Czerwone, swędzące plamy na skórze rąk i dekoltu: czym mogą być spowodowane?
Witam. Mam poważny problem, który męczy i dręczy mnie od ok. 4 miesięcy. Liczę na państwa chociażby minimalną pomoc / poradę. Na mojej skórze, a dokładnie na rękach, ramionach i dekolcie, pojawiły się czerwone i swędzące plamy. Nie jest to nic zaraźliwego, bo mój chłopak tego nie ma, a spędzam z nim całe dnie. Kiedy drapię te plamy, bo niestety czasami już nie mogę się powstrzymać, to jest strasznie męczące, wtedy po pewnym czasie je rozdrapuję. Skóra w tych miejscach jest bardzo sucha i smaruję ją kremem natłuszczającym i nawilżającym, trochę się goi, jednak nie schodzi. Ogólnie 4 miesiące temu przeprowadziłam się do nowego mieszkania, by zamieszkać z chłopakiem, dlatego oboje podejrzewaliśmy, że pewnie na niego mam uczulenie. Później jednak zaczęłam podejrzewać, że to alergia albo atopowe zapalenie skóry, jednakże przeglądając internet, natknęłam się na wypowiedź z pluskwami, których ugryzienia ponoć zostawiają podobne plamy. Dodam, że te plamy nie mają żadnych pęcherzyków ropnych ani innych. Co gorsza jednak, jakiś miesiąc temu, kiedy brałam swoją bluzkę, zauważyłam, że coś niewielkiego z niej wyleciało. Był to jakiś robaczek / owad, jednakże zdechły. Obrzydziło mnie to, nie wiem skąd się to wzięło, bo bluzka była prana, mimo to przyglądałam się temu czemuś i mi coś przypominało. Wiedziałam, że skądś to znam i gdy wpisałam w wyszukiwarkę "pluskwa" zobaczyłam dokładnie to samo! Trochę mnie to przeraża. Proszę o radę, pomoc i opinię. Czy to może być wina pluskiew? Czy może faktycznie mogę mieć uczulenie? A może to po prostu zapalenie? Zaczynam się martwić jeszcze bardziej, bo doszły nowe możliwości. W najbliższym czasie na pewno udam się do dermatologa jednak zanim to zrobię, bardzo proszę o jakąś opinię.