Co znaczą duszności, ciężkość złapania oddechu, bezdechy senne?

Mam pytanie. Miałem zabieg septo i konchoplastyki nosa ze względu na 2 miesięczne nadużywanie otrivinu 2 lata temu, ale mam wrażenie, że mimo upływu czasu (5msc) nieznacznie mi one pomogły. Nieustający problem jaki u siebie dostrzegam to objawy przewlekłego nieżytu nosa tj, duszności, ciężkość złapania oddechu, bezdechy senne, słaby węch, suchość w nosie, raz zatkana dziurka jedna, raz druga, rzadko odblokowują się dwie, jeśli już to na parę sekund, ale zaraz potem następuje suchość i zatkanie, ucisk zatok jest ciągły. Spróbujcie zatkać lekko nos i nim oddychać, tak się czuję cały czas. Czasami serce mi przez to zakołocze tak mocno, że wymusza na mnie szybkie wypuszczenie powietrza przez nos i buzię, boję się o zawał w młodym wieku. Jak oddycham przez nos to nie czuję wdychanego powietrza do gardła, ani nie dociera ono jakby do najniższej części płuc i nie czuję tego przyjemnego uczucia pełnego oddechu. Czasami buzią tylko się udaje. :( Nie wysypiam się, mam już tego dość, chciałbym pójść na leczenie depresji, ale wiem, że na lekach daleko nie zajadę, jestem pewny, że to nos utrudnia mi normalne funkcjonowanie, blokuje pewne sfery życia w których nie mogę mogę odnaleźć, ciężko mi złapać oddech, przez co nie radzę sobie ze stresem nawet w najprostszych sprawach, ciężko mi usiedzieć w spokoju na miejscu, bo brak swobodnego oddechu wywołuje u mnie ciężkość na płucach i jakąś związaną z tym podatność na drażliwość po przebudzeniu najgorzej, gdy nie mogę odetchnąć, a w nosie sucho i "kozy" wszystko zatykają. Odziwo, gdy jestem przeziębiony i mam mokry katar to wszystko wraca do normy i czuję się ze sobą cudownie tak jak powinienem, znika depresja. Trochę pojawia się u mnie wtedy nosowa mowa. Staram się zaciskać zęby i jakoś to znosić, ale zaczyna brakować mi sił, tak bardzo kocham życie, ale tracę nadzieję, czytałem o komórkach macierzystych za 30tys do regeneracji błony śluzowej gdzieś w niemczech u neurologa wie ktoś coś na ten remat, chciałbym pomocy specjalisty - cena nie gra roli, jakie badania warto zrobić, chcę odzyskać siebie. :(
MĘŻCZYZNA, 23 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Panu,

Wyobrażam sobie, jak opisane przez Pana symptomy mogą skutecznie utrudniać Panu
codzienne funkcjonowanie.
Proponowałabym konsultację psychologiczną, celem podjęcia psychoterapii, do czego Pana mocno zachęcam.

Życzę Panu tylko dobrego samopoczucia,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0

Witam, jeżeli Pan nie podejmie psychoterapii u psychoterapeuty który zna się na
regulacji stresu, trening autogennym i ewentualnie także na hipnoterapii to nie wyjdzie Pan z tego. Dlatego radzę nie zwlekać. Jeżeli Siechnice są niedaleko Warszawy to może
Pan zapisać się na grudzień do mnie. Jeżeli daleko to powinien Pan poszukać w okolicy.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty