ciągu 2 tyg schudłam ponad 3 kg.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy istnieje jakiś sposób, aby samemu poradzić sobie z nieśmiałością?

Witam Posiadam taki problem że jestem bardzo nieśmiała i rzadko się odzywam , wynika to jak przypuszczam z tego ze nie lubię się narzucać ( kiedyś usłyszałam ze kazała się koleżance ze mną przyjaźnić ) . Jestem studentką psychologi i... Witam Posiadam taki problem że jestem bardzo nieśmiała i rzadko się odzywam , wynika to jak przypuszczam z tego ze nie lubię się narzucać ( kiedyś usłyszałam ze kazała się koleżance ze mną przyjaźnić ) . Jestem studentką psychologi i bardzo chciałabym się dowiedzieć czy istnieje jakiś sposób aby samemu poradzić sobie z nieśmiałością i otworzyć się na ludzi . Z góry dziękuję za odpowiedź

Jak mogę się uwolnić od tej toksycznej relacji?

Jestem z dziewczyną już rok. Szczerze, to nie jestem zbytnio zadowolony ze swojego związku, ponieważ ona nie zachowywała się kiedyś tak jak teraz. Po miesiącu, gdy już w jakimś stopniu byłem uzależniony od relacja z nią, okazało się, że ona... Jestem z dziewczyną już rok. Szczerze, to nie jestem zbytnio zadowolony ze swojego związku, ponieważ ona nie zachowywała się kiedyś tak jak teraz. Po miesiącu, gdy już w jakimś stopniu byłem uzależniony od relacja z nią, okazało się, że ona ma problemy z psychiką, nie było praktycznie dnia, gdzie miałbym spokój, bo praktycznie o wszystko się czepiała i często robiła jakieś kłótnie o nic. Jestem zmęczony jej wyzwiskami, podejrzeniami. Nie chcę takiej kobiety, ale nie mogę sie uwolnić, bo każda próba zerwania kończyła się jej próbą samobójczą. Jestem w pełni świadom, że choroby psychicznej nie da się w pełni wyleczyć, a ja nie chcę wspierać już osobę, która z byle powodu jest mi w stanie nawrzucać obelg. Ja sam chcę wsparcia, albo przynajmniej bycia sam. Takie związki to można tylko o tyłek potłuc. Jak mogę się uwolnić od tej toksycznej relacji?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy to stres spowodowany nieznajomymi?

Witam. Mam Pytanie odnosnie mojego samopoczucia w towarzystwie najczesciej nieznajomych lub ludzi za ktorymi nie przepadam za bardzo... lapie mnie zmulka. Czy to jest stres czy lek... jesli Mam slaba odpornosc na stres to moze Mam niedobory witaminowe lub rozchwiane... Witam. Mam Pytanie odnosnie mojego samopoczucia w towarzystwie najczesciej nieznajomych lub ludzi za ktorymi nie przepadam za bardzo... lapie mnie zmulka. Czy to jest stres czy lek... jesli Mam slaba odpornosc na stres to moze Mam niedobory witaminowe lub rozchwiane neuroprzekazniki i hormony. Prosze mi za proponowac moze jakies suplementy, Co bylo by dobre na zwiekszenie odpornosci na stres . Terapia nie pomaga... Mam tez wiecznie Tsh podwyzszone Ale lekarze mowia Ze to nic takiego...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak radzić sobie z rozłąką w związku?

Witam , mam pewien problem a raczej mój chłopak.. Zaczęłam z nim rozmawiać o przyszłości o mieszkaniu razem czy wyjechaniem razem za granice a on trochę zbywał temat ale po dłuższej rozmowie przyznał się że on ma z tym problem... Witam , mam pewien problem a raczej mój chłopak.. Zaczęłam z nim rozmawiać o przyszłości o mieszkaniu razem czy wyjechaniem razem za granice a on trochę zbywał temat ale po dłuższej rozmowie przyznał się że on ma z tym problem boi się wyprowadzić wyjechać gdzieś choćby na miesiąc. Powiedział mi nawet że nie lubi do mnie przyjeżdżać , że lepiej gdy ja przyjeżdżam do Niego bo czuje się u siebie w domu bezpieczniej. Nawet kiedy jeździ za granice na dwa tygodnie do pracy to bardzo to przeżywa. Z czego to wynika? Czy ja mogę jakoś mu pomóc, coś z tym zobić?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak poprawnie stworzyć relację z kobietą?

Witam. Chciałbym się dowiedzieć co mogę i mam zrobić. Otóż mój "problem " polega na tym że kila razy niszczyłem relację z dziewczyną( nie jesteśmy ze sobą ale zawsze było bardzo blisko oficjalnego związku) Po problemach zawsze na jakiś czas... Witam. Chciałbym się dowiedzieć co mogę i mam zrobić. Otóż mój "problem " polega na tym że kila razy niszczyłem relację z dziewczyną( nie jesteśmy ze sobą ale zawsze było bardzo blisko oficjalnego związku) Po problemach zawsze na jakiś czas znikałem i po czasie się odzywałem . ROzmawialiśmy zawsze swobodnie i normalnie. Teraz kiedy pojawił się problem i znowu siępopsuło postanowiłem nie uciekać. Problem pojawia sie ponieważ nie umiem swobodnie sobie z nią rozmawiać. Zawsze walne jakiś monolog bo myślę że tak jest miło i będzie dobrze... przez co nasza relacja staje się coraz zimniejsza . Co moge zrobić żeby spróbować to zmienić ?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Barbara Szalacha
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Mgr Agata Pacia (Katulska)

Czy powinienem walczyć o ten związek?

Hej, ostatnio zerwała ze mną dziewczyna, chociaż tak narpawde nie wiem co o tym myśleć. Poza granicą byłem do niedzieli. Kilka dni temu wyjechałem za granice, było idealnie az do momentu aż wyjechałem. Zaczałem robić i się do tego przyznaje... Hej, ostatnio zerwała ze mną dziewczyna, chociaż tak narpawde nie wiem co o tym myśleć. Poza granicą byłem do niedzieli. Kilka dni temu wyjechałem za granice, było idealnie az do momentu aż wyjechałem. Zaczałem robić i się do tego przyznaje niepotrzebne kłótnie, ale nie trwały one dłużej niż kilka godziń bo ją przepraszałem. Raz pokłócilismy się i nagle po godzinie napisała że potrzebuje przerwy, że ona już nie czuje tego samego co wcześniej przez te kłótnie ale dalej mnie kocha, starałem się i przepraszałem, ale zaakceptowałem to, na następny dzień rozmawialiśmy i myślałem że wraca wszystko na swoje tory, chciała abym przyjechał do mnie jak wróce i poznał jej rodziców. Dalej mi pisała że mnie kocha nawet jak coś będzie nie tak aż do momentu... W poniedziałek napisała że powinniliśmy iść w swoje drogi, wczoraj spotkaliśmy się i próbowałem coś zrobić aby dała mi szanse, popłakała się mówiąc że mnie kocha ale ona nie daje 1 szansy, rozumiem gdybym jej coś zrobił jak np zdradził ale tego nie zrobiłem, że wiem że samym słowem "przepraszam" nic nie skuram ale co miałem zrobić jak mnie nawet w Polsce nie było. Piszę że ona i związki to nie to, nie są dla niej ale dalej mnie kocha, ze sie pozmieniało odkąd wyjechałem, że między nami nie ejst tak jak wczesniej i że nie wie czy nadal chce to ciągnąć. Wczoraj piła i pisała że mnie kocha, że ona już nie daje rady, nie wiem co już robić. Dzisiaj mielismy mieć rocznice 2 miesięcy a zamiast tego smuce sie i staram coś zrobić, nie wiem według Was warto walzcyć? Mam nadzieję że jakoś mi pomożecie, pozdrawiam.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Joanna Marciniak
Mgr Joanna Marciniak

Jak mogę odzyskać męża?

Jestesmy prawie 18 lat malzenstwem z dwojka samodzielnych dzieci. Od pół roku mielismy male zgrzyty przeczytalam po jego imprezie integracyjnej smsy jak pisal do kolezanki aniolku.. On stwierdzil ze to tylko sms ale zawiódł sie na mnie i stracil zaufanie.... Jestesmy prawie 18 lat malzenstwem z dwojka samodzielnych dzieci. Od pół roku mielismy male zgrzyty przeczytalam po jego imprezie integracyjnej smsy jak pisal do kolezanki aniolku.. On stwierdzil ze to tylko sms ale zawiódł sie na mnie i stracil zaufanie. W miedzy czasie przyszla choroba i odsunęliśmy sie. W grudniu oznajmil ze do mnie nic nie czuje. Zrobil sie placzliwy i schudł. Śpimy osobno choć sporadczycznie uprawiamy seks ktory jest namiętny. Rozmawiac tez rozmawia ze mną i pomaga w obowiazkach domowych. Nie wiem jak go odzyskac
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak stworzyć szczęśliwy związek w młodym wieku?

Spotykam się z chłopakiem od 3 miesięcy, obydwoje mamy po 20 lat, poznaliśmy się na imprezie studenckiej. On był bardzo nieśmiały w stosunku do mnie, ale w końcu zaprosił mnie do siebie, zgadaliśmy się,że obydwoje lubimy ten sam serial. Jestem... Spotykam się z chłopakiem od 3 miesięcy, obydwoje mamy po 20 lat, poznaliśmy się na imprezie studenckiej. On był bardzo nieśmiały w stosunku do mnie, ale w końcu zaprosił mnie do siebie, zgadaliśmy się,że obydwoje lubimy ten sam serial. Jestem w nim bardzo zakochana, wiem że on we mnie też, jednak są pewne rzeczy, które bardzo mi przeszkadzają, a nie chce mu wprost o tym mówić. Pierwszą rzeczą jest to,że nie wyznaje mi uczuć, wiem że bardzo mu zależy, kocha mnie, mieszka na końcu miasta i przyjeżdża zawsze kiedy o to proszę, mogę we wszystkim na niego liczyć, nawet zaprosił mnie do siebie na ostatni dzień świąt gdy okazało się że moi rodzice muszą wyjechać, ale chciałabym usłyszeć te magiczne słowa kocham Cię i jakieś czułe słowa, zwroty typu kochanie, niestety on wydaje się dość niedojrzały jeśli o to chodzi, ja sama nie mówiłam mu nic bo czekam na jego krok. Kolejna sprawa to wyjścia- wychodzimy tylko do jego znajomych albo moich na domówki, raz byliśmy w kinie z mojej inicjatywy jak powiedziałam mu że chce iść na film, czas spędzamy zawsze w domu u mnie lub u niego, nigdy mnie nigdzie nie zaprosił, chciałabym wyjść raz na jakiś czas do kina, na obiad na miasto, na piwo, spacer nad Wisłą.. Wiem,że to nie jest typ romantyka, swój czas głównie spędza u kolegów na akademiku lub u mnie w domu, lubi imprezować ale w gronie znajomych, a ja np lubię wyjść czasem na miasto. Nie chce mówić mu wprost: zabierz mnie na jakiś obiad, zróbmy coś innego,nowego, wyznaj mi miłość, mów do mnie kochanie.. I ostatnia sprawa to brak prezentów, nigdy nie dostała żadnego kwiatka, czekoladek, napisałam mu że uwielbiam dawać prezenty więc na gwiazdkę niech przyjedzie do mnie wcześniej to będzie niespodzianka, byłam pewna że tez coś kupi ale nic nie dostałam,też nie dałam mu prezentu bo nie chciałam się głupio czuć, dla niego to chyba normalne, nie wiem może dlatego że jestem jego pierwszą dziewczyną... Na walentynki pewnie też nic nie dostanę, nie jest sknerą bo często jak u mnie zostaje na weekend to idzie i robi sam zakupy na śniadanie albo obiad, płacił za kino jak raz byliśmy. Dodam,że nie jest jakąś majętną osobą, wynajmuje pokój, studiuje, nie pracuje, utrzymują go rodzice tak jak mnie, nie chce wyjść na materialistkę albo zmuszać go do czegoś, ale nudzi mnie już rutyna i przeszkadzają te inne rzeczy...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego partner nie chce się odzywać?

Pół roku temu poznałam fantastycznego chłopaka. Spotykaliśmy sie,dobrze sie gadalo ,ogólnie zapowiadalo sie niezle. Ja sie angażowałam,a po jakims czasie usłyszałam,ze chciałby ze mna byc ale to zniszczy,nie potrafi byc w związku.. Nie wiedziałam co robić, wiec zaczelam miec do... Pół roku temu poznałam fantastycznego chłopaka. Spotykaliśmy sie,dobrze sie gadalo ,ogólnie zapowiadalo sie niezle. Ja sie angażowałam,a po jakims czasie usłyszałam,ze chciałby ze mna byc ale to zniszczy,nie potrafi byc w związku.. Nie wiedziałam co robić, wiec zaczelam miec do tego dystnas. Mialam nadzieję, ze zmieni zdanie i może sie odezwie. Naiwne... Po 3 tygodniach dowiedzialam sie ze ma dziewczyne. Zalamalam się i do tej pory mi zostalo. Od tamtej pory nie potrafię sie zaangażować . Przez caly czas mam nadzieję, caly czas czekam. Co robic?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Dlaczego tak kłócimy się z partnerką?

Witam. Otoż mam problem ze swoja dziewczyną. Przez ostatni miesiac non stop klocilismy sie o przeszłość, wtedy bylo miedzy nami źle, masa placzu, krzykow i rozczarowan. Teraz od dluzszego czasu to minelo ale pozostalo cos takiego ze ona bardzo ale... Witam. Otoż mam problem ze swoja dziewczyną. Przez ostatni miesiac non stop klocilismy sie o przeszłość, wtedy bylo miedzy nami źle, masa placzu, krzykow i rozczarowan. Teraz od dluzszego czasu to minelo ale pozostalo cos takiego ze ona bardzo ale to bardzo szybko sie denerwuje, wtedy od razu nie chce ze mna rozmawiać i mowi ze jej nie zalezy... Do tego podejrzewamy ze ma nerwice lękową poniewaz nagle zmienia jej sie nastroj zaczyna byc bardzo marudna, placze i ma te napady paniki... Az sie trzęsie z tego wszystkiego, wtedy tez zastanawia sie nad tym ze nw czy jej nie zaczyna slabiej zalezec i twierdzi ze miedzy nami juz nigdy nie bedzie dobrze ale jak ten nastroj jej przejdzie to wszystko wraca do normy...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Agata Pacia (Katulska)
Mgr Agata Pacia (Katulska)

Gdzie udać się z problemem dot. relacji z partnerem?

Witam ja też tak mam tylko mam inną sytuację do niedawna byłam żona wspaniałego mężczyzny starałam się o wszystko zawsze ja itp przyszedł taki czas że już mam dosc czemu zawsze ja mam się starać i wogole nie pomogły rozmowy... Witam ja też tak mam tylko mam inną sytuację do niedawna byłam żona wspaniałego mężczyzny starałam się o wszystko zawsze ja itp przyszedł taki czas że już mam dosc czemu zawsze ja mam się starać i wogole nie pomogły rozmowy z mężem który jest pracoholikiem no bo tak to można nazwać strasznie dobijala mnie ta sytuacje gdzie po 12h godzinach pracy wracał do domu i nie przychodził do nas mnie i dzieci tylko znajdował sobie pracę na zewnątrz tak jak by uciekał od nas i od tego się zaczęło zmęczona tym wszystkim brakiem zainteresowania męża mną założyłam sobie na pewnym portalu randkowym profil....I poznałam tam mężczyznę na początku to były tylko zwykle rozmowy które przerodziła się po pewnym czasie w uczucie spotykamy się co jakiś czas wydaje mi się że nie mogę żyć bez niego ale....jest mój mąż mam już dosyć tego życia na dwa fronty ale nie mam odwagi odejść...I stąd wiecznie jestem zmęczona potrafię się nie odzywać wogole straciło moje zycie sens....A kiedy spotykam się z panem M...potrafi mnie przywrócić do życia i co z tego to pomaga na 2dni później jest to samo gdzie mogę ż moim problemem iść....
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czy to mogą być objawy choroby psychicznej?

Witam Mąż od jakiegoś czasu odizolował się od życia rodzinnego. To znaczy chodzi do pracy, po pracy właściwie tylko gra. Od jakiegoś czasu o nic już nie proszę bo reaguje agresją. Około 3 miesiące temu straszył mnie samobójstwem w obecności... Witam Mąż od jakiegoś czasu odizolował się od życia rodzinnego. To znaczy chodzi do pracy, po pracy właściwie tylko gra. Od jakiegoś czasu o nic już nie proszę bo reaguje agresją. Około 3 miesiące temu straszył mnie samobójstwem w obecności dziecka. Objawy zaczęły się nasilać po śmierci teściowej która zmarła we wrześniu. Od tamtej pory praktycznie nie rozmawiamy . Poszliśmy na terapię po pierwszym spotkaniu powiedział że więcej nie idzie. Wydaje mi się że ma cechy osobowości narcystycznej . Dużo osób znajomych mówi że mąż bardzo się zmienił. Czy to mogą być objawy choroby psychicznej czy faktycznie tak wygląda osobowość narcystyczna. Mąż zawsze niewiele mówił wynikały czasem kłótnie ale teraz nic go nie interesuje jeśli chodzi o rodzinę . Jego matka miała schizofremię.Co mogę zrobić w tej sytuacji która jest trudna dla mnie i dla dzieci.
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski

Jak pomóc partnerowi po opuszczeniu zakładu karnego?

Jestem z chłopakiem który dowiaduje karę już 2 .5 roku jesteśmy razem zauważyłam że przed wyjściem z więzienia się zmienił prowokuje kłótnie nie ożywa się potem się ożywa i taka huśtawka emocjonalną w nim jest do wyjścia a wolność zostało... Jestem z chłopakiem który dowiaduje karę już 2 .5 roku jesteśmy razem zauważyłam że przed wyjściem z więzienia się zmienił prowokuje kłótnie nie ożywa się potem się ożywa i taka huśtawka emocjonalną w nim jest do wyjścia a wolność zostało mu sie już 4 dni raz dzwoni i mówi jak bardzo kocha następnego dnia dzwoni i się czepia sam nie wie o co . Moja rodzina jest przeciwna żebym była z nim bo to kliminalista nie odpowiedni dla mnie . Mówią że pozabija nas bo każdy kto siedział ma głowę zniszczona. Ja mam dwójkę dzieci z poprzedniego związku. Jednak jestem pewna że chce z nim być jak mam mu pomóc jak wyjdzie z znalezieniu pracy funkcjonowaniu jakoś na wolności?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Alicja Maria Jankowska
Mgr Alicja Maria Jankowska

Czy lepiej napisać list to, co się czuje, podziękować za wszystko i zakończyć kontakt?

witam, przez prawie 4 miesiące zabiegałem o względy pewnej dziewczyny (jesteśmy rówieśnikami). Większość z tego czasu były rozmowami, do spotkania doszło 3 krotnie. Międzyczasie pojawił się inny facet, który polubił zdjęcie na portalu facebook i poprosił o spotkanie. Pisaliśmy nadal,... witam, przez prawie 4 miesiące zabiegałem o względy pewnej dziewczyny (jesteśmy rówieśnikami). Większość z tego czasu były rozmowami, do spotkania doszło 3 krotnie. Międzyczasie pojawił się inny facet, który polubił zdjęcie na portalu facebook i poprosił o spotkanie. Pisaliśmy nadal, aż do ostatniej soboty podczas której napisała mi, że ma chłopaka (na początku naszej znajomości nie miała). Chciałbym wyznać jej uczucia, lecz w tej sytuacji nie ma to chyba sensu skoro ona ma już innego. Czy lepiej napisać list to co się czuje, podziękować za wszystko i zakończyć kontakt? czy pozostać po prostu znajomymi?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak poradzić sobie z nieustanną kłótnią rodziców?

Cześć mam 18 lat. Od razu przepraszam za błędy. Mam duży problem... moi rodzice się kłócą, w sensie bardziej niż zwykle. Jakieś 2 tygodnie temu mój tata kupił sobie auto (mieliśmy już jedno i po groźbach że odetnie wypłatę i... Cześć mam 18 lat. Od razu przepraszam za błędy. Mam duży problem... moi rodzice się kłócą, w sensie bardziej niż zwykle. Jakieś 2 tygodnie temu mój tata kupił sobie auto (mieliśmy już jedno i po groźbach że odetnie wypłatę i nie będziemy mieli środków do życia kupili drugie ) i pomimo prób namawiania mamy że nie będzie nas stać na utrzymanie dwóch na raz i tak je kupił. W sumie od tego się zaczęło. Moja mama zaczęła na niego naskakiwać jak tylko mogła i o obojętnie jaką głupotę, po prostu na siłę szukała zwady. Zaś mój tata na początku próbował dojść do jakiegoś porozumienia ale później przestał i też na siłę chciał się kłócić. Powodem ich dzisiejszej sprzeczki jest to że tata za bardzo przekroczył prędkość (ograniczenie było do 20km/h a on jechał ok. 60km/h) i gdy odbierał mnie z pracy zaczął znów nadawać na mamę. Mówił coś o tym że mama go oszukuje na pieniądzach ale nie dokończył bo mu oznajmiłam że nie chce tego słuchać. Po przyjeździe do domu znowu się poklucili i tata siedzi na ogródku. Przepraszam że tak nie składnie. Nie wiem co mam zrobić. Mam już tego wszystkiego dość.
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Czy możliwe jest przetrwanie związku?

Witam, mam taki problem, że jestem z chłopakiem na odległość, spotykaliśmy się raz na miesiąc czasami więcej razy. Za to byliśmy nierozłączni potrafiliśmy rozmawiać godzinami przez telefon, czy internet. Czuliśmy się przy sobie tak luźno jak nigdy dotąd z inną... Witam, mam taki problem, że jestem z chłopakiem na odległość, spotykaliśmy się raz na miesiąc czasami więcej razy. Za to byliśmy nierozłączni potrafiliśmy rozmawiać godzinami przez telefon, czy internet. Czuliśmy się przy sobie tak luźno jak nigdy dotąd z inną osobą, no można powiedzieć, że było idealnie. Jednak problem wyszedł kilka tygodniu temu, gdy coś zaczęło się dziać. Mieliśmy dość mało czasu dla siebie, gdyż ja pracowałam do późna, a on albo spał zmęczony po pracy albo spotykał się ze znajomymi. Kontakt na kilka dni zmniejszył się okropnie, ale dalej było miło i przyjemnie. Później niestety w momencie kiedy mieliśmy zaplanowane spotkanie, dowiedziałam się, że niestety on nie ma zamiaru się ze mną spotkać, przyjęłam to dosyć boleśnie i wynikła z tego kłótnia. Po kilku dniach było tylko gorzej i doszliśmy do wniosku, że obydwoje musimy sobie przemyśleć parę spraw. Jednak ja jestem pewna tego, że chce dalej brnąć w tę relację, boję się tego, że w momencie kiedy będzie trwać ta przerwa to oddalimy się od siebie na tyle, że nasz związek legnie w gruzach. Czy faktycznie mam podstawy, żeby się tego obawiać?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak zbudować głębszą relację z partnerem?

Od pewnego czasu spotykam się z chlopakiem na początku milo się rozmawialo byly tematy do rozmow nawwt gdy pisaliśmy mieliśmy duzo do powiedzenia z czasem zaczęlo brakowac tematow nasze pisanie kończy się na na co tam co robisz. Od dawna... Od pewnego czasu spotykam się z chlopakiem na początku milo się rozmawialo byly tematy do rozmow nawwt gdy pisaliśmy mieliśmy duzo do powiedzenia z czasem zaczęlo brakowac tematow nasze pisanie kończy się na na co tam co robisz. Od dawna mialam problem z budowaniem więzi miedzy mną a męzczyzna ,byłam niesmiala w relacjach ,nie wiedzialam o czym pisac z nim .duzo chce zrobić chce wypasc jak najlepiej ,bojs się odtrącenia ,jego zadkoczenia ,gdy tego nie zrobie tez bede żałować. Chce zbudować głebszą wiez z mężczyzną nie wiem jak ?nie umiem z nim pisać ,on zazwyczaj duzo mowi ja mam pistke w glowie nagle nie wiem o czym mowic ,
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Dlaczego mój nastrój uzależniony jest od drugiej osoby?

Dlaczego mój nastrój zależy od osoby, na której mi zależy? Chodzi o to, że kiedy poznam kogoś i zaczynam z tą osoba spędzać więcej czasu oraz między nami zaczyna iskrzyć bardzo mój nastrój jest zależny od tego, czy ta osoba... Dlaczego mój nastrój zależy od osoby, na której mi zależy? Chodzi o to, że kiedy poznam kogoś i zaczynam z tą osoba spędzać więcej czasu oraz między nami zaczyna iskrzyć bardzo mój nastrój jest zależny od tego, czy ta osoba chce się ze mną zobaczyć, czy napisze itd. Jestem czasami załamana i czuję się tak bez energii, kiedy nie widzę się z osobą, na której zaczęło mi zalezec. Problem tkwi w tym, że nie jesteśmy z związku ze sobą i on nie jest na to gotowy, dlatego też nie naciskam na to, nie zaprzątam mu głowy tylko daje czas, kiedy on napisze, czy chce się zobaczyć. Tylko że gdy czekam po prostu cierpię. I później nie mogę zabrać się za inne rzeczy, zajadam się słodyczami jak mi jest smutno i mam wrażenie, ze zależy to od osoby, na której zaczyna mi zależeć, ale nie budujemy normalnego związku. Co zrobić z tym i jak rodzic sobie? Kobieta, 19 lat
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska
Patronaty