Brak przeciwciał blokujących
Dzień dobry, jestem aktualnie w 8 tygodniu ciąży i mam pytanie dotyczące ryzyka z powodu braku przeciwciał blokujących. Mam 6-letnią córkę, którą urodziłam po bezproblemowej ciąży, również bez kłopotów z poczęciem, córka urodziła się poprzez cięcie cesarskie. Niestety z kolejnymi planami macierzyńskimi nie było już tak łatwo. W 2009 r. przy kolejnej ciąży, w 8 tyg. okazało się, że płód się nie rozwinął, nie było pracy serca, obumarł, ciąża została usunięta. Po okresie ochronnym rozpoczęliśmy ponowne starania, w grudniu 2010 zaszłam w kolejną ciążę, która poroniła się samoistnie w 5 tyg. Po tych niepowodzeniach rozpoczęliśmy szereg badań, z których wniknęło, że generalnie jestem zupełnie zdrowa, bez żadnych dolegliwości, tylko niestety w ocenie obecności przeciwciał blokujących ALLO-MLR % hamowania wynosi 0%, dodatkowo w mojej surowicy nie stwierdzono obecności przeciwciał cytotoksycznych przeciwko limfocytom mojego męża: kontrola pozytywna 100% komórek martwych; kontrola negatywna 3% komórek martwych; surowica badana 2% komórek martwych.
W związku z powyższym opcja autoszczepionek została wykluczona, a z powodu ryzyka wstrząsu anafilaktycznego (jestem alergikiem po wstrząsie) również opcja wlewów imun. nie była rozpatrywana. W obecnej sytuacji zgodnie z zaleceniem lekarza biorę dopochwowo 2x dziennie 2 tabletki Luteiny, 1x Accard i 3x nospę. Mam następujące pytania: Czy brak przeciwciał blokujących jest ryzykiem przez cały okres ciąży, czy tylko w I trymestrze? Na którym etapie ciąży będę mogła czuć się w miarę spokojna i bezpieczna (o ile w ogóle jest to możliwe)? Na co powinnam zwracać szczególną uwagę / czego unikać? Co potęguje ryzyko w moim przypadku? Czy teraz w trakcie ciąży powinnam zrobić jakieś szczególne, dodatkowe z tym związane badania? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.