Biorę tabletki i odczuwam ból piersi. Dlaczego?
Witam, być może moje pytanie jest banalne, jednak ostatnio wciąż zaprzątam sobie nim głowę i zaczynam być przerażona. Biorę tabletki antykoncepcyjne dopiero drugi miesiąc, tj. drugie pudełko. Zawsze biorę je o tej samej godzinie, jednak ostatnio (drugą z drugiego opakowania) wzięłam 5 godzin później (ulotka podaje, że skuteczność jest zmniejszona jeżeli weźmie się później niż 12 godzin od ustalonej godziny). Następnego dnia wieczorem kochałam się z moim chłopakiem bez dodatkowego zabezpieczenia. Później brałam już tabletki regularnie (miało to miejsce jakiś tydzień temu). Prawdopodobnie nie zastanawiałabym się nad możliwością ciąży, w ogóle nie przyszłoby mi to do głowy, gdyby nie to, że od paru dni (właśnie tydzień po tamtym współżyciu) zaczęły boleć mnie piersi, w okolicach brodawek. Rano wszystko jest w porządku, potem zaczynają mnie boleć i na wieczór znów przestają. Ból uwidacznia się zwłaszcza jak je dotknę, tak jakbym miała siniaki i nadwyrężała ból. Podobno pierwsze objawy ciąży nie są zauważalne tak wcześnie, minął przecież zaledwie tydzień. Za parę dni mam wizytę u ginekologa. Boję się iść po test ciążowy, nie chce znać wyniku, wolę poczekać do okresu. Moje pytanie brzmi jednak, czy jest jakieś inne wytłumaczenie tego bólu i czy skoro pojawił się tak wcześnie to w ogóle można podejrzewać że ma coś wspólnego z ciążą, oraz czy ta jedna tabletka wzięta 5 godzin później (przy drugim opakowaniu) może faktycznie jakoś wyraźnie wpłynąć na ich skuteczność? Przy pierwszym opakowaniu miałam również jakieś niewielkie skutki uboczne, być może ból piersi jest spowodowany właśnie braniem tabletek? Mam 19 lat. Liczę na odpowiedź. Pozdrawiam