Czy cierpię na dystymię?
Czy cierpię na dystymię?
Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.
Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.
W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:
Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:
W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:
Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.
Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.
Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.
Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.
Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.
Czy cierpię na dystymię?
Witam!
Musi Pan pamiętać, że Skala Depresji Becka BDI (Beck Depression Inventory) jest testem pomocniczym, służącym do samobadania w celu określenia nasilenia objawów depresji w ciągu ostatniego miesiąca. Jednak wynik tego testu zawsze powinien być skonsultowany z psychologiem lub psychiatrą.
W Pana przypadku objawy utrzymują się od 13 lat, więc niewykluczone, że cierpi Pan na uporczywe zaburzenia nastroju, czyli dystymię. Osoby dotknięte dystymią miewają oczywiście okresy, w których funkcjonują prawidłowo, mają dobre samopoczucie, jednak większość czasu czują się przygnębione i zmęczone. Wszystko wymaga od nich dużego wysiłku i wiąże się z brakiem zadowolenia. Ponadto, są zniechęcone, cierpiące, narzekają na zaburzenia snu, mają trudności decyzyjne i poczucie beznadziejności, ale są w stanie podołać codziennym obowiązkom.
Zastanawiające są również takie objawy, jak: uczucie napięcia, niechęć do bliskich związków, unikanie kontaktów społecznych i poczucie niższości, które mogą z kolei wskazywać na osobowość lękliwą (unikającą).
Sugeruję udać się do poradni psychologicznej lub poradni zdrowia psychicznego, by porozmawiać ze specjalistą. Wówczas możliwe będzie dokonanie diagnozy różnicowej i ustalenie odpowiedniej formy terapii. Poza tym, niepokoi mnie fakt, iż panaceum na Pana problemy może się stać alkohol. Proszę nie bagatelizować problemu.
Pozdrawiam ciepło
Witam,
potwierdzić lub wykluczyć Dystymię można poprzez diagnostykę w Poradni Zdrowia Psychicznego.
Pozdrawiam serdecznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Obniżony nastrój uznaje się, obok spowolnienia ruc
Dystymia jest stanem chronicznego smutku, podczas
Depresja postrzegana jest w społeczeństwie jako ws
Mam 15 lat. Przez całe życie byłam nieśmiała. Zawsze bałam się otoczenia. Nigdy nie miała wielu przyjaciół. W podstawówce przechodziłam coś podobnego do nerwicy natręctw - myłam ręce kilkadziesiąt razy dziennie, układałam wszystko kolorami, wielkością, sprzątałam kurz. Ciągle wydaje mi się, że wszędzie jest kurz. Nie zdarza mi się to cały czas, tylko sporadycznie, ale te napady paniki są straszne.
Nie śpię. Zawsze spałam powiedzmy 10, 9 godzin dziennie. Cholernie długo. W tej chwili jeśli uda mi się zasnąć to dzieje się to albo na godzinę w środku dnia, albo na godzinę koło 2 - 3 w nocy. Kładę się do łóżka kiedy muszę, czyli koło 23, ale to i tak nie zmienia faktu, że sypiam kilka godzin. Zanim zasnę dręczą mnie koszmary, kiedy śpię dręczą mnie koszmary, kiedy się obudzę dalej dręczą mnie koszmary. Ciągle cała się trzęsę i to nie bez powodu. Zęby mi czasem zgrzytają, kiedy nie mam siły płakać, a dalej się boję bliżej nie określonego obiektu - ludzi, społeczeństwa, wyjścia, śmierci, drzwi, tego, że ktoś stoi za moim oknem. Boję się spać.
Nie umiem wyrzucić śmieci, ani wybrać się do schowka po mleko. Czasem siedzę kilka godzin, bo boję się ruszyć. Chodzę podenerwowana. Całe ciało mnie boli z tego strachu. Ciągle boli mnie głowa. Jest mi niedobrze cały czas. Na nic nie mam siły. Nie chce mi się jeść, pomijając fakt, że jeść też się boję. Wydaje mi się to obrzydliwe. Nic mi nie smakuje. Nic mi się nie podoba. Jeszcze jakieś dwa miesiące temu wydawało mi się, że jestem całkiem ładna - w tej chwili zdecydowanie jest na odwrót. Wszystko mnie boli - dusza, ciało, więc próbuję odwrócić od tego uwagę, próbuję zrobić cokolwiek przyjemnego. Jednak nic nie jest dla mnie przyjemne.
Mam 15 lat, tak? Nawet na myślenie o seksie nie mam siły, pomijając fakt, że nic mnie już nie nęci. Pytam się siebie sto razy dziennie co zrobić, na co mam ochotę. Przymuszam się więc do wszystkiego po kolei w nadziei, że to coś zmieni. Nie jestem w stanie nic robić. Nie mam siły, nie mogę się skupić. Nie chodzę do szkoły, bo boję się tam iść. Z resztą po co? Po to, żeby poryczeć się i musieć wyjść w połowie lekcji lub wylądować u pedagoga za ogólne ignorowanie zasad moralnych czy też społecznych? Nie chodzę do szkoły także dlatego, że nie mam siły rano wstać po całonocnej modlitwie o jakikolwiek koszmar, w czasie którego będę mogła odpocząć.
Nie mogę pisać. Nie umiem zagrać nic, co mi się spodoba. Moja przyszłość - jeśli w moim mózgu istnieje w ogóle takie pojęcie - jest nieokreślona i już dawno nie widzę w niej niczego ciekawego. Tak, nie chce mi się żyć. Chcę tylko zasnąć, naprawdę, nic więcej. Nie widzę sensu życia, nie wiem dlaczego muszę żyć - chyba tylko dlatego, żeby miłością podnosić sobie poziom dopaminy w mózgu. Ale na miłość nie mam już szans, więc wracając do życia bez naćpanego szczęściem mózgu muszę znaleźć jakiś substytut.
Zabiłabym się, ale w sumie po co, skoro i tak nie wierzę w piekło ani niebo. Poza tym niedoszły samobójca od samobójcy różni się wiele - wolę nie być tak cholernie słaba i żyć ze swojego wyboru, skoro na to, że się urodziłam nie miałam wpływu. Skoro nie umiem się zabić, to będę żyć.Ale jeśli już mam żyć, to chcę mieć ku temu powód. A powody dawno mi się skończyły. Nawet nie mam siły nienawidzić. To był mój ostatni powód. Chcę przestać cierpieć.
Piętnaście lat, tak. W tym wieku powinnam być pyskatym gówniarzem, który krzyczy głupoty o nauczycielach i bawi się na koncertach. Ja siedzę w domu, siedzę i płaczę. Potem nie mogę płakać, więc tylko się trzęsę i wyrzucam sobie, że nie umiem przestać. I kółko się zamyka. Nie wiem co mam robić. Moja psycholog to ignoruje, a ja już naprawdę mam tego dość.
Witam!
Uważam, że Twoje problemy powinnaś skonsultować z lekarzem psychiatrą. Zaburzenia snu, napady lęku, zaburzenia apetytu i obniżony nastrój mogą być objawami poważnych zaburzeń psychicznych.
Masz 15 lat, więc Twoje problemy są nasilane zmianami wywołanymi dojrzewaniem. Warto, byś swojemu psychologowi opowiedziała o wszystkich swoich problemach. Nie napisałaś o tym, co ignoruje Twoja Pani psycholog oraz jak wyglądają spotkania (jak często, od jak dawna, nad czym pracujecie, itp.). Jeśli nie widzisz poprawy podczas regularnej pracy z psychologiem, to możesz skorzystać z pomocy innej osoby. Psycholog też jest człowiekiem i czasem niektóre cechy osobowości specjalisty nie muszą odpowiadać osobie, której ma pomagać.
Bardzo ważne są również rozmowy z rodzicami o tym, co się z Tobą dzieje. Od nich w dużym stopniu zależy Twoje samopoczucie. Oni tworzą atmosferę bezpieczeństwa i otaczają Cię uczuciami. Są również osobami, od których możesz wymagać zainteresowania i uwagi. Dobry kontakt z rodzicami pozwoli im zrozumieć Twoją sytuację, a Ty możesz uzyskać ich wsparcie i pomoc.
Pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Artur Cnotalski jest dziennikarzem, tłumaczem i fr
Chorowałam na COVID 12 dni. Zaczęło się od bólu pl
Izolacja, samotność i brak kontaktów towarzyskich.
Jestem uczennicą 1 klasy liceum. Miesiąc temu, po sylwestrze, zaczęłam strasznie histeryzować. Nie mogłam spać, bałam się wszystkiego. Najgorsze jednak było uczucie jakby rozdwojenia jaźni. Miałam wrażenie, że nie uczestniczę w otaczającym mnie życiu. Bałam się wyjść z domu. Rozmawiając z rodzicami, nie docierało do mnie do końca, co mówią. Ciągle myślałam, że jest to jakiś sen i zaraz się z niego wybudzę. Następnego dnia dostałam miesiączkę, więc trochę mnie to uspokoiło. Pomyślałam, że mogłam mieć zwykłe huśtawki przed miesiączką. Jednak ten nieznany mi wcześniej stan utrzymywał się przez kolejne dni. Poszłam do psychologa. Po rozmowie uspokoiłam się i dość szybko udało mi się z tego wyjść. Od kilku dni zaczęłam czuć, że wszystko wraca. Znowu nie docierało do mnie nic i bałam się cokolwiek powiedzieć w szkole. Wczoraj zaczęłam tak panikować, że nie poszłam do szkoły. Dziś dostałam znów miesiączkę... Nie wiem, czy to mój organizm reaguje tak przed miesiączką, bo wcześniej tego nie miałam. Nie mogę sobie z niczym poradzić i coraz częściej mam myśli samobójcze. Jeśli chodzi o wsparcie ze strony rodziców, to jest bardzo duże, jednak oni sami mają obecnie dużo problemów na głowie (mam chorego brata i dziadka) i powoli tracą już cierpliwość.
Witam!
Z Twojego listu wynika, że jest prawdopodobieństwo, że cierpisz na zespół napięcia przedmiesiączkowego (PMS). Wbrew opiniom nie jest to przypadłość tak powszechna i niewiele jest kobiet, które w dni poprzedzające wystąpienie miesiączki mają tak nasilone objawy, iż można postawić rozpoznanie PMS.
Podejrzewa się, iż zespół ten związany jest z zaburzeniami hormonalnymi pod koniec cyklu miesiączkowego. Do jego rozpoznania konieczne jest minimum 3 miesiące z wystąpieniem objawów na 5 dni przed miesiączką i zaniku objawów maks. po 4 dniach od ustania krwawienia. Wszelkich dokładnych informacji może udzielić Ci lekarz ginekolog-endokrynolog, do którego radziłabym, abyś wybrała się z mamą na wizytę kontrolną.
Nie napisałaś, czy myśli samobójcze występują tylko w tych dniach, czy też w pozostałych dniach cyklu, ale uważam, że wskazane byłoby, abyś również poprosiła mamę o zapisanie do poradni psychologicznej. Jeśli zostanie stwierdzony u Ciebie zespół napięcia przedmiesiączkowego, są skuteczne sposoby, aby minimalizować objawy (odpowiednia dieta, tryb życia), jednak konsultacja psychologiczna pozwoli wykluczyć inne przyczyny.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
Objawy okresu mogą być bardzo uciążliwe i dokuczli
PMS - co to jest? Tydzień lub dwa przed okresem mo
Artykuł sponsorowany Co miesiąc na 7-10 dni prz