Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 9 7 6

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Konsultacje psychologiczne: Pytania do specjalistów

Jak przygotować się do wizyty u psychologa?

dzien dobry za pare dni mam wizyte u psychologa i jak zapisujac sie na nia wiedzialam poco i co mam powiedziec teraz mam pustke w glowie i n iewiem jak sobie z tym poradzic co powiedziec jak uslysze pytanie co pania domnie sprowadza prosze o rade
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy taki objaw może pojawiać się na tle nerwowym?

Witam mam 22 lata mieszkam za granicą i pracuje fizycznie. W grudniu dostalam jakiegos migotania komór serca trwalo około 4/5 min pamiętam ze w temu powstrzymałam stres pojechałam do szpitala zrobili mi badania ekg krew prześwietlenie płuc wszystko bylo ok... Witam mam 22 lata mieszkam za granicą i pracuje fizycznie. W grudniu dostalam jakiegos migotania komór serca trwalo około 4/5 min pamiętam ze w temu powstrzymałam stres pojechałam do szpitala zrobili mi badania ekg krew prześwietlenie płuc wszystko bylo ok po za tętnem które bylo ponad 100 nie znaleźli przyczyny kazali isc do lekarza rodzinnego po tym czaszasie mialam jeszcze z 4 ataki z ostatni 20.09.20 byl delikatny trwał 1min niczym się nie zdenerwowalam dzien wczesniej tak ale nie wtedy kuedy mialam ten atak od grudnia slucham swojego serca i kontroluje oddech jest to uciążliwe czasem mam wrażenie że oddycham za mało i moje serce nie jest takie dotlenione i musze brac głębokie oddechy 4 lata temu mialam 1 taki atak kiedy poklocilam sie z rodzicami trwał z 3 min ale nie powtórzył się. W grudniu zaczęły mnie prześladować łącznie bylo ich około 6 nie pamiętam jak sobie z tym radzic czy to jest podłoże psychiczne rodzina twierdzi ze symuluje i wymyślam choroby a nie wiedzą jakie to uciążliwe. U mnie w domu potwierdzone są dwie nerwice jesli chodzi o podłoże genetyczne, tylko oni nawet nie zachowują się jakby ja mieli. Wcześniej moj stres byl rozładowywany przez biegunkę lub pocenie sie rak jesli mialam wizytę u dentysty czy lot samolotem teraz mam migotanie komor martwię się probuje z tym walczyć pije melisse i cwicze oddech mialam spokoj z 4msc i teraz sie powtórzyło wydaje mi się ze nie radzę sobie ze stresem.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

W jaki sposób mogę poradzić sobie z lękiem?

Witam. Mam 19lat. Od dawna zmagam się z lękiem. Ostatnio lęk przybrał na sile, i boję się zostawać sama w domu na noc. Mieszkam z rodzicami, którzy rzadko gdzieś wyjeżdżają, ale jak już wyjadą, to albo zapraszam kogoś na noc... Witam. Mam 19lat. Od dawna zmagam się z lękiem. Ostatnio lęk przybrał na sile, i boję się zostawać sama w domu na noc. Mieszkam z rodzicami, którzy rzadko gdzieś wyjeżdżają, ale jak już wyjadą, to albo zapraszam kogoś na noc albo śpię u znajomych, jednak nie zawsze się to udaje. W mojej głowie myśli przybierają czarne scenariusze. Jak widzę ciemność to dostrzegam w niej bezkształtne twarze. Mam wrażenie, że coś koło mnie stoi i mnie obserwuje. Zamykam drzwi od pokoju na klucz i chowam się pod kołdrą. Boję się w różnych sytuacjach. Kiedyś miałam spać u znajomej, i jak już do niej przyjechałam ogarnęło mnie dziwne uczucie. Jakby zaraz miało się stać coś złego. Nie dawało mi ono spokoju i wróciłam do domu gdzie byli moi rodzice. Często mam wrażenie, że to co mnie otacza jest nierealistyczne. Wrażenie to się nasila gdy się zamyśle. Widzę wtedy siebie, ale jakbym patrzyła z góry zza pleców. Gdy jestem w gronie znajomych i nie interesuje mnie temat rozmowy to gawędzę sama ze sobą w myślach. Jest jakiś sposób żeby poradzić sobie z tym? Zostanie w domu samej na noc i zmierzenie się z lękiem odpada. Prędzej się popłacze niż to zrobię.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Dorota Nowacka
Mgr Dorota Nowacka

Czy mimo to powinienem stosować ten lek?

Witam Jakiś czas temu po konsultacji z lekarzem-seksuologiem, otrzymałem receptę na lek parogen, ssri na przedwczesny wytrysk. Moja partnerka obawia się, ze lek w połączeniu z moim trybem życia (lubię wypić alkohol poprostu) może negatywnie wpłynąć na mnie szczególnie w... Witam Jakiś czas temu po konsultacji z lekarzem-seksuologiem, otrzymałem receptę na lek parogen, ssri na przedwczesny wytrysk. Moja partnerka obawia się, ze lek w połączeniu z moim trybem życia (lubię wypić alkohol poprostu) może negatywnie wpłynąć na mnie szczególnie w kwesti psychologicznej (popęd u mnie ok). Podczas konsultacji z lekarzem nadmieniłem swoj stosunek do alkoholu i powiedział, ze nie mam czego się obawiać. Znalazłem na jednej stronie odnośnie leku, że alkohol w połączeniu z lekiem ma wpływ umiarkowany mimo to nie przekonuje to mojej partnerki. Czy rzeczywiście powinienem zaniechać chęci stosowania leku z powodu mojego stosunku do alkoholu czy raczej nic złego nie powinno się stać?
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski

Jak mam postępować z mężem w tego typu sytuacjach?

Drodzy Państwo! Przechodzę istną katorgę z mężem, z którym, miałam wrażenie, przepracowałam najtrudniejszy czas. Są z nim wzloty, podczas których jest wspaniały i kochany jak na początku znajomości, i upadki, gdzie, niestety, traktuje mnie, jak sam nazywa, "jak śmiecia" -... Drodzy Państwo! Przechodzę istną katorgę z mężem, z którym, miałam wrażenie, przepracowałam najtrudniejszy czas. Są z nim wzloty, podczas których jest wspaniały i kochany jak na początku znajomości, i upadki, gdzie, niestety, traktuje mnie, jak sam nazywa, "jak śmiecia" - zawsze jednak zmiana ta nadchodzi, gdy zwracam uwagę na jego problem, który jest toksyczny i eskaluje na naszą rodzinę. Po kryzysie podjęliśmy decyzję zwracania się do siebie z szacunkiem i powrotu do szczerych rozmów. Niestety, gdy tylko mój mąż kłamie lub ma podobne zachowania do tych, które były powodem naszego kryzysu i zwrócę na to uwagę, pojawia się jego mroczna strona. W środku mnie to zabija; za dużo okropnych słów, szyderstwa z moich uczuć i co najważniejsze - niechęć do konfrontacji, do wglądu w siebie, ucieczka od problemu. Stosowałam różne sposoby dotarcia do niego w takich chwilach - dawałam mu przestrzeń, spokojnie rozmawiałam albo ulegałam już jego nicnierobieniu i pierwsza, jak zwykle, wychodziłam z inicjatywą rozmowy, podczas której byłam ignorowana, wyśmiewana i odprawiana z kwitkiem, że "to jest jego życie, a on i tak ma prawo robić to co chce i że mu przeszkadzam/jestem jego problemem". Nadmienię, że mąż ma 35 lat (ja 5 lat młodsza), a w związku jesteśmy już 11 lat. Przeszłam terapię, ale głównie samodzielnie wykonałam pracę że swoimi przywarami i wykonuję ją każdego dnia - nie chcę być taka jak kiedyś, zależy mi na ciągłej pracy nad sobą, nie chcę by mój związek przechodził przez to samo piekło co kiedyś, a byłam temu współwinna. Jednak, w takich chwilach, a jest ich coraz więcej, gdy mąż oficjalnie pokazuje mi, że jestem dla niego nikim, moja silna wola i spokój osłabia się. Ulegam jego przykrościom mi sprawianym i płaczę, albo chaotycznie i emocjonalnie próbuję mu uświadomić, że nie widzi swoich problemów - z czego on oczywiście się śmieje i twierdzi, że nie mogę mu mówić co czuje. Jednak, problem w tym, że mąż nie ma kompletnego wglądu w siebie - krytyka albo jakiekolwiek wejście na jego grunt blokuje go, ucieka od problemów i zaprzecza wszystkiemu, co obserwuję. Jesteśmy dojrzałą parą, ale gdy on nie jest w stanie dojrzale że mną rozmawiać, czuję, jakbym rozmawiała z nastolatkiem. Nie jestem agresywna, nie przytłaczam go, nie wyśmiewam i szanuję - mąż jednak ma mój taki obraz (chyba) przez naszą przeszłość. Mnie to męczy, bo trudno jest funkcjonować z kimś, kto nie chce wykonać żadnej pracy nad sobą. Podam dwa przykłady lustrujace jego zatwardziałość: - epizod (trwający tydzień (!) podczas naszego kryzysu, dochodziło tylko do wymiany sms-ów i wspierania swoich przywar) z kobietą starszą o ponad dekadę (ktora kompletnie nie była w jego typie-męża obrzydzały starsze związki, a uroda tej kobiety tez była raczej spoza ówczesnych kręgówjego zainteresowań), uznaje nie za, jak wiadomo kobietę, która była w tym momencie lekarstwem na rany, iluzją kobiety idealnej, tylko do dziś wpiera, że czymś ważnym... Minęło już kilka lat, a mąż dalej nie ma wglądu, jaka była tegoż przyczyna; że wynikało to z jego braków, ran, a nie było to "uczucie prawdziwe".Twierdzi, że próbuję nim manipulować i postawić na swoim. Abstrakcyjne i przerażające jest to, że on myśli o mnie cały czas, jak o wrogu i nie dostrzega prawdy; - kłamstwa, których za kłamstwa nie uznaje - podjął decyzję o terapii, ale niestety, zrezygnował z terminu, nie umówiwszy się na dodatkowy termin. Kiedy go z tym zweryfikowałam, przyjął pozycję obronną, twierdząc (ku zaskoczeniu :)), że to nie moja sprawa i nie mam prawa wtrącać się do jego terapii. Otóż mam - bo jeśli od jego terapii (między innymi) zależy nasz komfort psychiczny, nasza rodzina, to jak najbardziej o tym, czy kontynuuje terapię i coś ze sobą robi, powinnam jako żona wiedzieć. Mąż z kolei myśli chyba, że ja chcę go w ten sposób kontrolować i dowiadywać się (chyba) co się działo na terapii. Myślę, że to sposoby jego odwracania uwagi od swoich problemów, bo słysząc jego ataki mam wrażenie, jakbym wariowała. Zobrazowałam to Państwu najbardziej szczegółowo jak mogłam, ale też, nistesty, bardzo, mimo wszystko, streściłam. Bardzo proszę o poradę, co mam robić, jak sobie radzić. Te sytuacje mnie wypalają i nie pozwalają na rozwój i wewnętrzne szczęście. Jak mówić do takiego męża, jak egzekwować od niego zmianę bez zderzania się ze ścianą?
odpowiada 1 ekspert:
 Redakcja abcZdrowie
Redakcja abcZdrowie

Jak nie bać się spotkań z psychologiem?

Co mam zrobić? Jestem w trakcie terapii. Bardzo boję się spotkań z psychologiem. Nigdy nikomu nie mówiłam o swoich uczuciach. Chciałabym wypłakać się mamie, ale gdy tylko mówię, że jest mi trudno iść na terapię, to ona zmienia temat lub... Co mam zrobić? Jestem w trakcie terapii. Bardzo boję się spotkań z psychologiem. Nigdy nikomu nie mówiłam o swoich uczuciach. Chciałabym wypłakać się mamie, ale gdy tylko mówię, że jest mi trudno iść na terapię, to ona zmienia temat lub mówi, że mam zrezygnować, skoro mnie to tak stresuje. Próbuję być silna i zapewniam siebie, że mam za dużo lat, by nie mieć siły w sobie. Chciałabym, aby mama usiadła i pozwoliła mi się wypłakać. Tak jak robi to psycholog. Mama jednak jest zawsze wtedy zdenerwowana i każe mi wziąć się do pracy. Wiem, że chciałaby mi pomóc, ale to dla niej za trudne. Powinnam to zaakceptować, prawda? Nie zmienię ludzi dookoła siebie, muszę poradzić sobie i szukać tej pomocy w gabinecie?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak radzić sobie z myślami homoseksualnymi?

Dzień dobry. Mam 20 lat i niedawno nie mogą dać mi spokoju myśli homoseksualne. Im bardziej zwracam na nie uwagę - tym częściej występują. Zdarzają mi się z nimi marzenia senne, w tym takie w których dochodzi do polucji nocnych.... Dzień dobry. Mam 20 lat i niedawno nie mogą dać mi spokoju myśli homoseksualne. Im bardziej zwracam na nie uwagę - tym częściej występują. Zdarzają mi się z nimi marzenia senne, w tym takie w których dochodzi do polucji nocnych. Od czasu wystąpienia pierwszych marzeń sennych (nie licząc tych, które występowały w przeszłości, kilka razy w roku, również o takiej tematyce) tydzień temu wzrosła u mnie niechęć seksualna do kobiet, tak jakby wydawało mi się, że homoseksualizm jest czymś 'mocniejszym' i dającym mi więcej satysfakcji niż heteroseksualność, coś jak wzięcie mocniejszej dawki narkotyku. Dodam, że zdarzało mi się w przeszłości masturbować do filmów pornograficznych o tematyce homoseksualnej, jednak wypierałem to i zdarzało mi się to maksymalnie raz w miesiącu, podczas gdy do heteroseksualnej pornografii masturbowałem się codziennie. Dodam, że romantycznie jestem mocno heteroseksualny (dochodzą obawy, że również się to zakończy), dopiero kilka miesięcy temu uporałem się z niespełnioną miłością do mojej koleżanki która trwała 2 lata. Cierpię na nerwicę, (niezdiagnozowaną jednak jestem jej pewien, jest to genetyczne u mnie w rodzinie, plus cierpiałem na hipochondrię). Moim największym marzeniem w życiu jest założyć rodzinę pełną miłości. Kochać moją żonę psychicznie, ale też bardzo zależy mi na tym żeby móc spełnić naszą miłość w łóżku. W związku z tym nasuwają mi się pytania - 1. W jaki sposób radzić sobie z homoseksualnymi myślami, zważając że są dla mnie podniecające 2. Czy występowanie homoseksualizmu w marzeniach sennych jest dowodem na to, że prawdziwie pożądam związku z mężczyzną, czy jest to reakcja na to, czego się boję (bardzo boje się zostać homoseksualistą, wychowałem się w konserwatywnym środowisku i jestem wierzącym konserwatystą) i fakt że 'nie może' mnie to podniecać, podnieca mnie jeszcze bardziej, bo jest traktowane jako zakazany owoc? 3. Czy podłożem takich myśli może być nerwica? Bardzo prosiłbym o sensowną odpowiedź, jestem studentem który wiele nie zarabia, a umawianie się na konsultację psychologiczną jest dla mnie sporym wydatkiem. Z góry dziękuję.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Piotr Godleś
Mgr Piotr Godleś

Czy możliwe, że Euthyrox wywołał te objawy?

Dzień dobry. Mam do Państwa pytanie w tamtym tygodniu byłam na wizycie u endokrynologa i została mi rozpoznana niedoczynność tarczycy i dostałam lek euthyrox 50 na następny dzień zaczęłam brać ten lek i brałam go 3 dni, ponieważ dostałam złego... Dzień dobry. Mam do Państwa pytanie w tamtym tygodniu byłam na wizycie u endokrynologa i została mi rozpoznana niedoczynność tarczycy i dostałam lek euthyrox 50 na następny dzień zaczęłam brać ten lek i brałam go 3 dni, ponieważ dostałam złego samopoczucia jak np dziwne odczucia w głowie i nie były to zawroty, lecz taka niepewność, która nie dała chodzić bo bałam się, że zemdleje bądź upadne. Miałam również dziwne drżenia w klatce piersiowej jak i cały ciele, więc Pani doktor kazała odstawić ten lek i jak przejdą objawy zmniejszyć dawkę na 25 i wczoraj zaczęłam brać mniejsza dawke i po paru godzinach znów to samo zaczęło się ze mną dziać. Byłam również na konsultacji psychologicznej, ale nie stwierdzono u mnie zaburzeń lękowych. Chciałabym zapytać czy możliwe jest, że jest to po tym leku ?
odpowiada 1 ekspert:
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek
Specjalista Medycyny Naturalnej - Naturoterapeuta Mariusz Bek

Czy mogę zmienić psychologa w trakcie terapii?

Witam chciałem się dowiedzieć czy mogę dokonać wyboru psyhologa bo chodze do psyhologa do wolbromia ale nie jestem zadowolony z efektów pracy i chciałbym przenieść dokumentacje do psyhologa do olkusza nie wiem trzeba wypełnić deklaracje wyboru czy coś ?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Justyna Żebrowska-Naklicka
Mgr Justyna Żebrowska-Naklicka

Jak radzić sobie z dziwnym zachowaniem syna?

dzień dobry. Mój 19-letni syn mieszkający ze mną zdradza w zachowaniu zespół cech odbiegający od przyjętych norm. Są to przede wszystkim kompulsywne zachowania, werbalne i niewerbalne, np częste mycie rąk, obsesyjne powtarzanie opowieści o przeżytych wydarzeń bądź obawach o nowe... dzień dobry. Mój 19-letni syn mieszkający ze mną zdradza w zachowaniu zespół cech odbiegający od przyjętych norm. Są to przede wszystkim kompulsywne zachowania, werbalne i niewerbalne, np częste mycie rąk, obsesyjne powtarzanie opowieści o przeżytych wydarzeń bądź obawach o nowe sytuacje które mają nadejść. Trzyma swoje przybory higieniczne w pokoju, i każdorazowo wynosi je do łazienki, zamyka drzwi od pokoju na klucz, nawet przy wyjściu do kuchni. Widać też strach przed nowymi rzeczami, każdą sprawę musi mi opowiedzieć bądź się poradzić. Dzwoni do mnie żeby poinformować o wykonaniu najprostszej czynności, np odkurzanie. Jest tych drobnych spraw sporo, nie wszystkie dam radę opisać. część z nich powtarza się już od etapu dzieciństwa. Poza tym syn nie sprawia kłopotów wychowawczych, nauka w technikum idzie mu dobrze, ma też grono znajomych którzy go akceptują. Jest jednak dziecinny, niedojrzały emocjonalnie. Próby konsultacji psychologicznych w przeszłości były, postawione zostały sprzeczne diagnozy. Obecnie od czasu dojrzewania konsultacja czy też leczenie są niemożliwe ze względu na kategoryczny sprzeciw syna. Syn zdaje sobie sprawę ze swoich dziwacznych zachowań, jednak przez lata pozwalałam mu na nie, bez kategorycznych posunięć. Proszę o informację, czy powinnam teraz na własną rękę podejmować próby zmiany zachowania syna, informować go na bieżąco że jego zachowania są dziwaczne i męczące dla otoczenia, czy pozostawić sprawy tak jak są obecnie.
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Czy jest możliwość domowej darmowej wizyty psychologa?

Czy jest możliwość na wizytę psychologa w domu, za darmo? Nie chcę oddawać córki do szpitala a nie stać mnie prywatnie
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Agnieszka Ledniowska
Dr n. med. Agnieszka Ledniowska

Co sugeruje moje zachowanie, którego nie potrafię kontrolować?

Pomocy co to może być, wiem że to dziwne ale strasznie boję się lekarzy. Rozmawiam sama ze sobą nawet na ulicy czy w sklepie, często krzyczę też różne przeklenstwa nie umiem tego kontrolować
odpowiada 1 ekspert:
Psycholog dziecięcy Joanna Skwara
Psycholog dziecięcy Joanna Skwara

Jaki specjalista ustala zmiany organiczne w CUN?

Witam, mam ogromną prośbę o odpowiedzi na kilka pytań, w tym: 1/ Kto (psycholog, psychiatra, neurolog) i na podstawie czego i jak ustala zmiany organiczne w CUN * 2/ Na podstawie czego psycholog określa organiczne zaburzenia osobowości ze skłonnościami do... Witam, mam ogromną prośbę o odpowiedzi na kilka pytań, w tym: 1/ Kto (psycholog, psychiatra, neurolog) i na podstawie czego i jak ustala zmiany organiczne w CUN * 2/ Na podstawie czego psycholog określa organiczne zaburzenia osobowości ze skłonnościami do myślenia paranoicznego i reakcji depresyjnych * 3/ Na podstawie czego psycholog określa obniżone zdolności spostrzegania, zapamiętywania, przypominania i odtwarzania spostrzeżeń * 4/ Na podstawie czego psycholog ustala tendencje do wypełniania luk pamięciowych treściami zmyślonymi oraz posługiwanie się kłamstwem celem osiągnięcia własnych korzyści* 5/ Na podstawie czego stwierdza psycholog, że pokrzywdzony kłamie? * 6/ Jak udowodnić psychologowi że złośliwie przypisuje opiniowanemu: gubienie się w swoich stwierdzeniach, zbaczanie z tematu, gubienie wątku, nie rozumienie sensu pytań, nie odpowiadanie wprost na pytania, chaotyczność* Dopisy do powyższych gwiazdek * (w punktach 1, 2, 3, 4, 5, 6) * czy wystarczy sama obserwacja w trakcie przesłuchania pokrzywdzonego , czy niezbędne są jednak jakieś badania, jakie, czy istnieją jakieś standardy, przepisy literatura w tej materii (jeśli tak to jakie ) BĘDĘ BARDZO WDZIĘCZNY ZA PODANIE ICH TYTUŁÓW I SPOSOBU DOSTĘPU DO NICH Jeżeli nie potraficie Państwo udzielić odpowiedzi na wszystkie pytania będę wdzięczny za podanie właściwego adresu 
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Stany depresyjne związane z niestabilną sytuacją zawodową

Witam, od wielu lat zmagam się ze stanami depresyjnymi z powodu niestabilnej sytuacji zawodowej. Chodzi o to, że z uwagi na dość niszowe zajęcia nie jestem w stanie wygenerować dostatecznych kosztów. Problemem jest to, że nie jestem również w stanie... Witam, od wielu lat zmagam się ze stanami depresyjnymi z powodu niestabilnej sytuacji zawodowej. Chodzi o to, że z uwagi na dość niszowe zajęcia nie jestem w stanie wygenerować dostatecznych kosztów. Problemem jest to, że nie jestem również w stanie wytrzymać długo w pracach, które nie wiążą się bezpośrednio z tym, co wiąże się z tym, co chciałbym robić. W takich sytuacjach pojawia się najczęściej jakiś rodzaj lęku, rozdrażnienia, obniżenia nastroju i zdarza się też bezsenność. Szybko rezygnuję z takiej pracy i pojawia się znowu problem z zarobkami. Od jakiegoś czasu doszły jeszcze bardzo uporczywe myśli i odczucia dotyczące mojej osoby i tego, że nie umiałem pokierować swoim życiem tak, aby zapewnić sobie komfort i stabilną sytuację. Dużo jest myśli obwiniających i ukazujących moją przyszłość w formie osoby bezdomnej lub żyjącej na skraju ubóstwa. Pojawia się też coraz większa niechęć do siebie samego i do mojego dotychczasowego życia. Co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy cierpię na jakieś zaburzenie? Próbowałem korzystać z pomocy psychoterapeuty ale bezskutecznie, zawsze bardzo szybko zauważałem, że osoby te nie bardzo potrafią zrozumieć to, o czym piszę tutaj. Pozdrawiam
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Justyna Piątkowska
Mgr Justyna Piątkowska

Do którego roku życia kształtuje się orientacja seksualna?

Mając ok. 15 lat oprócz kobiet zaczęli mi się podobać faceci. Myślałem, że to jakiś okres dojrzewania i mi to minie jednak się myliłem. Mając 21 lat miałem nawet dziewczynę ale nie uprawiałem z nią seksu ponieważ jakoś nie miałem... Mając ok. 15 lat oprócz kobiet zaczęli mi się podobać faceci. Myślałem, że to jakiś okres dojrzewania i mi to minie jednak się myliłem. Mając 21 lat miałem nawet dziewczynę ale nie uprawiałem z nią seksu ponieważ jakoś nie miałem na to ochoty, rozstaliśmy się a swoją uwagę skupiałem bardziej ku mężczyznom. Teraz mam 26 lat i może to kwestia dojrzałości, ale w pełni akceptuje to, że jestem gejem. Czuję wręcz z tego dumę. Chcę prowadzić intymne, seksualne relacje z mężczyznami. Moje pytanie brzmi: Do którego roku życia kształtuje się orientacja seksualna? Czy to możliwe, że coś się jeszcze może zmienić? Chcę zacząć żyć jako gej, wyjść z "szafy", znaleźć faceta. Czy moja orientacja będzie już stała?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak mam radzić sobie z tym zmęczeniem?

witam! mężczyzna 36lat, 83kg wagi, 177cm, aktywny fizycznie (codziennie biegam lub spaceruję 7-10km, czasem jeżdżę na rowerze 30-50km), staram się zdrowo odżywiać, mocno ograniczam cukry) byłem ostatnio u lekarza pierwszego kontaktu, zrobiłem badania krwi, szeroki zakres (wątroba, tarczyca... witam! mężczyzna 36lat, 83kg wagi, 177cm, aktywny fizycznie (codziennie biegam lub spaceruję 7-10km, czasem jeżdżę na rowerze 30-50km), staram się zdrowo odżywiać, mocno ograniczam cukry) byłem ostatnio u lekarza pierwszego kontaktu, zrobiłem badania krwi, szeroki zakres (wątroba, tarczyca) i wyniki były bardzo dobre, lekarz stwierdził że jestem zdrowy i zalecił konsultację psychologiczną. dlaczego? otóż opiszę moje objawy: mimo aktywnego stylu życia i dobrego odżywiania się czuję się często zmęczony, mam wrażenie że za dobrą kondycją fizyczną organizmu, nie nadąża strefa mentalna, często nie czuję witalności, energii do działania, bardzo często odczuwa coś jakby "zamułkę", "odcinanie prądu", bardzo męczę się przebywając w zamkniętych pomieszczeniach bez ruchu. jednak nie mogę się zgodzić z opinią lekarza, nie uważam żebym miał problemy psychologiczne. mam trochę charakter odludka ale spotykam się z ludźmi, pracuję, potrafię nawiązywać kontakty. niestety powyższy problem przekłada się też trochę na moje życie towarzyskie. na spotkaniach z rówieśnikami często nie wiem jak będę się czuł, raz jest tak że mam dużo energii, potrafię żartować i słowa same cisną się na usta, innym razem czuję się zmęczony, mózg jakby się wyłączał i nie potrafię wykrztusić z siebie słowa, często chciałbym po prostu wtedy uciec, bo czuje się jak statysta i nic nie wnoszę do towarzystwa, podobnie jest w pracy. aktywność fizyczna poprawia moje samopoczucie, jednak tylko na kilka godzin po wysiłku, najczęściej następnego dnia znowu czuję się gorzej, godzinę lub dwie po przebudzeniu objawy wracają, wtedy znowu idę pobiegać lub pospacerować. jednak taki tryb życia jest też trochę męczący, ciągły wysiłek fizyczny też daje mi w kość. katuję się fizycznie, żeby polepszyć witalność organizmu. problem jest od kilku lat, chciałem zadziałać wcześniej ale z powodu pandemii odpuściłem, bo ciężko się było dostać do lekarza. proszę o pomoc, jakie badania jeszcze można wykonać? do jakiego lekarza się zwrócić? może mam jakieś zatrucie pasożytami lub toksynami? może coś nie tak z hormonami? czytałem ostatnio o pleśni, kiedyś zdarzało mi się spożywać zapleśniałe produkty po odkrojeniu spleśniałych miejsc. kiedyś przewlekle bolał mnie brzuch po prawej stronie (2 lata), nie były to typowe objawy gastronomiczne, bardziej: kłucie, palenie, gniecenie, udało mi się to zneutralizować Debutirem. co mogę jeszcze zrobić?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Arkadiusz Ciołkowski
Mgr Arkadiusz Ciołkowski

Mąż i jego rodzice dręczą mnie psychicznie - co robić?

Witam, Żyję w toksycznym związku, w którym nie tylko mąż, ale także jego rodzice dręczą mnie psychicznie (dodam, że teściowie nie mieszkają razem z nami, to jednak czują się w naszym domu, bardziej u siebie, niż ja - na co... Witam, Żyję w toksycznym związku, w którym nie tylko mąż, ale także jego rodzice dręczą mnie psychicznie (dodam, że teściowie nie mieszkają razem z nami, to jednak czują się w naszym domu, bardziej u siebie, niż ja - na co mój mąż pozwala, tłumacząc, że to przecież jego rodzice - a dom jest jego, dostał go od babci, więc przecież oni mają do niego większe prawo nić ja). Sytuacja trwa od ponad 10 lat. Cała moja rodzina została ponad 400 km stąd (po ślubie przeprowadziłam się do męża, zostawiając dobrą pracę, rodzinę, przyjaciół - wszystko). A teraz słyszę na każdym kroku, że nic tutaj nie mam (mimo, iż remont domu który miał przed ślubem mój mąż, robiliśmy wspólnie) i że nikt mnie tutaj nie trzyma...że jestem nieporadna i "gdybym miała odrobinę godności to dawno bym się wyniosła, tylko że nie mam gdzie (bo moja rodzina na pewno mnie nie przyjmie) a sama sobie nigdy nie dam rady - i nawet gdybym się chciała wynieść, to na pewno wrócę z podkulonym ogonem". Każde swoje zachowanie w stosunku do mnie (choćby było najgorsze) tłumaczą, że to moja wina,że jestem wariatką, której nawet własna matka nie kochała, oni są normalni i nie mają sobie nic do zarzucenia. Chciałabym poszukać pomocy u specjalisty (bo mój stan psychiczny, skutecznie pogarszany przez lata tego utwierdzania w przekonaniu, że jestem nikim, na pewno tego wymaga - ale bardzo się boję, że będzie to dla nich argument w sądzie, aby odebrać mi dziecko...) Czy taka konsultacja - nawet gdyby okazało się, że mój stan wymagałby np. konsultacji nie tylko z psychologiem, a być może nawet z psychiatrą, może być argumentem użytym przeciwko mnie? I czy można w jakiś sposób można zobligować tę drugą stronę, aby takiej konsultacji (psychologicznej, bądź psychiatrycznej) zasięgnęła?? Czy nie jest to możliwe, aby jakakolwiek instytucja zmusiła oprawcę do konsultacji lekarskiej?? (Dodam, że wielokrotnie proponowałam mężowi abyśmy oboje poszli do specjalisty - ale i od niego, i od teściów, ciągle słyszę, że to tylko ze mną jest problem, i to tylko ja powinnam pójść się leczyć. Oni są dla mnie za dobrzy.) Z góry bardzo serdecznie dziękuję za odp. Pozdrawiam A.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Tomasz Kościelny
Mgr Tomasz Kościelny

Umiejętności arytmetyczne i zdolności myślenia abstrakcyjnego - co to znaczy?

Miałam w gimnazjum robione testy w poradni psychologicznej i w opinii psychologicznej miałam napisane ,, na wysokim poziomie rozwiniente umiejentności arytmetyczne , zdolności myślenia abstrakcynego i przyczynowo-skutkowego. Co to znaczy ?
odpowiada 1 ekspert:
Lek. Aleksandra Witkowska
Lek. Aleksandra Witkowska

Czy lekarz rodzinny może dać skierowanie na operację?

Chciałabym poprosić o radę. Mam reflus GERD który ciężko przechodzę. Odstawiłam około ponad 2 mięs temu wszystkie leki bo bardzo źle reagowały jelita - miałam wrażenie że nic się nie trawi, zrobił mi się okropny stan zapalny. Chirurg i... Chciałabym poprosić o radę. Mam reflus GERD który ciężko przechodzę. Odstawiłam około ponad 2 mięs temu wszystkie leki bo bardzo źle reagowały jelita - miałam wrażenie że nic się nie trawi, zrobił mi się okropny stan zapalny. Chirurg i gastrolog stwierdzili nietolerancję ipp. Chirurg ogólny był niesamowicie wredny. Byłam u niego dwa razy i to był koszmar. Dwa razy wysłał mnie do psychologa/psychiatry. Nigdy nie czułam się tak upokorzona. Pierwszy raz opowiedziałam o swoich oroktologicznym problemach i że sobie z nimi wgl już nie radzę, nic nie pomaga i nie mogę patrzeć na ślady śluzu na bieliźnie. Usłyszałam że mam iść najpierw do psychologa, potem do proktologa i dał badania. Czułam się upokorzona już wtedy, wolałam jego radę i poszłam do proktologa. Wstydziłam się trochę ale babeczka okazała się wspaniała - przeprowadziła badanie,w gabinecie panowała miła atmosfera, powiedziałam dokładnie to samo co chirurgowi - powiedziała że za tydzień zmiany wytnie. Miałam mieć w sumie 2 zabiegi wycięcia. Pierwsza zmiana została wycięta w miłej atmosferze, babeczka podczas zabiegu żartowała i jeszcze się miałyśmy. Rana zagoiła się i efekt był niesamowity. Znikneły wszystkie objawy farmakologiczne a wycięta zmiana okazała się sporym polipem. Wróciłam do chirurga z badaniami , powiedziałam jak pięknie proktolog mi to wycioł i że odzyskałam 90 procent komfortu życia. Chirurg ogólny najpierw przekonywał mnie o nieskuteczności operacji na refluks, potem 5 min mówił że pacjenci po takich operacjach notorycznie do niego wracają (chirurg miał na oko koło 30 lat) powiedziałam że mój gastrolog ma zupełnie inne zdanie i wykonanie tej operacji mi proponuje to nie jest moje widzi mi się. Chirurg zapytał czy byłam u psychologa/psychiatry - powiedziałam że byłam u proktologa i pójdę jeszcze raz i że wspaniała pani proktolog już prawie w całości zwróciła mi zdrowie i pewność siebie oraz że z gastrologiem omówiłam całe ryzyko i w pełni się z nim zgadzam. Chirurg dał mi skierowanie na CITO i kazał iść do Katowic szukać pomocy w którym napisał zalecana konsultacja psychologiczna/psychiatryczna przed leczeniem operacyjnym - nigdy z niego nie skorzystam!!! Pisałam mail do szpitala i on się specjalizuje w operacji przepukliny rozworu przełykowego i robi fundoplikację sposobem Nissena. Chciałabym zapytać czy lekarz rodzinny może dać skierowanie na operację. Nie chcę już nigdy trafić na tak podłego lekarza.... Proktolog wycioł 2 część zmian i jestem przeszczęśliwa że źródło moich kompleksów już nie istnieje
odpowiada 1 ekspert:
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski

Jak mam rozumieć moje objawy?

Witam. W ciągu ostatnich miesięcy zauważyłam wiele niepokojących objawów w moim zdrowiu psychicznym oraz znaczne nasilenie się tych z przeszłości. Postaram się opisać mój problem najbardziej szczegółowo, jak tylko potrafię. Odkąd pamiętam towarzyszą mi ataki paniki, w różnych etapach... Witam. W ciągu ostatnich miesięcy zauważyłam wiele niepokojących objawów w moim zdrowiu psychicznym oraz znaczne nasilenie się tych z przeszłości. Postaram się opisać mój problem najbardziej szczegółowo, jak tylko potrafię. Odkąd pamiętam towarzyszą mi ataki paniki, w różnych etapach mojego życia pojawiały się one częściej lub rzadziej, w różnym natężeniu. Nigdy nie uczęszczałam na psychoterapię, jednak przez pewien czas brałam doraźnie przepisaną mi przez lekarza hydroksyzynę. Od jakiegoś czasu oprócz częstszych ataków paniki towarzyszą mi również zupełnie nowe objawy: znaczne obniżenie nastroju, wahania apetytu, problemy ze snem, zmęczenie, częsty płacz - w gorszych momentach zdarzają się również myśli samobójcze oraz autoagresja w formie samookaleczania. Zauważyłam również, że zaczęłam odczuwać także silny lęk przed naprawdę wieloma czynnikami, takimi jak m. in. przebywanie w miejscach publicznych, rozmowa i patrzenie się w oczy drugiej osoby, spotkania towarzyskie, rozmowa przez telefon, składanie zamówienia w restauracji i wiele innych, wywołuje to u mnie zdecydowanie większy dyskomfort i strach niż dotychczas. Od zawsze byłam osobą nieśmiałą i lękliwą, jednak nigdy do tego stopnia co teraz - czasami jest to wręcz lęk nie do pokonania, mimo błahości danej sytuacji. Nie chcę diagnozować się sama, więc byłabym wdzięczna, jeśli jakiś specjalista mógłby choć minimalnie nakierować mnie co się ze mną dzieje, abym mogła lepiej zrozumieć siebie. Oczywiście mam w planach również udać się w przyszłości na konsultację psychologiczną, jednak na ten moment nie mam takiej możliwości. Będę zatem wdzięczna za każdą pomoc.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Mgr Małgorzata Ziółkowska
Patronaty