Co oznacza pieczenie i kłucie w gardle?
.
Moje pytanie to raczej błaganie o pomoc.Od listopada ubiegłego roku chodzę po lekarzach i dostaję tylko antybiotyki które sieją spustoszenie w moim organizmie.Ból zaczął się od ucha lewego. dziwnie boli ucho od strony wewnętrznej za uchem migdał,szczęka i pali ogniem język boczna jego strona. Ból jest piekący i kujący zlokalizowany po lewej stronie gardła,podniebienia,policzka. Mam mrowienie skóry na policzku i jest tak jakby znieczulony zastrzykiem.W uszach ból przy głośnych dźwiękach,szum w uchu lewym głośny pulsujący jakby ząb narywał, a teraz w prawym. Mrowienie mam na brodzie i ustach.Opuchnięty mam od wewnętrznej strony policzek po stronie lewej.Jetem już tym tak zmęczona i zaczynam się poddawać,nie widzę światła w tunelu.Badania robię co miesiąc i niby są dobre wszystko w normie CRP-5, OB-9. Robiłam już badania na boreliozę i wyszły w normie.Leczyłam już zdrowe zęby i dalej nic nie wiem.Byłam u 5 lekarzy laryngologów i 3 neurologów,którzy mają tylko podejrzenia,że to może być porażenie jakiegoś nerwu czy choroby nerwów. Jak to sprawdzić co to jest za cholerstwo?? Dlaczego boli mnie ten język już rok.Błagam.Proszę mnie pokierować do jakiegoś lekarza. Mam rezonans magnetyczny z kontrastem i w opisie wszystko ok tylko pogrubienie błony śluzowej w prawej zatoce szczękowej. Myślę,że gdyby był to rak języka to w badaniu rezonansu głowy by coś wyszło. Mam wszystkie prawie badania łącznie z wymazami z gardła i nosa,prześwietlenie zatok,tomograf zatok,prześwietlenie zębów i już nie wiem sama co.Już szukam psychiatry bo nie mogę spać i tracę chęci do życia a mam małą córeczkę 4 letnią.
