Co oznaczają te trzaski w uchu?
Witam, moim problemem sa glosne trzaski w prawym uchu. Glosnosc moge porownac do dosc glosnej rozmowy. Zaczely sie ostatniej zimy. Wczesniej slyszalam w tym uchu jedynie lekkie pykanie. 8 lat temu dowiedzialam sie, ze w uszach mam ujemne cisnienie i wciagniete blony bebenkowe. Wtedy badalam sie z powodu perforacji blony bebenk. na skutek urazu barometr. (lot). Od 2 lat co rok kontroluje uszy, bo w lewym uchu mialam usuwanego perlaka. Przy tej operacji mialam tez balonikowanie trabek sluchowych. W lewym u. wystepowaly trudnosci w balonikowaniu (tak lekarz opisal mojemu lekarzowi i powiedzial mi po operacji), w prawym uchu balonikowanie przebieglo ok. 2 lata temu mialam taki opis prawego ucha: blona bebenkowa mocno wciagnieta, liczne zrosty. Proba Valsalvy (czy jakos tak) negatywna. Lekarz wyjasnil, ze blona bebenkowa kladzie sie na kosteczkach sluchowych, natomiast w liscie do mojego lekarza (mieszkam w Niemczech) napisal "Spontantyp 3". Wiecej nie pamietam z opisu. Sluch mam dobry, tylko 10 decybeli niedosluchu w obu uszach, ale w tym momencie nie wiem, czy w prawym bylo sl. przewodz. czy odb. Nigdy nie dostalam do reki wynikow z tymp. - lekarz ogladal je jedynie w komputerze. Raz jedynie, przy badaniach przed operacja mialam w rekach przez chwile wykresy z tymp. i one byly plaskie, tzn. na samym poczatku linia opadajace, potem constans. Poza tym zawsze dowiadywalam sie jedynie ustnie, ze wyniki sa nieprawidlowe. Trzaski w prawym uchu mam codziennie. Ostatnio najbardziej intensywnie pod wzgeldem czestotliwosci przed poludniem, ale wieczorami tez miewam. Zima slyszalam trzaski przez caly dzien. W ciagu minuty kilkanascie - kilkadziesiat trzasniec. I tak prez caly dzien. Teraz na szczescie tylko przez dwie trzy godziny w ciagu dnia i nie zawsze co minute oraz nie zawsze na raz kilkadziesiat. Ok, 2-3 miesiecy temu ucho cuchnelo kilka lub kilkanascie tygodni. Perlakowe ucho nigdy mi nie smierdzialo. Potem mialam zolta wydzieline (w niewielkiej ilosci). Teraz ucho nie smierdzi i nie ma wydzieliny zoltej, ani zadnej innej. Ucho to rzadko pobolewa. Nie mam zawrotow glowy, dretwienia twarzy, czasami mam mdlosci, ale moze z innych powodow, niz ucho. Glowa mnie nie boli. Te objawy mialam przy perlaku. Ogolnie nic niepokojacego sie nie dzieje z wyjatkiem tych naprawde glosnych trzaskow. Prosze mi powiedziec, czy te trzaski sie leczy, czy powinnam sie nauczyc z nimi zyc? Dodam, ze moj lekarz kilka lat temu mowil, ze powinnam nauczyc sie zyc z niskim cisnieniem w uchu, z zatkanymi uszami i dziwnymi tonami przy mowieniu lub slyszeniu dzwiekow. Przez to nie kontrolowalam sie u niego. Perlaka w lewym uchu wykryto u mnie przypadkowo i ponoc wg operatora brakowalo miesiaca do jakiegos ropnia. Lekarz ignorowal ostatnio opisywane przeze mnie dolegliwosci ucha prawego. Jedynie powiedzial, ze bardzo mozliwa bedzie koniecznosc operacji w najblizszym czasie, jak obejrzal ucho przez wziernik. To bylo w listopadzie u.r., wowczas zglaszalam jedynie uciazliwe swedzenie prawego ucha i zatykanie, bo trzaskow jeszcze nie mialam. To byla normalna kontrol coroczna po perlaku. Nie mialam na tej kontr. wykonanej audiometrii imp., uszy badal lekarz przez wziernik, nie przez mikroskop. Nastepna kontrole mam w list. w tym roku. Ale mysle, ze gdybym udala sie do niego z powodu trzaskow, to tez by ignorowal zglaszane przeze mnie dolegliowsci. Prosze powiedziec co te trzaski oznaczaja i jak moge je wyleczyc? Na wlasna reke probowalam wlac oliwke do ucha, ale nie bylo zadnej poprawy. Czasami wykonuje probe Valsalvy, jednak ostatnio raczej przynosi zupelnie odwrotny efekt: ucho prawe natychmiast po tym mi sie zatyka. Kilka tyg. temu przez kilka dni jak przechylalam glowe w prawa strone, to prawie calkowicie tracilam sluch. Poprawial sie samoistnie po kilku lub kilkudziesieciu minutach, lub gdy zatykalam palcami ucho. Obecnie juz tak nie mam. Jak sie poloze na pr. strone, to czuje takie ciagniecie sie blony beb., jakby ktos ssakiem wysysal powietrze, ale to czuje juz w sumie od x lat.
