Co oznaczają bóle głowy i świąd skóry?
Studiuję dość trudny kierunek, w którym znajduje się dużo liczeniowych zadań oraz takich, które wymagają intensywnego, logicznego myślenia. Od stycznia 2017, ucząc się do zimowej sesji doznałem silnego bólu głowy, któremu towarzyszyło zmęczenie, brak koncentracji. Czułem jakby ktoś ściskał mi głowę, tak jak zaciska się pięść. Neurolog zalecił mi przez dwa miesiące FLUNARIZINUM WZF. Po 3 tygodniach czułem znaczną poprawę aż ból głowy minął.
Następnie zaczęła swędzieć mnie skóra. Swędziało w losowych miejscach i losowym czasie. Miałem uczucie jakby coś po mnie chodziło np. tak jakby jakiś owad chodził mi po rękach i głowie. Nie miałem na skórze żadnej wysypki ani obrzęków.
Dermatolog stwierdził świerzb, którego prawdopodobnie nie miałem. W domu przebywało dwoje mniejszych dzieci i nie zarazili się domniemanym świerzbem. Dermatolog zalecił maść INFECTOSCAB, po której nie czułem poprawy. Świąt skóry był dalej, zwłaszcza w nocy przez co nie mogłem spać. Po 2 tygodniach dermatolog kazał ponownie posmarować się, również bez skutku. Później kazano się smarować inną substancją w płynie nadal na świerzba, której nazwy już nie pamiętam.
Kazano zrobić badanie kału w kierunku pasożytów. W badaniu wyszły jaja glisty ludzkiej. Zostałem przeleczony tabletkami ZENTEL. Pomimo przeleczenia ZENTELEM świąd nie ustępował, łącznie zażyłem 20 tabletek w okresie 6 tygodni. Kolejne badanie kału nie stwierdziło już pasożytów. Skóra nadal swędziała. Dermatolodzy przepisywali różnego rodzaju tabletki alergiczne, które nie zawsze mi pomagały. Świąd głównie nasilał się w nocy.
W listopadzie 2017 doszedł ból szyi. Ortopeda na podstawie usg i prześwietlenia kręgosłupa nie stwierdził żadnych zmian, zalecił ćwiczenia ruchowe. Od stycznia 2018, podczas kolejnej, intensywnej nauki do sesji powtórzyła się sytuacja z bólem głowy jaką opisywałem na początku i świąd nadal się utrzymuje. Wykonane testy alergiczne nie stwierdziły alergii. Morfologia, bilirubina, kreatynina, glukoza są w normie a świąd nadal jest w połączeniu z bólami głowy, zmęczeniem. Łącznie trwa to już rok.
Nie mam siły. Gdzie mam się udać aby zdiagnozować co mi jest? Czy te objawy mogą być związane ze stresem i przemęczeniem? Co robić?