Bulimia, depresja, myśli samobójcze
Witam pisałam już kiedyś ok. rok temu. Wymiotuję już od 3 lat. Mam 166 cm wzrostu i ważę 58 kilo, niestety... Ale oprócz tego, że staram się schudnąć za wszelką cenę (chociaż wiem, że BMI mam w normie) mam problem z nękającymi mnie myślami samobójczymi. Są dość uciążliwe. Mam problemy ze snem. Raz śpię bardzo długo i tak się nie wysypiam, a raz budzę się często zalana potem, ze strachu- mam lęki. Kiedyś dokładnie pół roku temu próbowałam się targnąć na życie (połknęłam b. dużo tabletek), ale zwymiotowałam, nic to nie dało i dobrze. No i 2 lata temu przechodziłam dość ciężką depresję, ale coś mi się wydaje, że wcale mi nie przeszła.
Najchętniej zamknęłabym się w pokoju i w ogóle bym nie wychodziła, nie stykałabym się z nikim. Mam dużo objawów somatycznych, trochę pewnie przez wymiotowanie, a trochę przez nerwicę pewnie. Ale odważyłam się w końcu powiedzieć mamie o moim problemie i jutro będziemy się rejestrować do specjalisty. Ale mam pytanie. Czy z powodu tych myśli tego samopoczucia, ciągłego zmęczenia i rezygnacji jest możliwość, że będę musiała być na oddziale?? A mam 17 lat tzn. za 2 miesiące już 18. Z góry dziękuje za odpowiedź!!!