Brak właściwego nawilżenia pochwy podczas stosunku
Witam! Pisałam już do państwa w tej kwestii, ale wydaje mi sie, że teraz precyzyjniej potrafię określić problem i zapytanie. W zasadzie od zawsze mam problem ze współżyciem. Najpierw bardzo długo, bo ponad rok, próbowaliśmy przeżyć z chłopakiem nasz pierwszy raz. W zasadzie od samego poczatku było źle. Mój partner był od razu gotowy do podjęcia penetracji, a ja tak sobie. Prawie każde jego próby wejścia sprawiały mi ogromny ból, tak jakbym miała jakąś blokadę i kończyły się moją frustracją i generalnym strasznym przeżywaniem tej sytuacji. Po roku czasu wreszcie się udało. Pamiętam, że przy próbie zmieniło się to, że mój partner był spokojny, wszystko trwało trochę dłużnej, bo powoli spokojnie i coraz głębiej mój chłopak we mnie wchodził. Gdy bolało, wycofywał się, ale po chwili mogliśmy wejść głębiej i było naprawdę przyjemnie.
Teraz w zasadzie jest podobnie, mój chłopak jest od razu gotowy do współżycia. Ja też mam ochotę na seks, często sama inicjuje zbliżenie, ale potem pojawia się ta blokada i kiedy mój partner chce we mnie wejść wcale nie czuję się do tego gotowa. Niepokoi mnie też fakt, raczej małej wilgotności pochwy. Często jest też tak, że ja przestaję wtedy skupiać się na bliskości, przyjemności i zaczynam się frustrować, myśleć i skupiać tylko na tym, żeby się udało. Było też kilka razy tak, że się wycofywaliśmy w czasie zbliżenia, kiedy ja przestawałam odczuwać przyjemność i pojawiał się ból, wtedy ponownie mogłam się skupić na nas, poczuć podniecenie i wszystko już potem szło dobrze, a czasami to nawet odbywało się w ogóle bez blokady i mój partner bez problemu we mnie wchodził. Trochę nie wiem co z tym zrobić.
Martwię się, bo jednak częściej zdarzają się te trudne współżycia, co zapewne może też odbić się na naszej relacji. Nie wiem co zrobić z tą blokadą i bólem na początku stosunku. Zastanawiam się na ile problem leży we mnie, czy chodzi o to, że potrzebuję więcej czasu na podniecenie i czy może w ogóle chodzi o podniecenie. Nie wiem czy powinnam udać się do lekarza ginekologa czy może do seksuologa. Nie chciałabym, żeby nasze zbliżenia tak wyglądały, że zamiast się tym cieszyć jest często frustracja i rozczarowanie. Chciałabym wreszcie móc się tym cieszyć i być o to spokojna. Myślę, że oba maile dobrze nakreślają sytuację, wystarczy jedna odpowiedź. Z góry dziękuję za informację!