Twój przewodnik po zdrowiu

  1. Opisz swój problem. Pomożemy Ci znaleźć odpowiedź w bazie ponad miliona porad!
  2. Nie ma informacji, których szukasz? Wyślij pytanie do specjalisty.
Rozpocznij
7 6 3 , 9 7 9

odpowiedzi udzielonych przez naszych ekspertów

Rzetelnie + Bezpiecznie + Bezpłatnie

Trudności w wyrażaniu emocji: Pytania do specjalistów

Czy jest dla mnie szansa na normalne życie?

Witam, Mam 22 lata i mam problemy z mężczyznami. Byłam już w dwóch poważnych związkach jednak w żaden nie mogłam się zaangażować w stu procentach. Od zawsze szukam atencji i zainteresowania u mężczyzn. Jeśli ją dostaje, czuję się niesamowicie dobrze.... Witam, Mam 22 lata i mam problemy z mężczyznami. Byłam już w dwóch poważnych związkach jednak w żaden nie mogłam się zaangażować w stu procentach. Od zawsze szukam atencji i zainteresowania u mężczyzn. Jeśli ją dostaje, czuję się niesamowicie dobrze. Będąc z kimś w związku, interesuje się innymi, lubię rozmawiać i kokietować. Jednak nigdy nie dopuściłabym się zdrady, mam swoje granice. Od osoby z którą jestem wymagam opiekowania się mną, pilnowania, można nawet powiedzieć, że chce, żeby mnie ktoś "uratował". Ciągłego upewniania w swoim uczuciu, bycia zdecydowanym, że chce się mnie, czasem nawet deklaracji. Załamuje mnie moje dotychczasowe życie i fakt, że każda osoba potrafi być w szczęśliwym związku, a ze mną jest coś nie tak. Czuję, że się pogubiłam w tym wszystkim i nie mogę sobie poradzić. Czy to możliwe, żeby to było z powodu mojego ojca, który był niedostępny w okresie mojego dzieciństwa i dorastania? Jakie kroki powinnam podjąć i czy jest dla mnie szansa na normalne życie? Z góry dziękuję za odpowiedź
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego od kilku lat czuje się źle psychicznie?

Witam. Mam 18 lat, jestem dziewczyną. Od kilku lat czuje się źle psychicznie. Mam wrażenie że to się pogarsza z czasem. Nie mam pociągów samobójczych, nigdy też nie próbowałam się zabić, ani też nie krzywdę się. Jestem nerwowa, kiedy się... Witam. Mam 18 lat, jestem dziewczyną. Od kilku lat czuje się źle psychicznie. Mam wrażenie że to się pogarsza z czasem. Nie mam pociągów samobójczych, nigdy też nie próbowałam się zabić, ani też nie krzywdę się. Jestem nerwowa, kiedy się denerwuje to mam ochotę krzyczeć, płakać i rzucać wszytkim co mam pod ręką. Ostatnio też nie mam ochoty na nic. Nie mówię tu tylko o nauce, ale także o przyjemnych rzeczach takich jak czytanie co dotąd kochałam robić. Nie mam ochoty też chodzić do szkoły, źle się czuję wśród ludzi. Do tego poklociłam się z kolegą z klasy, który dotąd był moim przyjacielem (nie chłopakiem) i nie mogę wytrzymać w klasie kiedy on jest w niej obecny. Poza tym lekcje mnie nudzą, jestem senna i marzę tylko o tym by znaleźć się i schować w swoim pokoju. Żadne lekcje mnie już nie interesują, nawet znienawidziłam historię, która dotąd lubiłam. Nie obchodzą mnie oceny, czy zdam czy nie, ponieważ wiem że i tak mi nic nie wyjdzie. Mam niską samoocenę, ciągle coś mi przeszkadza w moim wyglądzie oraz charakterze, a gdy próbuje coś zmienić to się szybko poddaje. Nie mam żadnych zainteresowań i przez to czuje się dziwna i głupia. Jestem w bardzo dobrym liceum ale nie wiem co tam robię, czuje się głupsza od reszty klasy. Boję się ludzi, którzy potrafią tylko oceniać. Boję sie cokolwiek zrobić czy powiedzieć żeby nie wyjść na idiotkę. Dlatego też nie jestem aktywna na lekcjach, przez co tracę w ocenach. Mam znajomych, przyjaciół którzy mnie lubią i spotykam się z nimi ale szybko się nudzę i chce jak najszybciej już wyjść ze spotkania. Jestem dosyć empatyczna, ale też naiwna i szybko ufam i mimo że zostałam zraniona nie raz to nadal ufam. Są dni kiedy czuje się beznadziejnie, wcześniej to były najczęściej wieczory teraz to całe dnie i to trwa czasem dłużej niż jeden dzień. Wtedy moje myśli mnie po prostu bolą i mam ochotę cierpieć żeby tylko nie bolało mnie tak psychicznie (nie robię sobie nic wtedy, po prostu płacze). Chodziłam do psychologa ale nie pomogło mi to nic. Jakoś zresztą nie miałam ochoty z panią psycholog rozmawiać. Nie jestem w stanie z nikim. Mama widzi co się dzieje i wiem że chce pomóc ale nie jestem w stanie jej tego powiedzieć, co czuje i co się dzieje. Nie wiem czy nie umiem, czy się boję. To wszystko jest takie głupie. Nie wiem już co mam robić.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Jak pomóc bliskiej osobie po związku?

Witam.Problem jest od 1,5 roku. Miałam wtedy krótki romans z mezczyzna. Nie chciałam wiecej pomimo ze w nim się zakochałam i chciałam z nim być. On nie chcial i mial kochanki. Byl w dwóch związkach. Mogl chcieć mnie poznać bliżej... Witam.Problem jest od 1,5 roku. Miałam wtedy krótki romans z mezczyzna. Nie chciałam wiecej pomimo ze w nim się zakochałam i chciałam z nim być. On nie chcial i mial kochanki. Byl w dwóch związkach. Mogl chcieć mnie poznać bliżej ale nie chcial. Obecnie i od tamtego czasu niszczy mnie psychicznie, podważa moja atrakcyjność, powoduje tak bym miała poczucie wartości do zera. Co kilka dni bardzo ostre awantury wybuchają, godzą w moja godność. Za wszelka cenę się kloci, nie ustąpi. Zobaczyłam ze to juz jest nie zdrowe i ze on chyba czerpie z tego satysfakcje. Potrafi zdusić argumentami ze juz w siebie nie wierze i zmusza mnie żebym czula się gorsza od innych kobiet i przegrana. Po wszystkich pomyjach potrafi slodko i czule pisac przeprosiny i proponuje spotkanie. Mam juz zaplątany umysl i wode z mózgu. Napisałam do was bo widzę ze to nie jest normalne i proszę o pomoc. On tak jakby gral na scenie jakiejś i może moja wina ze do tej pory mu wybaczalam. Ostatnio mi dowalil na maxa.Kiedys gdy jeszcze bylo ok to wybrał inna i mi wmawia ze nie mnie bo się nie nadawalam. Zaczęliśmy od szybkiego sexu kiedys po czym ja chciałam związku. Obecnie on jest po rozstaniu z dziewczyna która byla psychologiem. Po tym związku z nią jest jeszcze bardziej raniacy i uderzający w wartości poczucie. Co robic? Nie odpowiadam na wiadomości bo się jego boje.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy jest szansa na uratowanie związku?

Byliśmy w związku prawie 2 lata , dodam że to moja dziewczyna poczyniła 1 krok w zmianie ze znajomości w związek , byliśmy bardzo szczęśliwi , ja byłem jej pierwszym a ona moja pierwszą , z czasem zacząłem przejawiać za... Byliśmy w związku prawie 2 lata , dodam że to moja dziewczyna poczyniła 1 krok w zmianie ze znajomości w związek , byliśmy bardzo szczęśliwi , ja byłem jej pierwszym a ona moja pierwszą , z czasem zacząłem przejawiać za dużo zazdrości , ale jakoś zawarliśmy radę i żyliśmy dalej szczęśliwie , raz bardziej raz trochę mniej , na tydzień przed tym jak mnie zostawiła planowaliśmy wspólną przyszłość , wspólne mieszkanie a miało to nastąpić już tej wiosny , nic nie wskazywało na to co się stało kiedy oznajmiła mi najpierw przez sms że musi wszystko przemyśleć , zdalem sobie sprawę że jest coś nie tak i poprosiłem o rozmowę w 4 oczy , zgodziła się I już jak zaczęliśmy rozmawiać jej argumentacja była taka że czuje zmęczenie związkiem że za dużo było złych chwil które zakazują te dobre i o tych dobrych nie potrafi sobie przypomnieć , dodała że muszę wziąć się za siebie , podnieść się udowodnić sobie że jestem kimś (mam niskie poczucie własnej wartosci) a ona zajmie się szkoła , starzem... Nie określiła się jednak że to koniec definitywny ale także nie dała jednoznacznych powodów abym mógł mieć nadzieję że to się uda naprawić , poza tym że prosiła iż skoro ja na prawdę kocham abym dał jej ten czas. Jednocześnie mówiąc że możemy mieć kontakt , że mogę napisać do niej etc owszem napisałem ale ignoruje moje wiadomości , nawet ich nie czyta ... Jej rodzina a dokładnie mama jest nastawiona przeciwko mnie , więc chciałbym zadać pytanie czy uważa ktoś z państwa aby był a jeszcze jakąkolwiek szansą na odratowanie tego ? Nie wiem jak skłonić ją do rozmowy ale zarazem nie chce być natarczywy , ale boję się że z każdym dniem tracę ją. Wiem że mnie kocha bo w dniu zerwania powiedziała mi to , ja też ja bardzo kocham. Proszę o radę
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Anna Ingarden
Mgr Anna Ingarden
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy istnieje jakiś sposób, aby samemu poradzić sobie z nieśmiałością?

Witam Posiadam taki problem że jestem bardzo nieśmiała i rzadko się odzywam , wynika to jak przypuszczam z tego ze nie lubię się narzucać ( kiedyś usłyszałam ze kazała się koleżance ze mną przyjaźnić ) . Jestem studentką psychologi i... Witam Posiadam taki problem że jestem bardzo nieśmiała i rzadko się odzywam , wynika to jak przypuszczam z tego ze nie lubię się narzucać ( kiedyś usłyszałam ze kazała się koleżance ze mną przyjaźnić ) . Jestem studentką psychologi i bardzo chciałabym się dowiedzieć czy istnieje jakiś sposób aby samemu poradzić sobie z nieśmiałością i otworzyć się na ludzi . Z góry dziękuję za odpowiedź

Jak zapomnieć o przykrej sytuacji?

byłem za granica w wiezieniu 4 miesiace około miesiaca do wyjscia siedziałem w celi i nagle dwie grupy ludzi zaczeła sie bic wiaderkami szklankami mopami przybiegli straznicy zaczeli zamykac cele bo to ie dzialo na korytazu gdzie ja bylem w... byłem za granica w wiezieniu 4 miesiace około miesiaca do wyjscia siedziałem w celi i nagle dwie grupy ludzi zaczeła sie bic wiaderkami szklankami mopami przybiegli straznicy zaczeli zamykac cele bo to ie dzialo na korytazu gdzie ja bylem w celi nie zamkneli zaczeli ich lapac ja jak to sie zaczwlo wyszedlem z celi zobaczyc co sie dzieje bobtly kszyki potem szedlem do celi wczesnie czlowiek przeszedl do wiezienia mineło jakis 20 min i przyszedł do niego człowiek widzialem go bo przychodzil do bibloteki i go nozem zaczoł ciac po twarzy ja tego nie widzialem bo to było4 cele dalej ale i szybko sie dzialo jak go straznik tez od doznal obrazenia reki jak wroczyl i chcial ich rozdzielic jak staznika prowadzili to przystanal kolo mojej celi i chwile i przy dzial było duzo jego krwi jak moge o tym zapomniec bo minol rok i dalej tego miejsca nie moge zapomniec
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jakie są sposoby na silną nieśmiałość?

Witam, Jakie są sposoby na silną nieśmiałość? Czy są może jakieś terapie specjalizujące się w leczeniu nieśmiałości u dorosłych ? Może jakieś specjalne oddziały lub turnusy dla niesmialych dorosłych? Coś innego niż pojedyncze indywidualne terapie i psychologów które są za mało intensywne i przynoszą marne efekty.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Czy to stres spowodowany nieznajomymi?

Witam. Mam Pytanie odnosnie mojego samopoczucia w towarzystwie najczesciej nieznajomych lub ludzi za ktorymi nie przepadam za bardzo... lapie mnie zmulka. Czy to jest stres czy lek... jesli Mam slaba odpornosc na stres to moze Mam niedobory witaminowe lub rozchwiane... Witam. Mam Pytanie odnosnie mojego samopoczucia w towarzystwie najczesciej nieznajomych lub ludzi za ktorymi nie przepadam za bardzo... lapie mnie zmulka. Czy to jest stres czy lek... jesli Mam slaba odpornosc na stres to moze Mam niedobory witaminowe lub rozchwiane neuroprzekazniki i hormony. Prosze mi za proponowac moze jakies suplementy, Co bylo by dobre na zwiekszenie odpornosci na stres . Terapia nie pomaga... Mam tez wiecznie Tsh podwyzszone Ale lekarze mowia Ze to nic takiego...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Jak walczyć z uczuciem niepokoju?

Dzień dobry, Leczę się na zaburzenia obsesyjne i lęki. Od miesiąca biorę setaloft i doraźnie zomiren w trakcie lęku. Jest już zdecydowanie lepiej niż na początku. Jednak zastanawiające jest dla mnie dlaczego jak chłopak wraca do domu to mam właśnie... Dzień dobry, Leczę się na zaburzenia obsesyjne i lęki. Od miesiąca biorę setaloft i doraźnie zomiren w trakcie lęku. Jest już zdecydowanie lepiej niż na początku. Jednak zastanawiające jest dla mnie dlaczego jak chłopak wraca do domu to mam właśnie nie tyle napady lęku co uczucie niepokoju, chęć płaczu. Wiem, że to iracjonalne i nie chłopak nie będzie siedział ze mną 24/7 i nie mam powodów do obaw to te niepokoje wracają raz w silniejszej formie raz lzejszej. Są denerwujące, bo nie mogę sie skupić na realizacji swoich zamierzeń i skupić na tu i teraz. Czytałam na różnych stronach o uzależnieniu od partnera, ale u nas nie ma takiej relacji, że ja za wszelką cene robię wszystko, aby mój chłopak był szczęśliwy, jak coś mi nie odpowiada to mówię mu o tym. Prosiłabym o informacje, pokierowanie jak z tym walczyć. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi!
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Agnieszka Galas - Konsor
Mgr Agnieszka Galas - Konsor

Dlaczego mam problem z rozmawianiem z ludźmi?

Mam problem z rozmowa z ludzmi. Izoluje się coraz bardziej od nich i nie wiem jak z nimi rozmawiać, za każdym razem boje się co powiedzieć, a jak już to zrobię to przetrawiam w glowie co powiedziałam przez cały tydzień.... Mam problem z rozmowa z ludzmi. Izoluje się coraz bardziej od nich i nie wiem jak z nimi rozmawiać, za każdym razem boje się co powiedzieć, a jak już to zrobię to przetrawiam w glowie co powiedziałam przez cały tydzień. Dodatkowo nie mam ochoty ostatnio na nic, zamierzam rzucić studia. Boje się swojej przyszłości, że mi się nie uda nic. Mam ochotę zamknąć się sama w pokoju i z niego nie wychodzić. Co mogę z tym zrobić?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Dlaczego mam tyle problemów w związku?

Witam, jestem z chłopakiem ponad dwa lata, na początku przez około 10 miesięcy było wszystko inne starał się itd od dawna jednak ciagle rezygnuje ze mnie jak tylko zadzwoni czy powie mu coś jego mama albo siostry odrazu ja przestaje... Witam, jestem z chłopakiem ponad dwa lata, na początku przez około 10 miesięcy było wszystko inne starał się itd od dawna jednak ciagle rezygnuje ze mnie jak tylko zadzwoni czy powie mu coś jego mama albo siostry odrazu ja przestaje się liczyć i zaczyna robić co oni chcą. Nie mogłam iść na wesele jego siostry to poszedł z inna dziewczyna mówił ze koleżanka a później mnie zdradził. Potem jak zawsze przepraszał i obiecywał ze się zmieni ze kocha mnie tylko itd. Jego siostry i ja nie dogadujemy się od kad jego siostra leczyła się w szpitalu na bulimię i nke dawala nikomu sb pomoc bo studiowała psychologię wszystko mój chłopak musiał robić wozić ja być na każde zawołanie a jak nie to kłócili się z nim mama i siostry lub wyrzucali go z domu. Ja mam córkę z innym mężczyzna i wychowuje ja sama od urodzenia, dziecko bardzo się do niego przyzwyczaiło, on tez bardzo ja kochał ale ostatnio cały czas jak tylko ma weekend lub wolne to robi coś innego, wczoraj się pokłóciliśmy bo jechał znowu do siostry daleko i taty mówił ze tylko na 4 godziny a w ogóle nie wrócił do mnie i małej. Ostatnio bardzo dużo kłamie i oszukuje, mi brak sił na to wszystko i nie wiem co mam o tym myśleć. Kocham go ale to bardzo męczące. Dodam ze dziewczyna która była z nim na weselu w ogóle nie wiedziała o mnie ze jesteśmy razem bo mówił jej ze nie cgce ze mną być itd i ze się rozstaliśmy bardzo dużo mi powiedziała, w grudniu wyrzucił ja ze znajomych na Facebooku przez to jak się później zachowywała jak wytłumaczył ze kocha mnie i to jego wina co zrobił itd ciagle do mnie pisała itd pare dni temu on ja znowu zaprosił do znajomych pisałam z nią wczoraj i ona by chciała z nim być, wcześniej od tamtej sytuacji nie mieli ponoć kontaktu. Nie woem czemu przy każdej kłótni chłopak obwinia mnie, wczoraj naprawdę przesadziłam i chciałam iść na nogach za nim żeby wrócił mając nadzieje ze dotrzyma słowa i przyjedzie bardzo się zdenerwował wyzywał mnie itd to dla mnie ciężkie bo go kocham ale z drugiej strony ciagle się klocimy i jak z nim rozmawiam to tłumaczy ze to moja wina ze nawet to ze zdradził mnie to moja wina, do mnie mówi na swoją rodzine a nim mówi na mnie ciagle wychodzą jakieś nieprzyjemności. Może ktoś pomyśleć po co to dalej ciągnąć i czemu do siebie wracamy ? Tez często się nad tym zastanawiam i czy to w ogóle ma sens ? Mówiłam mu ze to nienormalne i strasznie toksyczne on mówi ze nigdzie do psychologa nie bd szedł i ze mam się zmienić, a jak zrywam całkowicie kontakt to przyjeżdża i mówi ze on się zmieni kocha mnie i córkę i żebym mu dała jescze jedna szanse ze wszystko będzie innaczej ale jest dobrze wtedy na pare dni a czasami tylko na dwa dni a później znowu robi to co mu w domu każą lub kłamie mnie i tłumaczy ze bie cgce mieć w domu kłótni i dlatego tak się zachowuje.
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Beata Kot
Mgr Beata Kot
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego po alkoholu staje się agresywny?

Witam zdążą mi się raz na jakiś czas wypić alkohol "raz na miesiac" przeważnie mam ochotę się napich wypinamawiali dużo czuje się pijantak i jest wszystko dobrze ale zdążyło mi się juz drogi raz nie miamem ochoty a jednaklejki za... Witam zdążą mi się raz na jakiś czas wypić alkohol "raz na miesiac" przeważnie mam ochotę się napich wypinamawiali dużo czuje się pijantak i jest wszystko dobrze ale zdążyło mi się juz drogi raz nie miamem ochoty a jednaklejki za namowami napisem się po czym stale die agresywny wobec mojej dziewczyny strasznie ja kocham po ostatniej sytuacji zostałem sam ona nie opuscała mnie jestesmy blisko ale już nie para co zrobić z takim problemem musze szybko znaleźć rozwiązanie dodam jeszcze ze gdy w tych smutnych sytuacjach wypije choczywiście troszkę musze więcej i więcej a normalnie tak nie jest. Proszę o pomoc
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Dlaczego mam problem z precyzyjnym sformułowaniem swoich myśli przez ich werbalizacje?

Mam problem z precyzyjnym sformułowaniem swoich myśli przez ich werbalizacje. Czasami "czuje" co chce powiedzieć ale coś mnie blokuje, brakuje mi słów i nie mogę ubrać tego w formę. Nawet na najbardziej banalne pytanie, jak się czujesz, jak ci się... Mam problem z precyzyjnym sformułowaniem swoich myśli przez ich werbalizacje. Czasami "czuje" co chce powiedzieć ale coś mnie blokuje, brakuje mi słów i nie mogę ubrać tego w formę. Nawet na najbardziej banalne pytanie, jak się czujesz, jak ci się podobał film, czy nawet opowiedzieć co robiłem wczoraj, (nie potrafię rozwinąć wypowiedzi). Jednym słowem brak mi "ostrości umysłu" tak jakbym miał "pustkę w głowie". Chodzi o formułowanie wypowiedzi ich planowanie i budowanie, wypowiadanie się w prostych kwestiach, konstruowanie myśli, szukanie zakotwiczenia w umyśle, punktu odniesienia by o czymś prostym powiedzieć. Czy jest jakiś sposób na poradzenie sobie z tym problemem np w drodze terapii bądź treningu personalnego. Zaznaczę, że nie jestem "idiotą" skończyłem dobre studia i mam dobrą pracę, radzę sobie w życiu ale unikam sytuacji w której miałbym wystąpić/zreferować coś przed większym audytorium bądź na zebraniu, już nie mówiąc o wypowiedzi przed kamerą czy będąc zaczepionym na mieście przez dziennikarza... Zdecydowanie łatwiej jest mi formułować wypowiedzi pisemne niż ustne. Mam też takie dni, że nawet w gronie przyjaciół gdzie czuję się dobrze nie potrafię rozmawiać o prostych kwestiach bo brakuje mi słów i ciężko mi stworzyć ciąg zdań. Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Kto pomoże mi pracować nad kompleksami?

Witam chciałbym pracować nad sobą nad moimi kompleksami nad nastawieniem do życia do ludzi itp chciałbym zmieniać siebie na lepsze kto za lekarz mógłby mi pomóc nad pracą nad sobą?
odpowiada 3 ekspertów:
Mgr Anna Szyda
Mgr Anna Szyda
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Jak mam się wyluzować i chociaż na trochę zapomnieć?

Jestem nieśmiały, mam niskie poczucie wartości, brak poczucia humoru itp. Od razu zaznaczę że alkohol piję okazyjnie a innych używek nie używam. Jeszcze parę lat temu gdy byłem na imprezie i trochę wypiłem to potrafiłem wyluzować, bawić się, podejść do... Jestem nieśmiały, mam niskie poczucie wartości, brak poczucia humoru itp. Od razu zaznaczę że alkohol piję okazyjnie a innych używek nie używam. Jeszcze parę lat temu gdy byłem na imprezie i trochę wypiłem to potrafiłem wyluzować, bawić się, podejść do nieznajomych dziewczyn i zatańczyć i ogólnie było lepiej. Teraz gdy piję to piję równo ze znajomymi a czasami nawet więcej bo... nie działa. Alkohol nie pomaga mi się już lepiej bawić i nie dodaje odwagi a nawet pogłębia moje i tak niskie poczucie wartości. Nie próbuję pić więcej skoro to i tak bez sensu. Dlaczego tak mam? Nie potrafię się bawić bez i z alkoholem. Jak mam się wyluzować i chociaż na trochę zapomnieć?
odpowiada 2 ekspertów:
Lek. dent. Konrad Rutkowski
Lek. dent. Konrad Rutkowski
Mgr Irena Mielnik - Madej
Mgr Irena Mielnik - Madej

Czym może być spowodowany brak emocji?

Od 2 lat odczuwam brak głębszych emocji - w ogóle ich brak, chyba także obojętność - może się palić, a ja będę bez emocji, przeżywania tego. Od 2 lat stosuję Xeplion - na psychozę - u mnie tylko objawy negatywne... Od 2 lat odczuwam brak głębszych emocji - w ogóle ich brak, chyba także obojętność - może się palić, a ja będę bez emocji, przeżywania tego. Od 2 lat stosuję Xeplion - na psychozę - u mnie tylko objawy negatywne - obniżony nastrój, bez objawów wytwórczych, Euthyrox na niedoczynność tarczycy i Glucophage na podwyższony cukier, Ketilept. Niedoczynność tarczycy i podwyższony cukier pojawiły się podczas leczenia Xeplionem i Ketileptem. Czym jest spowodowany brak emocji, chyba obojętność? Czy może lekami? Kobieta, 34 lata
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Anna Kasprzak
Mgr Anna Kasprzak

Dlaczego mam problem z okazywaniem uczuć?

Witam,mam 26 lat, mam pytanie w jaki sposób rozwinąć zablokowane uczucia,pamiętam że nigdy nie odczuwałem głębokich uczuć nawet w stosunku do bliskich osób, (zdałem sobie z tego sprawę już jako dzieciak) nigdy nie byłem zakochany ani jakoś mnie nie ciągnie... Witam,mam 26 lat, mam pytanie w jaki sposób rozwinąć zablokowane uczucia,pamiętam że nigdy nie odczuwałem głębokich uczuć nawet w stosunku do bliskich osób, (zdałem sobie z tego sprawę już jako dzieciak) nigdy nie byłem zakochany ani jakoś mnie nie ciągnie do tego. Dodam że urodziłem się jako wcześniak (początek 8 miesiac) i wychowany przed nadopiekuńczych, starszych, zabijających moja aktywność rodziców (zwłaszcza matka)
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Co zrobić, jeśli były partner mi grozi?

Witam mam problem . Nie jestem ze swoim chłopakiem juz ponad 1,5 roku . Mamy Synka . Oczywiście mam zasadzone alimenty ale toczy sie rowież sprawa w sądzie o widywanie gdyż ma on problem z środkami odurzającymi . Odkąd sie... Witam mam problem . Nie jestem ze swoim chłopakiem juz ponad 1,5 roku . Mamy Synka . Oczywiście mam zasadzone alimenty ale toczy sie rowież sprawa w sądzie o widywanie gdyż ma on problem z środkami odurzającymi . Odkąd sie z nim rozstalam . Zaczął straszyc mnie w smsach , że zabierze mi dziecko . Wcześniej po prostu nie zwracałam na to uwagi . Ale teraz to on mnie chyba nęka . Wypisuje smsy w których mnie wyzywa . Czasami czuje , że próbuje zniszczyc mnie psychicznie ... Co ja mam zrobić ... Nawet idąc po mieście nie chce go spotkać...
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś

Dlaczego od długiego czasu mam problem z własną osobą?

Witam, mam pewien problem, od długiego czasu mam problem z własną osobą m.in. próby samobójcze, okaleczanie się, ciągłe myślenie o tym, nie ustępujące negatywne myśli, nie wiem co o tym wszystkim mam sądzić i jak postąpić. Czy to jest duży problem?
odpowiada 2 ekspertów:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Mgr Hanna Markiewicz
Mgr Hanna Markiewicz

Czy lepiej napisać list to, co się czuje, podziękować za wszystko i zakończyć kontakt?

witam, przez prawie 4 miesiące zabiegałem o względy pewnej dziewczyny (jesteśmy rówieśnikami). Większość z tego czasu były rozmowami, do spotkania doszło 3 krotnie. Międzyczasie pojawił się inny facet, który polubił zdjęcie na portalu facebook i poprosił o spotkanie. Pisaliśmy nadal,... witam, przez prawie 4 miesiące zabiegałem o względy pewnej dziewczyny (jesteśmy rówieśnikami). Większość z tego czasu były rozmowami, do spotkania doszło 3 krotnie. Międzyczasie pojawił się inny facet, który polubił zdjęcie na portalu facebook i poprosił o spotkanie. Pisaliśmy nadal, aż do ostatniej soboty podczas której napisała mi, że ma chłopaka (na początku naszej znajomości nie miała). Chciałbym wyznać jej uczucia, lecz w tej sytuacji nie ma to chyba sensu skoro ona ma już innego. Czy lepiej napisać list to co się czuje, podziękować za wszystko i zakończyć kontakt? czy pozostać po prostu znajomymi?
odpowiada 1 ekspert:
Mgr Bożena Waluś
Mgr Bożena Waluś
Patronaty