Co może znaczyć ta krew na papierze?
Od kilku, jak nie kilkunastu miesięcy pojawiają mi się bardzo sporadycznie śladowe paski krwi na papierze toaletowym. Są to ilości bardzo, ale to bardzo małe, dla wizualizacji - paski o długości około 2-3cm, a szerokości maksymalnie pół milimetra. Czasami, również sporadycznie, odczuwam nagły silny kłujący ból, jakby w odbycie. Trwa on maksymalnie kilka sekund i całkowicie przechodzi. Nie zauważyłem aby pojawiał się w konkretnych momentach np. po wypróżnieniu. Ostatnio miałem wykonywane kontrolne badanie USG (pod celem urologicznym) - wszystko bez zmian. Poza wyżej wymienionymi nie zauważam żadnych innych objawów.
Z natury jestem szczupły, mam szybki metabolizm i słabo zróżnicowana dietę. Jestem przedsiębiorca - mam raczej siedzący i stresujący tryb życia.
Mam tendencje do długiego i dość silnego podcierania. Odnoszę wrażenie, że gdy właśnie do takiego podcierania dochodzi sporadycznie pojawia się krew. Nie wiem jednak - czy możliwe jest aby krew na papierze pojawiała się od za mocnego podcierania? Czy to realne?
P.S: w rodzinie siostra i matka cierpiały na hemeroidy