Co mogą znaczyć moje zaburzenia układu pokarmowego?
Problem z układem pokarmowym.
Witam, otóż mój problem jest następujący. Mam delikatne pobolewania żołądka. Lokalizując najbardziej odczuwalny w okolicy bezpośrednio pod żebrami. Odczuwam też większe stwardnienie tego obszaru. Oprócz tego mam problem z wypróżnianiem. Kiedy wstaję niewyspany, wyrwany z łóżka budzikiem stolec jest półpłynny i z reguły bardzo szybko muszę biec do toalety. Gdy jestem po dobrze przespanej nocy ten problem znika i albo stolec jest normalny, albo nie ma go wogóle. Ponadto miałem bardzo cuchnące wiatry. Z tymi przypadłościami udałem się do lekarza POZ, który stwierdził przez badanie usg powiększenie trzustki i cały problem zrzucił na nią. Jednak badanie enzymów trzustkowych, enzymów wątrobowych i morfologia nie potwierdzają niczego takiego. Więcej wszystkie wyniki są idealne w samym środku normy. Jednak od dłuższego czasu biorę polprazol, bowiem kiedyś miałem silną zgagę i obecnie kreon. Od 2tygodni zmieniłem też dietę na "zdrową" odstawiając mięso wieprzowe, smażone dania itd. Różnicy wielkiej nie widzę. Jedynie dużo mniej gazów, bez uciążliwego zapachu. Ból mija na chwilę po wypróżnieniu lub odgazowaniu, by potem jednak powrócić, a ostatnio również po delikatnym posiłku. Nie jest to ból mocno uciążliwy, bo jest delikatny, ale jednak o czymś może świadczyć. Niestety gastroskopia w moim przypadku nie jest zalecana gdyż mam niewydolność serca. Oprócz leków z tym związanych w ostatnich kilku miesiącach brałem również kilka antybiotyków. Alkoholu nie piję, tytoniu też nie palę. Być może dieta w połączeniu z lekami spowodowała jakieś zaburzenia w układzie pokarmowym, tylko jakie? Myślałem o wrzodach. Zastanawiam się nad zrobieniem testu domowego na helicobacter? Czy ma to sens?