Boję się tego slowa... samobójstwo...

Czy w nerwicy może występować lęk przed samobójstwem? Czy natrętne myśli mogą dotyczyć myśli samobójczych? Ja boję się tego słowa "samobójstwo". Wszystko zaczęło się od tego, że mój kolega popełnił samobójstwo w czerwcu 2009. Ja już leczę się na zaburzenia lękowe od sierpnia 2008, byłam akurat w czasie odstawiania leków, gdy on to zrobił, więc u mnie pojawiła się też myśl, że i ja też mogę tak zrobić, że nie zapanuję nad tym itd.. Wtedy leki zostały zwiększone i było wszystko OK, ale gdy je odstawiłam, wszystko zaczęło wracać, no i znowu myśli o koledze, że to zrobił i że jak mogę znów nad sobą stracić kontrolę i coś narobić. Boję się być nawet sama w domu. Czy samobójstwa są podejmowane świadomie? Czy ludzie, którzy to robią, mają to zaplanowane, czy to jest impuls? Ja nie mam żadnych planów, tylko jakieś wizje, że np. widząc nożyczki mogę sobie nimi coś zrobić, no i od razu jest lęk. Jestem prawie 4 tydzień na paroksetynie, ale objawy dalej są, no i najgorzej jest rano, a wieczorem lepiej. Mam zaburzenia lękowe z napadami lęku, tylko otworze oczy, a te myśli już są, i tak do wieczora.

KOBIETA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witam!

Ludzie popełniają samobójstwo w różnych okolicznościach i z różnych przyczyn, dlatego zdarza się, że jest ono planowane, a bywa również wynikiem spontanicznie podjętej decyzji, zazwyczaj pod wpływem silnych emocji. W Pani sytuacji natomiast występuje nie tyle chęć odebrania sobie życia, co obsesyjny lęk, że mogłaby Pani siebie skrzywdzić. Ma to związek z głębokim doświadczeniem odebrania sobie życia przez Pani kolegę.

Samobójstwo jest trudnym doświadczeniem nie tylko dla najbliższych osoby, która targnęła się na swoje życie, ale również dla znajomych, a nawet osób, które dobrze tego człowieka nie znały. Dowodem na to jest zaraźliwość samobójstw, określana jako efekt Wertera. Zjawisko to dotyczy osób, które utożsamiały się z osobą, która popełniła samobójstwo, były do niej podobne. I w Pani przypadku taka koncentracja, a zarazem obawa przed tym zdarzeniem, się uaktywniła.

W czasie tej tragedii była Pani w przełomowym momencie farmakoterapii, to jest bardzo istotne. Nie zaznaczyła Pani natomiast, czy poza przyjmowaniem lekarstw uczestniczy Pani w psychoterapii? To przede wszystkim proces psychoterapeutyczny pomaga uporać się z problemem i zapobiec wystąpieniu objawów nerwicowych w przyszłości. Leki mają działanie wspomagające. Dlatego namawiam Panią do podjęcia psychoterapii, najlepiej  w nurcie poznawczo-behawioralnym, w Pani sytuacji ta forma terapii przyniesie szybki i trwały efekt terapeutyczny. Śmierć kolegi wywołała w Pani wiele trudnych emocji i przemyśleń, gorąco namawiam do przepracowania tego tematu z psychoterapeutą.

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty