Co oznaczają bóle stawów, stóp i dłoni?
Witam. Jestem kobietą, mam 45 lat. Od kilku lat bolą mnie stawy, ostatnio najbardziej dłonie i stopy. Zaczęło się od środka dłoni, potem przeszło na palce oraz nadgarstki. Mam uczucie, jakby ktoś uderzył mnie młotkiem w każdy palec po kolei, a potem we wszystkie razem. Stopy zaczęły boleć pod podeszwą, potem kostki a teraz ból promieniuje do łydek. Jestem wciąż zmęczona, cierpię na bóle głowy (lewa strona, ból promieniuje do oka, które łzawi, na wszystkie zęby i lewy bark)oraz lekkie zaburzenia widzenia. Okulista niczego nie stwierdził. Rezonans głowy ok. Jestem około 1,5 roku po zabiegu cieśni nadgarstka prawej dłoni i pół roku po artroskopii prawego kolana(niestety, nie stwierdzam poprawy - ani dłoń, ani kolano). Choruję na Hashimoto, obecnie tarczyca jest uregulowana, wyniki w normie. Hormon wzrostu w normie, chociaż odrobinę powiększyły mi się stopy i dłonie oraz ramiona, plecy i kości łuków brwiowych. 5 lat temu miałam stwierdzoną boreliozę - przeciwciała IGG. Tydzien temu zrobiłam test Western-Blota; boreliozy nie stwierdzono. Alat, asfat, czynnik reumatoidalny w normie. Troszkę podwyższony cholesterol - 244. Badania na pasożyty - nie wyhodowano żadnych robali. Nie gorączkuję, ale jestem wciąż senna, zmęczona i ogólnie rozbita. Dodam, że pracuję fizycznie, jestem rolnikiem i hoduję zwierzęta, więc większość czasu spędzam obecnie na świeżym powietrzu. Obecny stan zdrowia utrudnia mi pracę, z której się utrzymuję. Co to może być? Chciałabym po prostu wiedzieć, dziękuję komukolwiek za odpowiedź.