Co pozostaje kiedy nie pomaga ani farmakoterapia, ani psychoterapia?

Witam, mam 24 lata i dość długą listę zdiagnozowanych dolegliwości. Przede wszystkim jest to depresja, z uporczywymi stanami lękowymi, nerwica, natręctwa, fobia i cały wachlarz chorób psychosomatycznych. Nie układa mi się w żadnej sferze życia.

Problemy wywodzą się najpradopodobniej z domu i z poczucia winy za błąd z przeszłości. Leczę się od sześciu lat. Chodzę do drugiego psychiatry i trzeciego psychologa. Wydaje mi się, że brałam już około dwudziestu różnych leków antydepresyjnych i antylękowych. Funkcjonuję na tyle dobrze, że obcym ludziom nie daję po sobie poznać moich problemów. Ale prawda jest taka, że bardzo cierpię. Od czasu zażywania leków zmieniło się tylko to, że regularnie tyję - przytyłam już 15 kg, a wcześniej nie byłam chudziutka, więc teraz mam nadwagę i dodatkowo okropnie się z tym czuję. No i może jeszcze to, że zazwyczaj spycham swoje lęki gdzieś do środka. Poza tym, sześcioletnie leczenie nie daje rezultatów.

Moje życie nie jest normalne. Jest ograniczone i nieszczęśliwe, chociaż robię wszystko, żeby to zmienić. Sama też bardzo pracuję nad sobą, nad swoim nastawieniem, sposobem myślenia. Wszystko na nic. Czy istnieje jeszcze jakaś inna droga?

KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie.

Rozumiem, że czuje się Pani sfrustrowana długotrwałym leczeniem. Proszę się nie poddawać, z pewnością  jest wiele możliwości pomocy.

Opis Pani problemu jest dość krótki, podkreśla w nim Pani rolę doświadczeń na etapie dzieciństwa. W takim przypadku kluczową rolę może odegrać systematyczna indywidualna psychoterapia, a jeśli mieszka Pani z rodzicami i pozostaje z nimi w bliskiej relacji, to  wskazana może być psychoterapia rodzinna.

W leczeniu ważna jest konsekwencja i sysytematyczność - częste zmiany terapeutów i lekarzy mogą przyczyniać się do braku satysfakcjonującej poprawy oraz niejasności diagnostycznych. Wspomina Pani o licznych rozpoznaniach (fobie, natręctwa, depresja), które mogą być tego skutkiem.

Pisze Pani o zażywaniu ok. dwudziestu leków przeciwdepresyjnych i przeciwlękowych - jeśli zażywa Pani od sześciu lat leki z grupy benzodiazepin, to może to wskazywać na uzależnienie od tej grupy leków, co również obniża skuteczność zarówno farmakoterapii jak i psychoterapii.

Istnieje wiele innych przyczyn nieskuteczności farmakoterapii i poprawy wyniku leczenia. Ze względu na brak dokładniejszych danych odnośnie Pani leczenia i ograniczone możliwości naszego serwisu - nie mogę tego szczegółowo skomentować.

Do rozważenia jest również intensyfikacja leczenia, np. leczenie w trybie oddziału dziennego lub całodobowego nerwic, gdzie codziennie korzystałaby Pani z różnych form oddziaływań psychoterapeutycznych oraz leków.

Ważne jest również wsparcie: rodziny, przyjaciół oraz innych ludzi zmagających się z podobnymi problemami. Proszę skorzystać np. z grup dyskusyjnych i for łączących ludzi z depresją i nerwicą.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty