Co to za dziwna krosta na mniejszej wardze sromowej?
Przez przypadek podczas higieny na mniejszej wardze sromowej wyczułam coś, ponieważ podczas dotyku odczułam ból (wprawdzie nie prawdziwy ból, taki ból jakby uciskać pryszcza). W jednym miejscu jest tak jakby pod skórą pęcherzyk, ale nie odczuwam żadnego pieczenia ani też swędzenia, nie jest też zaczerwienione ani na wierzchu skóra nie jest podrażniona, zadrapana, ani nic. Dodam, iż ta warga sromowa jest nieco większa od drugiej, ale tak zawsze miałam, to chyba normalne, bo żaden lekarz nigdy nic nie powiedział na ten temat. Czego może być to objaw? Czy powinnam się martwić? Czy może to jakiś stan, który sam minie? Skoro nie odczuwam bólu to może zwyczajnie czymś się uszkodziłam podczas np. seksu? Czy jest możliwe, że po prostu pojawił się tam jakiś "pryszcz" który zniknie z czasem? Dodam jeszcze, że problem wystąpił raczej dopiero teraz, nigdy wcześniej tego nie widziałam, nie czułam, żadne inne miejsce na sromie nie wygląda inaczej, współżyję tylko z jednym partnerem i dbam o higienę intymną. Bardzo proszę o pomoc, bo strasznie mnie to zmartwiło.