Czy czterodniowe krwawienie było wywołane przez przyjęcie dużej dawki hormonów?
Dzień dobry :) Na wstępie zaznaczę, że oczywiście wybieram się do lekarza, na wizytę muszę jednak poczekać, byłabym więc wdzięczna za szybszą formę porady :) 24 stycznia wydarzyło się niestety tak, że musiałam sięgnąć po tabletkę Escapelle. Ostatnią miesiączkę przed przyjęciem tabletki miałam od 16 do 23 stycznia. Wiem, że mogą po niej następować krwawienia. I tak też się tym razem stało - po 5 dniach od przyjęcia Escapelle dostałam dość obfitego krwawienia. Wyglądało jak miesiączka i trwało przez 4 dni (moje miesiączki trwają zazwyczaj ok. 6-7 dni). Myślałam, że być może to po prostu krwawienie, o którym mowa na ulotce. Teraz zaczynam się zastanawiać, czy mógł to być jednak okres. Mam w zwyczaju bacznie obserwować swoje ciało i objawy owulacji zauważyłam dopiero w minionym tygodniu, ok. 12-14 lutego. Miesiączka, której powinnam spodziewać się normalnie, bez przyjęcia Escapelle, w tej chwili spóźnia mi się dwa dni (moje cykle trwają zazwyczaj 31 dni). Od którego momentu liczyć więc cykl? Czy możliwe, żeby to czterodniowe krwawienie było kolejną miesiączką wywołaną przyjęciem dużej dawki hormonów? Po prostu - czy tak może być? Z ulotki wynika, że tak, ale za pierwszym nieszczęśliwym razem, kiedy musiałam przyjąć tabletkę po, nic takiego się nie wydarzyło i... chyba potrzebuję jakiejkolwiek opinii :) Z góry dziękuję za odpowiedź.